Przełom Online
Dwa włamania i jeden okradziony
CHRZANÓW, LIBIĄŻ. W sobotę okradziono mieszkańca Chrzanowa. Mężczyzna poniekąd sam jest sobie winien, bo wychodząc, nie zamknął mieszkania. W Libiążu z kolei właściciel domu udaremnił rabunek, płosząc złodzieja.
CHRZANÓW. W sobotę, około godz. 16.45, nieznany sprawca, pod nieobecność właścicieli, wszedł do mieszkania przy ul. Kadłubek, skąd ukradł telewizor, odtwarzacz DVD oraz telefon komórkowy. Nie miał większych problemów z dostaniem się do środka, bo właściciel lokalu, wychodząc, nie zamknął mieszkania na klucz. Roztargnienie kosztowało go 1,8 tys. zł, na tyle bowiem wyceniono skradziony sprzęt. Policja poszukuje złodzieja.
LIBIĄŻ. Więcej szczęścia miał właściciel budynku jednorodzinnego na libiąskim Moczydle. W sobotę, po godz. 20.00, ktoś, wybijając szybę, włamał się do jego domu. Złodziej zdążył już sobie przygotować łup do wyniesienia. Chciał ukraść sprzęt oraz pieniądze. Nagły powrót właściciela spłoszył na szczęscie nieproszonego gościa.
(AJ)
Komentarze
3 komentarzy
Jest tylko jedn sposób aby niezostać okradzionym .... i ja chciałbym wiedzieć jaki on jest :)
na moczydle w Libiążu to trzeba mieć oczy otwarte na wszystkie strony cala śmietanka się tam zebrała ....
boże co się to dzieje....złodzieje na każdym kroku. Zaraz strach będzie wyjść z domu ....