Przełom Online
Płonęła stolarnia w Libiążu
48 strażaków walczyło w nocy z poniedziałku na wtorek z groźnym pożarem stolarni przy ulicy Oświęcimskiej. Istniała obawa przedostania się ognia do sąsiadującego z nią budynku mieszkalnego. Akcja trwała blisko pięć godzin.
- Zgłoszenie dostaliśmy o 22.07. Na miejsce od razu ruszyły trzy zastępy jednostki ratowniczo-gaśniczej – mówi kpt. Wojciech Rapka, rzecznik prasowy chrzanowskich strażaków. – Kiedy dojechaliśmy na miejsce, pożar objął wnętrze suszarni. Bezpośrednio zagrożony był budynek mieszkalny oraz przyległy budynek magazynowy. Potrzebowaliśmy więc dodatkowego wsparcia.
Pomieszczenia były silnie zadymione.
- Koniecznością było wejście do środka w aparatach powietrznych – relacjonuje Wojciech Rapka.
Na czas akcji trwającej blisko pięć godzin wyłączony był z ruchu odcinek ul. Oświęcimskiej (droga wojewódzka nr 933). Policja wyznaczyła objazd. Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna pożaru.
(jk)
ZOBACZ TAKŻE
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z AKCJI RATOWNICZO-GAŚNICZEJ W LIBIĄŻU
Komentarze
6 komentarzy
Do Dawida: ciekawe skąd sam jesteś, skoro Libiąż zadupiem nazywasz...
Do Dawida, "zadupie", to ty masz u siebie w chałupie. Stolarnia, która poszła z dymem, znajduje się przy głównej drodze, którą wszystkie "wyższe sfery" dostrzegają, jak trzeba do Muzeum w Oświęcimiu dojechać. Drodze, bez której Krakówek, cabanlandia i reszta musiałaby nadkładać sporo drogi. Więc trochę szacunku, bo przez twój komentarz, wychodzi cała prawda i brak kultury. Owszem nikt nie musi znać rozmieszczenia hydrantów na każdej ulicy, w każdym miejscu na mapie, ale od czego jest do ch...ry straż???? Kto, jak kto, ale oni są chyba do tego powołani, żeby działać szybko i sprawnie, prawda????? I jeszcze jedno, "niewidzę" pisze się osobno - nie widzę.
Inter posluchaj nikt niema obowiazku wiedziec gdzie sa wszystkie hydranty na zadupiu hahahaha bo nikt nie jest jasnowidzem !!! Ja tu niewidze nic dziwnego
Jakie to ma teraz znaczenie liczy się postawa i szybkość działania. Dla mnie najgorsza jest sensacja. Z jednej strony rozgrywa się tragedia, cały dorobek i samo życie ludzkie staje pod znakiem zapytania a z drugiej strony wścibstwo i natręctwo. ludzka głupota nie zna granic. No tak nie ma jak zrobić dobre zdjęcie i wysłać do gazety, sensacja gwarantowana. Uszanujcie innych.
do inter porażką to jest twój komentarz - większość tych strażaków była "przyjezdnych" poza tym nikt na pamięć nie zna rozmieszczenia hydrantów w całym powiecie - po prostu łatwiej i szybciej zapytać niż sprawdzać i szukać w dokumentacji
ciekaw jestem dlaczego straż pożarna niema zielonego pojęcia jak są rozmieszczone hydranty.strażacy ochotnicy poszukiwali ich rozpytując mieszkańców o ich lokalizację.porażka!!!!