Przełom Online
CHRZANÓW. Nie popatrzył na znak, wbił się w wiadukt
W czwartek rano 22-letni kierowca ciężarowego MAN-a przewożącego bloki styropianu wbił się w wiadukt nad ulicą Krakowską. Jechał od strony Trzebini. Zignorował zakaz wjazdu, bo tak podpowiedziała mu nawigacja.
Informację o zdarzeniu policjanci otrzymali około godziny 6.30. 22-letni kierowca ciężarówki, mieszkaniec okolic Mielca, próbując przejechać pod wiaduktem, utknął, niszcząc część załadunku i konstrukcję zabudowy przyczepy.
- Dobrze, że wiózł akurat styropian, a nie np. drewno, bo w ten sposób nie doszło do uszkodzenia konstrukcji wiaduktu - informuje asp. szt. Robert Matyasik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie. - Pociągi przejeżdżały normalnie, ale utworzyły się korki na drodze – dodaje.
Na miejsce zostali wezwani strażacy. Akcja trwała około godziny.
- Usunęliśmy dwie warstwy styropianu. Musieliśmy też użyć sprzętu hydraulicznego do odcięcia zniekształconej części konstrukcji przedziału bagażowego. W ten sposób pojazd mógł przejechać na wyznaczone przez policję miejsce parkingowe – wyjaśnia mł. kpt. Piotr Pawelczyk z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chrzanowie.
22-latek złamał prawo. Zignorował zakaz wjazdu samochodem ciężarowym powyżej trzech metrów pod przeprawę kolejową nad Krakowską.
- Powiedział nam, że patrzył na to, co podpowiada mu nawigacja. Był w świecie wirtualnym, a nie rzeczywistym – zaznacza Matyasik.
Kierowca był trzeźwy. Otrzymał 500 złotych mandatu i sześć punktów karnych.
Mateusz Kamiński
Komentarze
12 komentarzy
Ależ porozmawiajcie z zawodowymi kierowcami. Posiadają GPS, a przed wyjazdem patrzą na mapy. Ciekawe dlaczego? Poza tym z mapy trzeba umieć korzystać i pomyśleć, a nie bezmyślnie zmierzać w kierunku, który wskazuje urządzenie, a wiadomo, że teraz mało komu chce się ruszyć mózgownicą. Jest jeszcze jedno fajne rozwiązanie poza mapą i GPS. Fajna sprawa to radio i dobre rady kierowców, którzy robią setki kilometrów dziennie od lat. Oni podpowiedzą, która trasa będzie najlepsza, wiedzą gdzie są korki, jakieś zdarzenia na drodze etc.
Najlepszy jest globus Polski xD
Papierowa mapa, o kur...czaczek.
Jeśli jedzie się w dalszą trasę to najlepsza jest papierowa MAPA. Z nawigacji korzystam dopiero wtedy, gdy wjadę do miasta, którego nie znam, a muszę dotrzeć pod konkretny adres. Zaznaczam, że potrafię dobrze posługiwać się nawigacją i ustawiać najprzeróżniejsze opcje, ale bardzo często zdarzało się, że jak skonfrontowałem GPS z mapą to wyznaczane trasy były absurdalne.
Takie przypdki świadczą o całym Chrzanowie i powiecie. Tam gdzie się dało już dawno ruch cieżarówek wyprowadzono poza miasta, a u nas się "lepi piździki" w stylu "Oobwodnica północno - wschodnia Chrzanowa" przez Chrzanów. A przeciż jest projekt, aby DK 79 przebiegała od wiaduktu w Trzebini i dalej koło osadnika Trzebionka i kończyła by się na węźle Byczyna z węzłem na Balińskiej. Ale nie - lepiej jest drążyć wiadukt, przecisnąć ulicę obok blokowiska i między dwoma cmentarzami, co wymaga wysokich "falochronów" (ekranów dżwiekochłonych). Ruch pozostanie w Chrzanowie, tylko trochę przesunęty na północ. Takie drobne poprawki robi sąsiadujące Jaworzno, bo jednego wielkiego "łuku" omijającego to miasto tam nie znajdziemy, ale robi tego tak dużo, ze jest wiele alternatyw na przejechanie tego miasta. A u nas...
O godz 8 przeglądałem Przełom i nic jeszcze nie było...
Wszystko przez to że krajówka 79 prowadzi przez ul. Krakowską. Już nie jeden kierowca tira zawracał na tym skrzyżowaniu. A wystarczy wjechać od strony Trzebini na A4 i zjechać na Oświęcim.
W Automapie jest wysokość 3,2m i widocznie to go zmyliło.
@R32: głupoty piszesz. Ja korzystam z GPS'a bo to o wiele wygodniejsze i bezpieczniejsze. Elektroniczna mapa jest aktualizowana kilkanaście razy do roku. I nie uważam że jest to "straszna kupa dla dzieci". Kierowca o którym m.in. jest artykuł zapewne nie skonfigurował GPS'a poprawnie. A najważniejsze to najpierw patrzeć na znaki a później słuchać GPS'a.
W tym miejscu kierowca kiedyś uderzył cysterną z gazem, ale wtedy była japa...teraz ze styropianem, no chociaż wystarczyło pozamiatać. Nawigacja to straszna kupa dla dzieci. Prawdziwy kierowca powinien korzystać z papierowej mapy, a nie z tych współczesnych świecidełek, chyba, że jedzie daleko bierznie autobaną. Mógł objechać te ograniczniki autostradą, a nie pchać się na te pipidówy...3 metry? To nie jest droga, dla samochodów ciężarowych, tylko dla autobusów miejskich.
Pozdrawiam Pana w czarnej koszulce z siwą brodą (po prawej). Zawsze się napatoczy, taka cecha...:)
a wystarczyla automapa i wpisanie wysokosci pojazdu.. po klopocie ;)