Na niedzielnym pchlim targu w Krzeszowicach można było znaleźć m.in. zabawki, ubrania, książki, narzędzia, obrazy. Kilkunastu sprzedawców przyciągało uwagę przechodniów w Parku Bogackiego.

Pchli Targ Po Sąsiedzku to okazja do pozbycia się niepotrzebnych rzeczy, ale też wypatrzenia ciekawych przedmiotów. Na kilkunastu stanowiskach rozłożonych przy parkowej alejce można było znaleźć ubrania, zabawki, obrazy, stare pocztówki, płyty winylowe, porcelanę, elektronikę, narzędzia warsztatowe i malarskie.

- Taki targ to super sprawa, powinien odbywać się raz w miesiącu. Największą frajdę mają dzieci, bo mogą powymieniać się zabawkami z których wyrosły, a znaleźć nowe – mówiła Andżelina Maksom z Tęczynka.

Inicjatywa Centrum Kultury i Sportu w Krzeszowicach spodobała się także Marcinowi Dudzie z Trzebini, który odwiedził park razem z dwuletnim synem, Filipem.

- Przyjechaliśmy pospacerować, o targu nie wiedziałem. To świetny pomysł. Za granicą to jest bardzo popularne – oceniał. Szczególnie zadowolony był Filip, który zwiększył swoją kolekcję zabawek o cztery samochody.

(ko)