Przełom Online
CHRZANÓW. Uciekał przed policją, ale go złapali
Świadkowie mówią, że to były sceny, jak z sensacyjnego filmu. Na os. Młodości w Chrzanowie kierowca renault megane najechał na tył stojącego opla corsy i zamiast się zatrzymać, zaczął uciekać. W pościg ruszyły dwa policyjne radiowozy. Po godzinie uciekiniera udało się zatrzymać. Prawdopodobnie był nietrzeźwy.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godz. 15.25 na skrzyżowaniu ul. Pogorskiej z ul. Armii Krajowej w Chrzanowie. Z tego, co do tej pory ustalili funkcjonariusze wynika, że kierowca renault megane najechał na tył stojącego prawidłowo opla corsy. Mężczyzna nie zatrzymał się, by sprawdzić co się stało, ale dodał gazu i zaczął uciekać.
W pościg za nim ruszyła policja, zawiadomiona o kolizji. Poszukiwania uciekiniera trwały ponad godzinę.
– Około godz. 16.35 na ul. 29 Listopada w Chrzanowie policjanci zauważyli poszukiwany samochód. Wewnątrz siedział mężczyzna. Gdy zobaczył mundurowych, znów chciał odjechać. Policjanci uniemożliwili mu jednak ucieczkę. Siłą wyciągnęli go z samochodu i przewieźli do komendy – relacjonuje Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
Zatrzymany to 32-letni mieszkaniec Krakowa. Jego zachowanie wskazuje na to, że był pijany i dlatego uciekał. Funkcjonariusze potwierdzają, że wyczuli od zatrzymanego woń alkoholu. – To tylko przypuszczenia. Dopiero po wykonaniu badania na alkomacie będzie można stwierdzić jednoznacznie, czy mężczyzna spożywał alkohol – dodaje Matyasik. Nie wiadomo jeszcze, jakie zarzuty usłyszy krakowianin.
(EJB)