Przełom Online
TRZEBINIA. Można jechać przez Rynek
W sobotę drogowcy otworzyli dla ruchu samochodów przecinającą trzebiński Rynek drogę wojewódzką. Zrobili to z blisko miesięcznym opóźnieniem.
Wykonawca przebudowy centrum miasta (konsorcjum firm: Przedsiębiorstwa Rewaloryzacji Zabytków z Krakowska i AG System) wystawił cierpliwość mieszkańców na ciężką próbę. Początkowo zapowiadał, że ruch na drodze wojewódzkiej przywróci 28 sierpnia. Terminu nie dotrzymał, bo roboty, jak tłumaczył wówczas kierownik budowy Rafał Grudzień, utrudniała m.in. lita skała pod drogą. Trzeba ją było skuć. Termin zakończenia robót przesunięto więc na 11 września. Znów nie udało się go dotrzymać. Tym razem robotnicy tłumaczyli to deszczową aurą. Samochody pojechały przez Rynek dopiero 25 września.
(AJ)
Komentarze
15 komentarzy
Do Krzysia, witaj, jak czytam Twoje posty, widzę, że jesteś podobnie niepoprawnym optymistą jak ja. Piszesz np. "przeczytać prawdę w gazecie". Niby jaką prawdę, skoro przebudowa rynku w Trzebini, podobnie jak budowa parkingu przy urzędzie, to absurd wobec braku budowy obwodnicy tego rynku. Czytałeś tu, że to absurd? Ja nie. W Chrzanowie modernizację rynku powiązano z wyprowadzeniem z niego ruchu, likwidacją miejskiego szaletu oraz wycinką wierzby. W Trzebini zburzono tylko szalet. Najłatwiej bowiem - na pokaz, czyli pozornie - rozprawić się z g...
Panie Krzysztofie: wiemy co z parkingiem: http://www.przelom.pl/przelom-online/5480/TRZEBINIA-Parking-z-poslizgiem/ Wynika z niego jasno, że mamy kolejne opóźnienie przez rzecznika prasowego urzędu z góry usprawiedliwione, co sugerowałoby, że umowy przewidują takie poślizgi. To możemy oczywiście sprawdzić. Pan zresztą sam wyjaśnia nam tę kwestię: "Jeśli wykonawca ma podstawy do przesunięcia terminu, spisuje się protokoły niezgodności, porównuje ze stanem jaki był w ofercie przetargowej i wiele innych procedur się prowadzi." Z doświadczenia jednak wiem, że użytkowników dróg interesują nie procedury, ale terminy i przyczyny.
Przecinaku - Masz trochę racji w tym iz droga przez rynek powinna być jak najpóźniej oddana. Ale zauważ iż przez ten czas objazdy są po drogach które nie przystosowane są do tak dużego ruchu. Najlepiej pewnie by było jednak obwodnice zrobić. Jest jak jest (nie ja i ty o tym zdecydowaliśmy) i niech to co jest będzie chociaż solidnie robione. A piszę o przejrzystości inwestycji bo warto wiedzieć na co się dzieje na tak dużej gminnej inwestycji. I tak jak pisałem lepiej o tym przeczytać prawdę w gazecie niż dowiadywać się z plotek i domysłów mieszkańców.
Krzysiu, ale się zapętlasz. Piszesz: "Uważam iż tak ważna inwestycja powinna być prowadzona jasno i przejrzyście co także tyczy się artykułów prasowych". A co, jeśli tak ważna inwestycja nie jest prowadzona przejrzyście? Wtedy jest, tak jak jest, że nikt niczego dokładnie nie powie. Swoją drogą, cóż to takiego miesięczne opóźnienie, skoro nowy rynek w Trzebini i tak będzie rozjeżdżany jak autostrada pod Chrzanowem. Więc im później, tym lepiej.
Pani Alicjo - tekst ten dotyczył zapewnień i późniejszych tłumaczeń wykonawcy i inwestora. A co do autora tekstu to jak to już bywało otrzymał odpowiedź i nie drążył tematu. Uważam iz tak ważna inwestycja powinna być prowadzona jasno i przejrzyście co także tyczy się artykułów prasowych. Niedopowiedziane zdania, pytania potem tylko są przyczyną do powstawania plotek. Jeśli wykonawca ma podstawy do przesunięcia terminu, spisuje się protokoły niezgodności, porównuje ze stanem jaki był w ofercie przetargowej i wiele innych procedur się prowadzi. I o to pytają internauci. Kto ponosi winę czy inwestor bo źle przygotował dokumentacje przetargową SIWZ czy wykonawca bo coś mu nie wyszło, źle oszacował czas itp. Na marginesie dalej nie wiemy co z parkingiem. Pozdrawiam.
