Przełom Online
Czy K będzie jeździć tylko do końca kwietnia?
KOMUNIKACJA. Zarząd związku komunikacyjnego wypowiedział spółce Transgór umowę na obsługę linii K, łączącej powiat chrzanowski z Krakowem. Termin wypowiedzenia, złożonego 31 grudnia 2009 roku, mija 30 kwietnia. Czy to oznacza koniec kursów do stolicy Małopolski?
Początkiem roku informowaliśmy, że przewodniczący zarządu Związku Komunalnego „Komunikacja Międzygminna” Tadeusz Gruber zaproponował wypowiedzenie Transgórowi umowy na dalsze świadczenie usług na tej linii. Argumentował, że kursy K są zbyt drogie w utrzymaniu. Pozostali członkowie zarządu (Jan Jarczyk z Chrzanowa i Włodzimierz Korczyński z Trzebini) poparli ten pomysł. Wtedy zdawało się, że sprawa nie jest jednak przesądzona. Sam Włodzimierz Korczyński, nieetatowy członek zarządu ZKKM, na łamach „Przełomu” mówił, że do likwidacji raczej nie dojdzie. Zaś pytani o to członkowie zgromadzenia twierdzili, że póki oni nie wypowiedzą się w temacie, nikt żadnych decyzji w tak ważnej sprawie podejmował nie będzie.
Tymczasem okazuje się, że Tadeusz Gruber, nie informując o tym zgromadzenia związku, wypowiedzenie jednak złożył.
- Faktem jest, że decyzję w tej sprawie podejmuje zarząd ZKKM. Jest ona jednal na tyle ważna, że jeszcze przed jej podjęciem, powinien był ją skonsultować z nami. To działanie przewodniczącego zarządu na własną rękę – Robert Maciaszek, przedstawiciel Chrzanowa w ZKKM, o złożonym wypowiedzeniu dowiedział się dopiero w czwartek od dziennikarza „Przełomu”.
Decyzji w tej sprawie Gruber nie omawiał też z burmistrzem Chrzanowa Ryszardem Kosowskim.
- Wypowiedzenia nikt za mną nie uzgadniał – potwierdza Kosowski.
- Skoro kursy K do Krakowa są nierentowe, autobus nie powinien dalej jeździć. To linia ponadlokalna. Nie musimy jej utrzymywać – w nieco innym tonie wypowiada się Wiesław Zywar, przedstawiciel Libiąża w ZKKM. Przyznaje jednak, że o złożonym wypowiedzeniu wcześniej nie wiedział.
Na razie nie wiadomo, czy wypowiedzenie zostanie cofnięte, czy też nie. Ma być to tematem najbliższego zgromadzenia związku. Póki co, ZKKM prowadzi z Transgórem rozmowy w sprawie przejęcia przez spółkę linii K. Wynik tych rozmów jest trudny do przewidzenia. Szefowie firmy w tej sprawie milczą. I trudno im się dziwić, bo niejako stawia się ich pod murem - albo sami będą organizować kursy do Krakowa, albo nie będą jeździć wcale.
(AJ)
Komentarze
33 komentarzy
CHRZANOW miasto powiatowe XXIwiek; brak dworca autobusowego z prawdziwego zdarzenia ,komunikacja w rozsypce -tylko wybory mogą rozwiązać ten palący problem innej drogi niema.
