W środę członkowie chrzanowskiego oddziału Międzynarodowego Stowarzyszenia Policji przekazali mamie chorego Patryka Chełczyńskiego 2 tys. zł na rehabilitację chłopca. Pieniądze uzbierali podczas sobotniej imprezy w ośrodku rekreacyjnym na osiedlu Kąty w Chrzanowie.

W 2008 r. Patryk Chełczyński wskoczył do Wisły w podoświęcimskich Broszkowicach, chcąc ratować tonącego kolegę Krystiana Wilczaka. Doznał poważnych obrażeń ciała. Obecnie jest unieruchomiony na wózku inwalidzkim.

- Kiedyś były potrzebne trzy osoby do pionizowania Patryka, bo całe ciało miał bardzo wiotkie. Teraz jest znacznie lepiej. Patryk wszystko rozumie, tylko nie może się otworzyć – mówi Renata Chełczyńska.

Niedawno Patryk wrócił z ośrodka rehabilitacyjnego w Małym Gacnie w Borach Tucholskich. Wymaga wielu dalszych zabiegów. Renata Chełczyńska chciałaby umieścić syna w krakowskiej klinice Votum Reha Plus. Mówi, że miesięczny koszt to około 18 tys. zł.

Marek Kuchta, skarbnik w zarządzie chrzanowskiego oddziału Międzynarodowego Stowarzyszenia Policji, zapowiada, że oprócz uzbieranych 2 tys. zł zostanie przekazana na leczenie Patryka kwota z jednego procenta przekazanego na rzecz tej właśnie organizacji pożytku publicznego. Spodziewa się kilku tysięcy złotych.

Patryk Chełczyński mieszka w Libiążu. W sierpniu skończy 17 lat.
Łukasz Dulowski