Panie Krzysztofie: praca w mediach nie polega na pisaniu tego co się komuś wydaje, ale na przekazywaniu informacji sprawdzonych w oficjalnych źródłach. To nie dziennikarz wymyśla termin zakończenia inwestycji. Podaje go za jego pośrednictwem osoba upoważniona przez inwestora lub wykonawcę w oparciu o terminy wynikające z umów. Jeśli taki termin nie zostanie dotrzymany, możemy jak najbardziej, jak sugeruje Ateńczyk, zapytać o karę za niedotrzymanie terminu. Napisał Pan: "Nie wiem jaki sens jest przed zamknięciem drogi pisać że zostanie otwarta za ileś tam dni a potem przesuwać otwarcie". Kompletnie nie rozumiem o co Panu chodzi?? Majers: czy wie Pan, że przejazd przez rynek był również możliwy przez kilka dni po zamknięciu rynku na czas remontu ..... Mandat kosztował kilkaset złotych.
A tak z ciekawości, co z przechodniami idącymi od strony biblioteki i zmierzającymi np w kierunku sklepu płaza? ;-p Przedostaną się czy nie?
[b]majers[/b] ma rację.Już w piątek wieczorem można było przejechać przez Rynek.
Nie wiem jaki sens jest przed zamknieciem drogi pisac że zostanie otwarta za ileś tam dni a potem przesuwać otwarcie. A jak ludzie się pytają bo czytają to co obiecali to im się wciska ze za rok będzie otwarcie. Czyżbyś my się pogubili w rozumowaniu zdań? To samo się tyczy parkingu. Czy nie lepiej by było napisać że droga będzie oddana za rok jesienią a teraz to taka niespodzianka z okazji braku okazji. Uważam iż informacja jest zwykłym zbywaniem - a najbardziej zbywa się lokalny Przełom. I na was to tez sie odbija iz nie jesteście dociekliwi.
A w ogóle, to oddali coś dziwnego...
PS. Parking tez mieli oddać w sierpniu i co ?? dalej nieczynny ...
Z tego co kojarzę to żadnych kar nie będzie ( gdzieś już o tym pisali ). Ja jestem pewny że oni do jesieni nie zdążą z całością i dlatego lepiej by było podać kwoty kar za opóźniania wtedy. I podać konkretną datę zakończenia. Bo "upływa jesienią" to jednoznacznie nie jest.
Do majers W piątek po południu droga była nieprzejezdna. Rozmawiałam w sprawie jej otwarcia z wiceburmistrz Trzebini. Powiedziała, że będzie można jeździć od soboty. Gdybym już wczoraj napisała, że od 25 września drogą będzie można jeździć, niestety drogowcy mieliby kolejne opóźnienie, miałby Pan pretensje, że wprowadzamy ludzi w błąd. Dlatego wolałam to dziś sprawdzić osobiście. Do Ateńczyk Z moich informacji wynika, ze kar nie będzie, bo termin realizacji inwestycji upływa dopiero jesienią 2011 roku. Sprawdzę to jednak w urzędzie
Dzień po... Ale mi opóźnienie! rozumiem, majers, że masz chrapkę na posadę płatnego informatora, tak? Są ważniejsze rzeczy - chciałbym poprosić "Przełom", aby dowiedział się, czy i ewentualnie jakie kary zapłaci konsorcjum za tak duże spóźnienie. Też chciałbym się tak tłumaczyć: nie zrobiłem czegoś, ale zrobię za pół miesiąca albo miesiąc... Jeśli nie zapłacili kar - proszę to ogłosić, bo byłby to kolejny dowód na inwalidztwo obecnych władz Trzebini.
a przełom jak zwykle pisze dopiero dzień po. Przejazd ul. Piłsudskiego był możliwy już wczoraj w godzinach "podwieczornych". Lepiej rozbudować siatkę informatorów, bo z tym podawaniem informacji na bieżąco gazecie idzie coraz trudniej...