Przełom Online
CHRZANÓW. Burkowie cztery miesiące po pożarze
Trzyosobowa rodzina Burków wróciła do swojego mieszkania przy al. Henryka 39, które spłonęło w listopadzie zeszłego roku. Nie udałoby się wrócić, gdyby nie ludzka pomoc. Mariusz Burek ma tylko żal do burmistrza Chrzanowa.
30 listopada ogień strawił kawalerkę Burków. Gdy nikogo nie było w domu, kafel odpadł z pieca, od wysokiej temperatury zapaliła się tapeta, a potem reszta. Zaraz po pożarze pokój wyglądał jak pobojowisko. Kuchnia odymiona, niektóre meble i sprzęty uszkodzone.
Mariusz, jego żona Ewelina i 11-letnia córka Nina znaleźli schronienie u rodziny. Na naszych łamach zaapelowaliśmy o pomoc dla Burków.
- Chciałbym szczególnie podziękować panu z Trzebini, który w Górce prowadzi ośrodek szkolenia kierowców. Załatwił nam całą elektrykę, a także nowe wyposażenie do toalety. Bez wsparcia takich ludzi nie dalibyśmy rady zrobić nawet połowy tego, co jest – stwierdza Mariusz.
Teraz mieszkanie wygląda naprawdę atrakcyjnie. Zmiana układu przestrzennego zdecydowanie powiększyła lokum.
- Aż się chce wracać do domu – cieszy się Ewelina.
- Po tym nieszczęściu, jakie nas dotknęło, uwierzyłem w ludzi, że są tak skorzy do pomocy – wzrusza się Mariusz. - Rozczarował mnie tylko burmistrz Chrzanowa – smutnieje. - Po pożarze poszedłem do Ryszarda Kosowskiego, prosząc nie o pieniądze, lecz o pomoc w doraźnym remoncie, żeby to jakoś ogarnąć. Dla żony i córki zaproponował dom samotnej matki, a dla mnie – noclegownię dla bezdomnych. Spytałem, jakby się czuł, gdyby znalazł się w podobnej sytuacji i jeszcze musiał się rozdzielić z rodziną. Odpowiedział, że nie ma co gdybać – relacjonuje Mariusz Burek.
Wyremontowane mieszkanie poświęcił ksiądz, żeby – jak mówi Ewelina – żadne zło nie imało się tego miejsca.
Łukasz Dulowski
Komentarze
5 komentarzy
Są jeszcze księża z prawdziwego powołania dla których nie liczą się pieniądze, nie był jednak to ksiądz z naszej parafii.
Po co od razu przyczepiać się do księdza?. Sama nie mogę się nazwać wzorową katoliczką, ale takie bezpodstawne: czy się szarpną to chyba przesada. A czy Marek Antoniusz szarpną się na jakąś pomoc dla państwa Burków . Pytam tak z ciekawości. :) Tak poza tym to bardzo się cieszę że wszystko jednak skończyło się dobrze i życzę tej rodzinie spokojnych i samych szczęśliwych chwil.
Pan burmistrz zachował się skandalicznie , to nie ulega wątpliwości . Ale pytanie z innej beczki . Czy ksiądz który poświęcił mieszkanie szarpną się na jakąś pomoc dla państwa Burków . Pytam tak z ciekawości .
Pan Burmistrz Kosowski (PO) to jak Donald Tusk walczy z kryzysem niszcząc ludzi i wypychać własne konto nawet pan Kosowski ma już kandydata na swoje krzesło tak samo jak w Rosji a to dopiero początek pomysłów on ma wiele ale pod siebie to jest właśnie on i cała partia PO
Gdyby ktoś z PO przyszedł, albo premier Tusk przyjechał... albo choćby akcja "Kobieta Przedsiębiorcza dla Ewy" To się liczy