Zdaniem mieszkańców do wyjątkowo silnego, zdaniem specjalistów od górnictwa - do średniego wstrząsu doszło w nocy z środy na czwartek w Zakładzie Górniczym Sobieski w Jaworznie.

Drżenia odczuli mieszkańcy Trzebini Sierszy czy Balina, którzy już z samego rana alarmowali naszą redakcję o zdarzeniu.

- Wstrząsy odczuwamy od pewnego czasu dość często. Tym razem było jednak wyjątkowo mocny i długi, bo trwał ponad pięciu sekund - relacjonuje Wiesław Chechelski, mieszkający w Sierszy. Opowiada, że w jego mieszkaniu na piętrze zatrzęsły się drzwi i wibrowało łóżko.

Identyczne odczucia miała Irena Sopoczyńska z Balina.
- O 23.15 tak zatrzęsło, że myślałam, że mąż spadł z łóżka - mówi. Chwilę później na myśl jej przyszło jakieś bombardowanie. - Od tygodnia codziennie dochodzi do wstrząsów. Tej nocy był jednak wyjątkowo silny - twierdzi kobieta.

- Ostatnie były w piątek, wtorek i środę. Po pierwszym uciekły nawet bażanty z naszej okolicy - stwierdza Adam Gładys, również z Balina.

- Do spowodowania wstrząsu przyznał się Zakład Górniczy Sobieski. Wśród występujących na naszym terenie, można zaliczyć go do średnich. Miał siłę 7x10 do piątej potęgi dżula - informuje Sylwia Jarosławska-Sobór, rzeczniczka prasowa Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach. Dodaje, że pod ziemią nie doszło do żadnego tąpnięcia w efekcie któregoś ktoś mógłby ucierpieć. Jak przeliczyliśmy, w skali Richtera wstrząs miał mniej niż dwa stopnie.
(taj)