Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

MŁOSZOWA. Gospodynie zadbały o dożynkowych gości

29.08.2010 21:56 | 0 komentarzy | 4 421 odsłony | red
Kapuśniak i grochówka, pierogi z kapustą i grzybami, bigos, gary pieczonych ziemniaków – te pyszności czekały na uczestników zorganizowanych w niedzielę dożynek gminnych.
0
MŁOSZOWA. Gospodynie zadbały o dożynkowych gości
Każdy chciał spróbować pyszności, przyrządzonych przez panie z kół gospodyń wiejskich
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Kapuśniak i grochówka, pierogi z kapustą i grzybami, bigos, gary pieczonych ziemniaków – te pyszności czekały na uczestników zorganizowanych w niedzielę w zabytkowym zespole pałacowo-parkowym dożynek gminnych.

Degustacja potraw regionalnych była jednym z punktów niedzielnej imprezy.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z DOŻYNEK W MŁOSZOWEJ

- Dla gości przygotowałyśmy pyszny kapuśniak. Jeśli komuś zasmakował, sam może taki przyrządzić w domu. Wystarczy kilogram kiszonej kapusty, wywar, na przykład, z wędzonej kości, do tego wkrajamy około kilograma pokrojonych w kostkę ziemniaków, następnie starte na tarce seler, cebulę i pietruszkę. Ja na koniec dodaję jeszcze świeży koper i pokrojoną w kosteczkę wędlinę – przepis na swojski kapuśniak podaje Janina Kozioł, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich z Czyżówki.

Panie z KGW w Dulowej pod okiem przewodniczącej Haliny Dudy przyrządziły na dożynki cztery gary pieczonych ziemniaków z czosnkiem.

- Na pięć kilogramów ziemniaków, potrzebujemy dwie laski kiełbasy toruńskiej, pół kilograma boczku, 2 marchewki, dużą ilość zielonej pietruszki, 5 dużych cebul i 3 ząbki czosnku, które dodają potrawie aromatu. Na koniec łyżkę tłuszczu, vegetę, pieprz i gotowe – mówi Halina Duda.

Kto zdążył sobie pojeść, miał okazję zapoznać się z wyrobami rzemieślników. Jolanta Jasińska z Trzebinia prezentowała frywolitki, koronki brugijskie, serwety na drutach, wykonaną ręcznie biżuterię, szale. Wszystko na sprzedaż. Z kolei Jan Głuszek z Brodeł gliniane garnki od małych na przyprawy po wielkie, w których można przyrządzać pieczone ziemniaki.

– By samemu zrobić taki garnek, przede wszystkim potrzebne są chęci, no i jeszcze glina, trochę wody i koło – wylicza Jan Głuszek, który przy okazji dożynek promował siebie i swoje wyroby.
(AJ)