Przełom Online
TRZEBINIA. Spadł paralotniarz? Trwa akcja poszukiwawcza
Po godzinie 17 do trzebińskiego komisariatu zadzwonił mieszkaniec twierdzący, że widział spadający z nieba obiekt, któremu miały towarzyszyć płomienie. Według niego to mógł być paralotniarz lub motolotniarz. Sytuację oglądał z dużej odległości.
- Jako możliwe miejsce upadku wskazał teren stawu osadowego przy byłej kopalni ZG Trzebionka. Jednak na razie nikt jednoznacznie nie stwierdził, że to co zauważył mieszkaniec, to był człowiek. Nie ma żadnych dowodów, że tak było - informuje asp. szt. Robert Matyasik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
Wraz z rozpoczęciem akcji poszukiwawczej policjanci zadzwonili do paralotniarzy, których numery telefonów posiadali w swojej bazie.
- Z wszystkimi udało się skontaktować – dodaje Matyasik.
W okolicy osadnika trwają poszukiwania. Na miejscu są także strażacy.
- Wysłaliśmy sześć jednostek straży pożarnej. Ze względu na duży teren sytuacja nie jest łatwa – relacjonuje starszy kapitan Wojciech Rapka, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie.
(ko)
Komentarze
9 komentarzy
Ja myślę że bylo to UFO.....
Ojej, przecież to na pewno był jakiś zabłąkany meteoryt. Dlatego nic nie znaleźli... poza tym ten świadek oglądał to z dużej odległości... meteoryty mają przecież to do siebie, że się palą jak są w atmosferze ziemskiej.
To kto teraz zapłaci za akcje, jeżeli jakiś Pan miał przewidzenia??
Ciekawe ile będzie kosztować cała akcja ratunkowa i kto za nią zapłaci, jeżeli okaże się, że panu się jednak "przewidziało".
Akcja została zakończona, okazało się, iż był to płonący latawiec, bądź inna halloweenowa atrakcja.
TU-154
A może widział bolid, czyli jasny meteor?
Ten Pan może zjadł halucynogenne grzybki , sprawdził go ktoś?
Z samej gminy Trzebinia, w akcji poszukiwawczej uczestniczyło 7 jednostek straży, poszukiwania zostały przerwane ze względu na noc i trudny teren, po ustaleniach Policji akcja może być wznowiona ponownie około godziny 8 rano.