Przełom Online
CHRZANÓW. Skok po drewno
Metr drewna zdołali naciąć w chrzanowskim lesie złodzieje, nim wpadli w ręce mundurowych. W tym samym czasie pijany mieszkaniec Dulowej postanowił spróbować swoich sił dosiadając quada. Skończył w szpitalu.
W sobotę o godz. 15 w chrzanowskim lesie mundurowi natknęli się na mieszkańców miasta rżnących drwa. Przy pomocy pilarki spalinowej trzej sprawcy w wieku od 20 do 42 lat wycinali drzewa i kradli drewno Lasów Państwowych.
Nim pojawili się funkcjonariusze, złodzieje zdołali przygotować do wywiezienia metr sześcienny drewna. Zostali ujęci. Trafili do policyjnego aresztu.
***
20 minut później policjanci pojechali na ul. Główną. 30-letni mieszkaniec Dulowej mocno poturbował się, spadając z quada. Wsiadł na niego, mając 1,8 promila alkoholu w organizmie. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i wywrócił się.
- Z obrażeniami ciała trafił do szpitala - informuje Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji.
(taj)
Komentarze
3 komentarzy
Chciałem tylko podkreślić siłę słów użytych w artykule, pewien rodzaj wyolbrzymienia:) "Rżnięcie" kojarzy mi się z ciężką harówką tępą piłą... Synonimy "rżnięcia": wycinka, cięcie, siekanie...
Pietrunio, nie rozumiem Twojego komentarza. Ortograficznie i stylistycznie wszystko jest w porządku. Chyba że bawi Cię zbitek głosek trudnych do wymówienia. Faktycznie niezły byłby ubaw gdyby ktoś na... lekkim rauszu próbował się z tym zmierzyć. Pozdrawiam.
"...rżnących drwa..." M O C N E !!!!!