Przełom Online
TRZEBINIA. Jubileusz świętowali nie tylko harcerze
Blisko trzysta osób świętowało w sobotę z trzebińskimi harcerzami 100-lecie ZHP w Polsce. Uroczystość zorganizowana w Domu Kultury „Sokół” trwała trzy godziny. Potem goście przenieśli się do hufca.
W 2007 roku do hufca w Trzebini przyłączono także hufce z Libiąża i Chełmka. Dziś organizacja zrzesza około 500 harcerzy i zuchów. Wielu z nich uczestniczyło w sobotniej uroczystości. Szczególnie licznie dopisali seniorzy. Do Domu Kultury Sokół zawiali twórcy harcerstwa w Trzebini, m.in.: Alina Damasiewicz, Kazimierz Puc, Eugeniusz Brożek, Wiesław Molik. Zabrakło zmarłego kilka tygodni temu Franciszka Mazura. Jego pamięć uczczono minutą ciszy.
- Przez te wszystkie lata w harcerstwie bardzo wiele się zmieniło. Dziś mamy przede wszystkim inną młodzież. Po wojnie nie mieliśmy wielu rozrywek. Swoje zainteresowania rozwijaliśmy właśnie w harcerstwie, gdzie były sekcje modelarska, teatralna, organizowane były podwieczorki przy mikrofonie. Teraz jest inaczej. Młodzież jest bardziej dojrzała, wychowana w dostatku, ciągnie ją bardziej do komputera, Internetu, telewizji – mówi hm. Alina Damasiewicz.
- Dlatego młodym trzeba pokazać, że są też inne wartości. Tego właśnie uczy harcerstwo – uważa hm. Eugeniusz Brożek, przez wszystkich nazywany Felusiem.
Hm. Kazimierz Puc, który w latach 1969-1972 kierował ośrodkiem ZHP w Trzebini, twierdzi, że harcerstwo zmieniało się tak, jak zmieniała się ojczyzna. Wciąż jednak uczy tych samych wartości: odpowiedzialności za siebie i innych oraz miłości do ojczyzny.
- Zasady, które wyniosłem z harcerstwa, nigdy nie zawiodły mnie w życiu, czy to osobistym czy zawodowym – dodaje hm. Wiesław Molik, emerytowany dziennikarz z Krakowa, który przez lata był instruktorem w Trzebini.
Jubileusz był okazją nie tylko do wspomnień. Podczas uroczystości instruktorzy i ludzie wspierający harcerzy dostali odznaczenia. Była również wspólna gawęda, śpiewanie piosenek, zabawy.
(AJ)
ZOBACZ TAKŻE
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z HARCERSKIEJ UROCZYSTOŚCI W DK SOKÓŁ
CZYTAJ TAKŻE
WSPOMNIENIE O DRUHU FRANCISZKU MAZURZE