Administracja ZKKM 1 600 000 zł , wpływy z biletów 5 600 000 zł, wkład gmin do zadań bieżących Chrzanów 3.243.000,00 Trzebinia 3.620.000,00 Libiąż 2.397.000,00 link do planu finansowego ZKKM na 2010 rok http://www.zkkmchrzanow.4bip.pl/datadir/doc/bip_1258738648.pdf
Witam Was, Czytam te Wasze żale na Grubera i cały ZKKM i muszę przyznać, że niezależnie od merytorycznych racji jakie w nich są zawarte wywołują moje politowanie i zażenowanie. Od wielu lat społeczeństwo trzech gmin powiatu chrzanowskiego wylewa te żale w mediach bez najmniejszego rezultatu.Tak, jakby nie rozumiało praw rządzacych rządzacymi. Albowiem, gdyby społeczeństwo miało rzeczywistą wolę doprowadzenia do zmian, to dawno już mogło te zmiany wprowadzić.Zasada jest prosta, rozmowa z władzą odbywa się tylko i wyłącznie raz na cztery lata przy pomocy mandatu wyborczego.Dopóki trwać będzie kolesiowski układ dozgonnie panującego towarzystwa wzajemnej adoracji w samorządach,dopóty nie ma najmniejszej szansy na uwzględnienie Waszych zastrzeżeń, co widać, i słychac, i czuć. Śmieszą mnie pomysły manifestowania z transparentami, podobnie jak wieloletnie kontestowanie decyzji ZKKM z jego przewodniczącym.Zabawna jest Wasz infantylność i uniżoność wobec władzy, która sprawy społeczeństwa i jego bolączki ma gdzieś...w okolicy srodkowo-tylnej części korpusu, i w swym zadufaniu i pysze nawet nie próbóje się wytłumaczyć przed wyborcami. Wiecie dlaczego? Bo, są pewni Waszej, drodzy chrzanowianie, trzebinianie i libiążanie wierności wyborczej.Bo, jesteście przewidywalni i niekonsekwentni.Pokrzyczycie sobie anonimowo w Internecie, wylejecie żal na papier i co? I nic! Władza musiałaby składać sie z samych debili i oszołomów, żeby Waszej ignorancji i indolencji nie wykorzystać. Już za kilka miesięcy przekonamy się pewnie po raz kolejny, że mam rację. Pozdrawiam Was gorąco.Ubierajcie się ciepło.
Za czasów moich studów w Krakowie zawsze jeździłam K. Wysadzal mnie tuż pod akademikiem,a w Libiążu praktycznie pod klatką na Flagówce. Uważam, że zlikwidowanie tej linii to bardzo zły pomysł i już współczuje obecnym i przyszłym studentom. Za moich czasów K jeździło bardzo dużo osób, więc na pewno opłacało się utrzymywać tą linię. Jak jest teraz nie wiem.
Ktoś wie, jaki samochód lub samochody posiada pan Gruber?
wg mnie prezes Gruber był zmuszony wypowiedzieć Transgórowi umowę na przewozy linią K bo likwidując kilka dublowanych kursów na tej lini nie spełniono by warunków zawartych w umowie tj.przekroczono by zmniejszenie dopuszczalnej ilości wykonywanych przez Transgór kilometrów(zapoznajcie sie z warunkami okreslonymi w przetargu na ich stronie).Pewnie zostanie ogłoszony nowy przetarg na tą linię z nowymi warunkami tj.mniejsza ilość kursów w bardziej opłacalnych godzinach i przy dobrej frekwencji pasażerów, z lepszymi autobusami.Znając życie jestem spokojny ponieważ autobusy do Krakowa dalej będą jeździły , zmieni się może przewoźnik co nam wszystkim wyjdzie na dobre , a Burmistrzowie w roku wyborczym nie będą skąpić kasy na te nierentowne kursy.
To zupełna obstrukcja skierowna do pasażerów. Brak myślenia niespotykany niemal nigdzie za wyjątkiem PKP w latach dzikiego wycinania kursów i likwidacji linii. lepiej likwidować linie niż racjonalizować rozkłady jazdy. Czy ten autobus nie moglby chociaż jeździć do krzeszowic? A nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi dotyczących braku możliwości znalezienia godziwego zatrudnienia na terenie powiatu to zgadzam się zupełnie a ta decyzja pogorszy tylko sytuacje. Ciekawe kto pojedzie do roboty do krakowa wydając po drodze conajmniej 58 zł za 1 linie żeby się dostać do dworca pkp potem 150 zł na pociąg i jeszcze do tego min 44 zł na mpk w krakowie. Swoją drogą ciekawe jak to możliwe że tabor autobusowy wygląda ja wygląda a bilet mies. na 1 linie kosztuje 44,60 a u nas 58 zł a dyliżanse jak z dzikiego zachodu. Częstotliwość kursowania to kolejny hit 309 a 2 min potem 349 albo 310 których trasy pokrywają się b. znacznie a potem długo długo nic. Żenada
Teraz Kosowski będzie się odżegnywał od wszelkich związków z organizacją komunikacji a kto za to odpowiada ???
