Przełom Online
Pijany kierowca uciekał autostradą. Uderzył w radiowóz
TRZEBINIA. W niedzielę w nocy, kierowca renaulta clio, nie zatrzymał się do kontroli na ul. Kościuszki, potem wjechał pod prąd na autostradę A4. Podczas pościgu uderzył w radiowóz. Okazało się, że był pijany.
Aspirant sztabowy Robert Matyasik, rzecznik KPP w Chrzanowie, poinformował, że około godz. 22.35 trzebińscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że kierowca samochodu marki Renault Clio w kolorze czerwonym, jest nietrzeźwy. Stróże prawa przyczaili się na ul. Kościuszki. Gdy tylko dostrzegli opisane auto, chcieli je zatrzymać. Siedzący za kółkiem mężczyzna tylko przyspieszył. Po pokonaniu wiaduktu nad autostradą, skręcił w lewo, pod zakaz, w wyjazd z pasa krakowskiego na Trzebinię. Po pokonaniu łącznicy pognał autostradą w kierunku Krakowa. Ruszyli za nim mundurowi z powiatu chrzanowskiego. Do akcji włączyła się policja autostradowa. Delikwenta próbowano zatrzymać jakieś 20 kilometrów od Chrzanowa, na wysokości Zalasu. Wtedy renault clio uderzył w policyjnego fiata ducato. Odbił się i dobił do bariery energochłonnej. Sprawcą okazał się 34-latek z Chrzanowa. Wydmuchał prawie 2 promile alkoholu. Trafił do szpitala z niegroźnymi obrażeniami ciała.
Łukasz Dulowski
Komentarze
10 komentarzy
pokazcie gębę tego cwaniaczka. Niech wszyscy widza ktory to debil mogl l pozbawic ich zycia...
Zjeżdżając z wiaduktu, widzieliśmy to zdarzenie. Ten pirat zawrócił na Trzebińskiej, blokowany przez radiowóz od strony Chrzanowa i wjechał "pod prąd" na autostradę wyjazdem z Katowic.Z przerażeniem pomyśleliśmy, że może stuknąć kogoś wyjeżdżającego z autostrady do Chrzanowa. Najwyraźniej na autostradzie skręcił w prawo jakoś. Policja jechała za nim na sygnale. Powinien pożegnać się z prawem jazdy na zawsze.Samochód nie jest dla nieodpowiedzialnych idiotów.
juz po wiezdzie na autostrade ze slimaka powinni otworzyc ogien i zastrzelic sk....wiela. toz to zwykly, pospolity zabojca!!!
Artykuł jak na onecie, ciekawe jak to pod prąd??! pod prąd jechał zjazdem, ale po autostradzie jechał już prawidłowo. W ogule cały artykuł jest napisany tak że ciężko zrozumieć.
Fotografie publikowane były na zlecenie prokuratury. Widocznie tej metody prewencyjnej już się nie stosuje.
dobry pomysł był kiedyś by umieszczać fotografie pijanych z nazwiskami... szkoda e upadł ten pomysł
Do redaktora. Nie mozna skręcić w lewo pod zakaz, w wyjazd z pasa krakowskiego na Trzebinię pokonując wiadukt nad autostradą i to jeszcze jadąc od ul. Kościuszki.
co w takiej sprawie debatować - uśpić oszołoma.
scena jak z filmu... dobrze ze nikomu nic się nie stało. Takiemu delikwentowi prawko dożywotnio zabrać
Dlaczego się do Przełomu nie fotografuje tych pijących i wsiadających do aut?- narażających swoje życie i innych ludzi?