Przełom Online
CHRZANÓW. Skończymy jak Grecy
Samorządowcy nie chcą scalać gruntów, bo po takich działaniach przegrywają wybory. Stawiają za to na wsiach za unijne pieniądze sale gimnastyczne i budują baseny, choć to obiekty, które później pożerają mnóstwo gminnych pieniędzy. Tak ocenia działania lokalnych polityków dr Stanisław Sorys z Urzędu Marszałkowskiego w Krakowie.
Sorys wystąpił z referatem w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Marketingu w Chrzanowie, która zorganizowała konferencję naukową "Oświata, nauka i gospodarka - w poszukiwaniu dobrych rozwiązań". Był jednym z kilkunastu prelegentów. Analizował fundusze unijne, jakie płyną na rozwój obszarów wiejskich.
Przede wszystkim zwrócił uwagę na niezwykle rozproszone rolnictwo w województwie. Ta sytuacja hamuje rozwój i pieniądze, jakie Bruksela daje na scalanie gruntów. Ponadto wytknął samorządowcom, że ściągają europejskie pieniądze na obiekty użyteczności publicznej, a nie na inwestycje, które ożywią gospodarkę.
- Wystawianie basenu, to budowanie sobie pomnika. Jego utrzymanie kosztuje rocznie przeszło milion złotych, a wpływy w tym czasie sięgają 16 tysięcy złotych. Tak robili w Grecji - podsumował Sorys, apelując do wójtów i burmistrzów o rozsądne decyzje.
(taj)
Komentarze
2 komentarzy
Ma czlowiek racje a wladza caly czas funduje nam zamiast chleba igrzyska juz nas zadluzyli jak cholera i jeszcze sobie nogrody przyznaja za wybitne osiagniecia !!!
madry czlowiek, dobrze powiedział ten doktor Sorys