Przełom Online
POWIAT CHRZANOWSKI. Internetowe strony urzędów - ataków nie było
Pomimo ogólnokrajowej paniki wywołanej atakami hakerskimi na strony rządowe, lokalne urzędy nie wzmacniały w ostatnim czasie swoich zabezpieczeń. Przedstawiciele starostwa oraz trzebińskiego i libiąskiego samorządu odpowiadają zgodnie: - Żadnych ataków nie było, a strony są odpowiednio chronione.
Porażająca była łatwość z jaką cyberprzestępcy ośmieszyli administratorów strony premiera Donalda Tuska. Nie tylko teraz, gdy wokół hakowania witryn jest tak wiele szumu, ale i na co dzień strony administracji publicznej ze względu na swoją zawartość wydają się łakomym kąskiem dla włamywaczy.
W Trzebini i Libiążu jak do tej pory nie odnotowano poważniejszych prób włamań. Jednak oba magistraty prowadzą w tej kwestii odmienną politykę.
- Odpowiadamy jedynie za zabezpieczenie sieci wewnętrznej. Bezpieczeństwem strony zajmuje się prywatna firma - mówi Leszek Kania, informatyk z Urzędu Miejskiego w Libiążu.
Podobne stanowisko prezentuje, odnośnie swojej witryny, Starostwo Powiatowe w Chrzanowie. Jak poinformowała nas Klaudia Remsak, rzecznik starostwa, za stabilność i osłonę przed atakami odpowiedzialny jest usługodawca.
Inaczej sprawa wygląda w Trzebini. Stroną opiekuje się komórka informatyczna urzędu miasta. Mateusz Szczyrzyca - jeden z informatyków - zaznacza, że w ostatnim czasie nie odnotowano wzmożonych prób włamań na serwery.
- Drobne próby zdarzają się cały czas. Jest to spowodowane botami, krążącymi po Internecie - mówi Szczyrzyca. - Na bieżąco monitorujemy tego typu incydenty. W ostatnim czasie nie zdarzyło się nic nadzwyczajnego - dodaje.
Robert Tomasiewicz