- Niektóre grzyby: kozaki czerwone, czy maślaki pojawiają się nieraz już w lipcu, ale w tym roku było zbyt sucho. Ostatnio trochę popadało, więc dopiero teraz można zacząć szukać – mówi Bronisław Gaweł.

W powiecie chrzanowskim najczęściej spotkać można kanie, prawdziwki, maślaki, kozaki, podgrzybki i czasem rydze, czy opieńki. Rosną pojedynczo i grupami  w zagajnikach leśnych, w zaroślach, przy określonych drzewach. Wystarczy tylko dobrze patrzeć pod nogi, zaglądać między liście i w trawę.

Choć grzyby są niemal całkiem pozbawione wartości odżywczych, to powszechnie lubiany przysmak. Lepiej jednak uważać, gdyż bardzo łatwo pomylić trujące z jadalnymi.

- Zasada jest jedna. Nie znam grzyba, to go nie biorę – radzi Bronisław Gaweł.

Trzeba pamiętać, że grzybów się z ziemi nie wyrywa. Żeby urósł następny, w glebie musi zostać grzybnia. Obcinamy więc nóżkę, zostawiając jej dolną część.
(e) 

ZOBACZ TAKŻE W  TV PRZEŁOM