Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

KOMUNIKACJA. Od wtorku zawieszenie czterech kursów K. Pasażerowie protestują

11.03.2011 21:44 | 10 komentarzy | 6 916 odsłon | red
65 osób zaprotestowało przeciwko planowanemu od wtorku zawieszeniu czterech kursów linii K. Twierdzą, że nie będą miały czym dojechać do pracy czy szkoły w Krakowie.
10
KOMUNIKACJA. Od wtorku zawieszenie czterech kursów K. Pasażerowie protestują
Autobus linii K Fot. Anna Jarguz
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

65 osób zaprotestowało przeciwko planowanemu od wtorku zawieszeniu czterech kursów linii K. Twierdzą, że nie będą miały czym dojechać do pracy czy szkoły w Krakowie. 

Chodzi o kursy o godz. 06.20 z Chrzanowa, a także 13.26, 14.18, 15.22 z Chełmka oraz powrotne z Krakowa. o godz. 08.15, 15.20, 16.12, 17.16. Mieszkańcy jeżdżący linią K zwrócili się o pomoc do burmistrza Trzebini Stanisława Szczurka. Pismo z podpisami trafiło również do redakcji „Przełomu”.

- Informację o planowanym zawieszeniu kursów umożliwiających nam dojazd na godz. 8.00 do Krakowa traktowaliśmy początkowo jako plotkę. Trudno było nam uwierzyć, że coś takiego faktycznie się stanie. Nie było na ten temat żadnych wywieszek na przystankach. Dopiero po dłuższym szukaniu na stronie ZKKM znaleźliśmy informację, że tak będzie naprawdę – mówi Iwona Gędoś z Dulowej.

Pasażerowie nie mogą pogodzić się z argumentami ZKKM, że linia przynosi straty. Wielu z nich nie ma innej możliwości dotarcia do stolicy powiatu, jak tylko linią K. Tłumaczą, że na dworzec kolejowy mają znacznie dalej, niż na przystanek, a niektórzy, np. mieszkańcy Młoszowej nie mają we wsi stacji PKP. Busy jeżdżące przez Młoszową i Dulową rzadko natomiast się zatrzymują, gdyż wiele docierających tam jest już przepełnionych.

- Były prowadzone rozmowy z prywatnymi przewoźnikami. Twierdzą, że są w stanie przejąć pasażerów, jeżdżących K na kursach, które mają być zawieszone. Z tego, co wiem, po tym, jak rozpoczął się remont ronda przy wjeździe do Krakowa, wiele osób zrezygnowało z jazdy tym autobusem. Przeniesienie ciężaru komunikacji z Krakowem na kolej jest nieuniknione i chcemy to ułatwić mieszkańcom – mówi burmistrz Trzebini Stanisław Szczurek.

Robert Maciaszek, nieetatowy zastępca przewodniczącego zarządu ZKKM na razie nie widzi szansy, aby wstrzymać decyzję o zawieszeniu czterech kursów.
- W budżecie związku brakuje 1,9 mln zł na organizację komunikacji. Do K dopłacamy rocznie 1,4 mln zł. Według danych przedstawionych z początkiem lutego przez przewodniczącego związku Tadeusza Grubera wynikało, że właśnie o tych godzinach jeździ znacznie mniejsza liczba pasażerów, niż o innych porach. To na jego wniosek właśnie wtedy kursy zostały zawieszone. Natomiast w zamian uruchomiliśmy dodatkowe kursy linii X z Libiąża do Młoszowej o podobnych godzinach. Poza tym, z roku na rok spada liczba sprzedawanych biletów miesięcznych na linię K. W 2010 r. kupowało je co miesiąc średnio 18 osób, podczas gdy rok wcześniej 43, a dwa lata wstecz 63. Zdaję sobie sprawę, że tą linią jeżdżą nie tylko pasażerowie z miesięcznymi biletami, ale pozostali robią to raczej okazjonalnie, a jeszcze inni mają uprawnienia do bezpłatnych przejazdów – mówi Maciaszek.

(E) 

Aktualizacja 12.03.2011, 9:28