Przełom Online
Matka dała pieniądze oszustce
CHRZANÓW. W czwartek chrzanowianka przekazała 5 tys. zł kobiecie, która powiedziała, że jest znajomą jej syna. Cała sytuacja okazała się wielkim oszustwem.
Chrzanowianka powiadomiła policję, że pomiędzy godz. 9 a 10 zadzwonił do niej mężczyzna, który podał się za jej syna. Poprosił o pilną pożyczkę, bo właśnie miał wypadek drogowy. Chodziło o 5 tys. zł. Po kilkunastu minutach zapukała do drzwi kobieta, która wzięła gotówkę. Okazało się, że prawdziwy syn wcale nie kontaktował się z matką.
- Kierujmy się ograniczonym zaufaniem w stosunku do osób, które dzwoniąc podają się za krewnych czy znajomych i próbują pozyskać od nas pieniądze. Nie przekazujmy pieniędzy bez sprawdzenia, z kim tak naprawdę mamy do czynienia. Zadzwońmy do syna, wnuka czy krewnego, a będziemy pewni, że to faktycznie dzwonił do nas ktoś z bliskich bądź krewnych - apeluje aspirant sztabowy Robert Matyasik, rzecznik KPP w Chrzanowie.
Łukasz Dulowski
Komentarze
12 komentarzy
Matko kochana jak można nie rozpoznać głosu własnego dziecka przez telefon... dobrze ktoś napisać "głupich nie sieją" a nawet jeśli nie poznała to zaraz bym zadzwonił do syna i się upewnił czy to napewno on.... przecież tyle się słyszy o takich oszustwach...
Niestety ale człowiek na starość jednak robi się zniedołężniały i każdego z nas to czeka, z wiekiem robi bardziej dobry i zarazem się ufny ... pamiętajcie o tym albowiem was też to czeka i wtedy ktoś o was napisze,że jestesćie głupi i naiwni. Przykre jaki jest wasz stosunek do osób starszych i tego wieku ...łatwo jest wam oceniać i wyciągać sądy.
głupich nie sieją... podał się za jej syna? to dziecka nie pozna nawet przez telefon? masakra...
naiwność ludzka nie zna granic.
Tyle o tym mówią a ludzie dalej sie nabierają.Ja bym nawet 100 nie dał obcej osobie o co dopiero 5 kół!! Jak juz chciała pozyczyc to powinna zadzwonić do prawdziwego syna (skoro ma telefon to i numer powinna mieć) i sie upenić.
Ile ta matka miała lat 80? to mogła sie nabrać ....Tyle się mówiło o nabieraniu starszych ludzi, na wnuczka , a wogóle jeśli ktoś mówi , lub proponuje przez telefon coś takiego lub że ma pani nagrodę że się coś wygrało trzeba odkładać słuchawkę i podziękować, jeszcze nikt nic nikomu nie dał za darmo, zawsze są jakieś haczyki, ludzie bądżcie czujni tak samo jak się kogoś nie zna nie wpuszczać do mieszkania, tak i przez domofon nie wpuszczać nieznajomych!
wcale mi nie szkoda takich frajerow
Nie matka tylko kobieta, przecież nie urodziła i nie wychowała tej oszustki, której przekazała 5 tys. zł....
a może synek do matki sam zadzwonił, koleżankę po odbiór pieniędzy namówił a później głupa udawał że nigdzie nie dzwonił
jak ludzie sie jeszcze na to daja zlapac....
Sama sobie winna. Głupich nie sieją, sami się rodzą.
to matka nie zna głosu syna?