Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

TRZEBINIA. Otwarcie parkingu odsuwa się w czasie

29.09.2010 14:38 | 4 komentarze | 5 434 odsłon | red
Górna płyta dwupoziomowego parkingu przy urzędzie miasta jest już gotowa. Nie oznacza to jednak, że kierowcy mogą tam parkować. Wjazd na parking blokuje drewniany szlaban.
4
TRZEBINIA. Otwarcie parkingu odsuwa się w czasie
Górna płyta dwupoziomowego parkingu jest już gotowa. Nadal nie można jednak tam parkować.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Górna płyta dwupoziomowego parkingu przy urzędzie miasta jest już gotowa. Nie oznacza to jednak, że kierowcy mogą tam parkować. Wjazd na parking blokuje drewniany szlaban. Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie usunięty.

- Zanim otworzymy górną płytę parkingu, robotnicy najpierw muszą uzupełnić nawierzchnię na drodze przy wjeździe od strony ul. Młoszowskiej oraz dokończyć budowę schodów przy murze oporowym. Wciąż jeździ tam ciężki sprzęt, dlatego otwarcie parkingu już teraz jest niemożliwe – mówi Robert Siwek, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Trzebini.

Ponadto, trzeba jeszcze wykończyć obiekt socjalny, w którym mieścić się będą szalety miejskie, dokończyć budowę chodników wokół parkingu oraz zagospodarować teren wokół obiektu. Prace, według zapowiedzi wykonawcy (konsorcjum firm: Przedsiębiorstwo Rewaloryzacji Zabytków z Krakowa i AG System Kraków), potrwają do końca października.

Wcześniej ten sam wykonawca zapowiadał, że z robotą uwinie się do końca sierpnia. Terminu nie dotrzymał. Wiele osób zastanawia się zatem, jakie konsekwencje w tej sytuacji zamierza wyciągnąć gmina. Okazuje się, że żadnych.

- Umowę, która obejmuje wykonanie dwupoziomowego parkingu, przebudowę płyty Rynku wraz z drogą wojewódzką i ulicą prowadzącą w kierunku Ronda Solidarności, a także renowację kamienic i budowę dwóch dodatkowych obiektów, zawarto 2 września 2009 roku. Zgodnie z nią, na wykonanie tych wszystkich prac zwycięskie konsorcjum ma 24 miesiące, czyli do 2 września przyszłego roku. Zatem dopiero po upływie tego terminu gmina może się domagać kar umownych od wykonawcy, gdyby oczywiście ten nie ukończył całego zadania w terminie – wyjaśnia Siwek.
(AJ)