Finalistka telewizyjnego show X-Factor zaśpiewała dla setek dzieci i Sandry Korbiel, sześciolatki mającej guza mózgu. Podczas charytatywnej imprezy w Chełmku udało się zgromadzić przeszło cztery tysiące złotych, a Sandrusia otworzyła oczy.

Charytatywny koncert dla Sandry Korbiel, małej chrzanowianki walczącej z guzem mózgu, zorganizował komitet Dla Sandrusi powołany przy Powiatowym Zespole nr 8 Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących im. J. Kilińskiego w Chełmku.

Imprezę rozpoczęły występy przedszkolaków. Na scenie zaprezentowały się m.in. maluchy z przedszkola w Chrzanowie, do którego chodzi Sandra Korbiel. W przerwach można było kupić rysunki nakreślone rączkami maluchów, jak i wrzucić do puszki pieniądze. Wszystko z myślą o Sandrusi leżącej w klinice w Prokocimiu.

Dwie godziny później, o godz. 17, na scenę wyszła Ada Szulc z zespołem.
Sześciolatka z Chrzanowa od 27 miesięcy walczy z chorobą. Polscy lekarze, po zastosowaniu zabójczej dawki chemii i radioterapii, rozłożyli ręce. Z pomocą przyszli francuscy medycy. Wycięli guza. Ten jednak odrósł. Jest bardzo złośliwy i przyjął formę płynną. Kilka dni temu medycy prosili mamę Sandrusi - Agatę, by pożegnała się z maleństwem i pozwoliła jej odejść na tamten świat. Dziecku przyjmującemu ogromne dawki morfiny zaczęli zaś ściągać płyn z główki, by nie doszło do wodogłowia.

Ten zabieg pozwolił na zmniejszenie dawek narkotyku. To spowodowało, że w sobotę Sanrusia otworzyła na moment oczka.
Jeszcze przed imprezą organizatorzy charytatywnego przeglądu zapowiadali, że dochód w całości trafi do Agaty Korbiel bez względu na rozwój sytuacji.
(taj)