Ziemia wokół zgliszczy fabryki dezodorantów jest skażona. Tak wykazała analiza próbek gruntu z sąsiedniej działki, które pobrali przedstawiciele wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.

Glebę do przebadania WIOŚ pobrał 2 czerwca. Wyniki analiz laboratoryjnych wykazały przekroczenia standardów jakości gleby i ziemi. Mowa o zwiększonym stężeniu m.in. "benzyny sumy" i "oleju mineralnego".

Zdaniem inspektora, wszystko wskazuje na prawdopodobieństwo wystąpienia szkody w środowisku.

Stąd zarządził on przeprowadzenie badań gruntu wokół Aero-BW. Zobowiązał do tego właściciela firmy. Zakres badań winien obejmować wszystkie substancje, w chwili pożaru znajdujace się w zakładzie, w szczególności te, które spłonęły.

(taj)