W tym roku już 19 kratek ściekowych, znajdujących się na naszych szosach, padło łupem złodziei – poinformował w czwartek Grzegorz Żuradzki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie. Twierdzi, że kradzieży jest coraz więcej. Czy policja nie powinna bardziej energicznie wziąć się do roboty?

Proceder rozpoczął się w połowie kwietnia. Grzegorz Żuradzki, dyrektor PZD, mówi, że najpierw kratki znikały w trzebińskim Krystynowie.

- Początkowo sądziłem, że to kwestia lokalnej specyfiki. Można by powiedzieć, że osoby uzależnione od alkoholu szukają pieniędzy, ale plaga kradzieży rozniosła się na Sierszę i Trzebionkę. Ostatnio kratka została ukradziona w chrzanowskich Pogorzycach – mówi Żuradzki.

Wysłał pismo do komendanta powiatowego policji, żeby funkcjonariusze podjęli bardziej energiczne działania celem wykrycia sprawców.
- Wydaje się, że to zorganizowana grupa trudniąca się kradzieżą wpustów, czująca się bezkarnie – uważa dyrektor PZD.

Asp. sztab. Robert Matyasik, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie, nie wyklucza, że w grę może wchodzić grupa przestępcza. Twierdzi, że dzielnicowi mają temat na uwadze.
- Nie postawimy jednak policjanta przy każdej kratce – ironizuje trochę, choć, jak się wydaje, niepotrzebnie.

- Złodzieje najczęściej działają nocą. Zanim dotrze do nas sygnał o kradzieży, mija co najmniej kilka godzin od momentu, kiedy dziura w jezdni wieje grozą – zauważa dyrektor Żuradzki.

Rzecznik policji poinformował w czwartek, że ostatnia kradzież kratki ściekowej została zgłoszona we wtorek, 26 lipca, o godz. 15. Zniknęła z ul. Odkrywkowej w Trzebini (rejon Sierszy). W tym przypadku jest to droga gminna.
Łukasz Dulowski