oszczednosci trzeba szukac gdzie indziej moja propozycja panie z ul zielonej, oswiecimskiej i z transgoru w myslowicach sprzedawac jako konduktor bilety wtedy pasazerowie nie beda jezdzic na gape-nie trzeba wtedy tez niemilych kanarow i innych ludzi zatrudnionych niepotrzebnie najlepiej dokladac tylko obowiazkow kierowcy np.sprawdzanie biletow za co nie maja placone a moze by tak jeszcze zainstalowac w autobusach z przodu plug do odsniezania i pojemnik z piaskiem wtedy dopiero bylaby oszczednosc ZKKM opamietajcie sie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam dla Was dobrą wiadomość, to tylko od Was - pasażerów, zależy to, czy ten teatrzyk zostanie rozwiązany i na jego miejsce powstanie coś sensownego, czy dalej będziecie dawać pole do popisu dla ZKKMu z jego prezesami. Pora na bunt i to nie jednej czy dwóch osób która raz na miesiąc coś skrobnie na forum przełomu, tylko zorganizowaną akcję, która obali tą komunę.
~gość: mylisz się, jeżdżę codziennie (od poniedziałku do piątku) tam i z powrotem.
Niech sobie Pan Gruber likwiduje... Nigdy nie potrafił tak skonstruować rozkładu, żeby K było konkurencyjne wobec innych przewoźników. Pociągi na trasie Chrzanów-Kraków jeżdżą co godzinę, a Pan Gruber uważał, że jak wyśle autobus 8.42, to do 12. może nic nie jechać. A rozkład sobotni K to już po prostu kpina z pasażerów: 4 kursy!!! Dla porównania w soboty z Chrzanowa do Krakowa jedzie ponad 15 pociągów!
zgadzam się z komentarzami LUCas i ice man. Zawieszanie paru kursów i zciągniecie rozkładu jady w krk miało jeden cel:zmniejszenie frekwencji i późniejsze zlikwidowanie lini K...ja uważam ze za likwidają K stoi lobbing prywatnych przewoźników wożących ludzi częstokroć przepełnionymi busami(jak bydło).ostanio w jednym z busów koło odpadło na środku drogi przy pasterniku w krk
Powiat chrzanowski do jedna ruina jeśli chodzi o miejsca pracy ,jeśli władze gminne nie są wstanie tego zmienić na lepsze /ich ważniejszym celem jest brukowanie miast-tym jednak ludzi nie nakarmi/to"psim" obowiązkiem jest utrzymanie przez nich nawet nie dostatecznie rentownych linii/trudno/,przecież ludzie do Krakowa jadą w większości do pracy.Linia ta moim zdaniem powinna być utrzymana a społeczeństwu powinno się przedstawić koszty utrzymania gmin ,powiatu a przede wszystkim ZKKM -tam trzeba szukać oszczędności ? Dlaczego tematem transportu pasażerskiego w ramach powiatu i łączności powiatu z ościennymi powiatami a także z województwem nie zajmuje się starostwo? Przecież transport to tzw. naczynia połączone społeczności -zgroza -namawiałam społeczeństwo do walki o linię K i nie tylko.Rok wyborczy może to pomoże.
ludzie zamiast tutaj wywalać swoje żale to zorganizować się w grupę ludzi zebrać się pod siedzibą zkkm na Oświęcimskiej w Chrzanowie, wziąść SZYLD do ręki z napisem o odwołaniu zarządu zkkm, powiadomoć wszystkie media i krzyczeć z całej siły nie chcemy zarządu ZKKM! to przyniesie większy skutek niż pisanie tysięcznego posta precz z zkkm pamiętajcie idą wybory Pozdrawiam
właśnie !!! proszę o wypowiedź. kto wie ilu ludzi zatrudnia ZKKM i za jakie pieniądze ?????? wiem np. o stanowisku "KOORDYNATOR" !!!! jaja jak berety !! co On koordynuje ??? pan Prezes !! po co ??? jak i tak jak jest problem to burmistrz to rozwiązuje !! itd !!! itp !!!! panowie Burmistrzowie !!! na miły Bóg !! zróbcie nareszcie z tym porządek, bo ludzie mają powoli tego po wyżej uszu !!
dobrze mówi pan Zywar z Libiąża a zna się na transporcie gdyż od wielu lat prowadzi swoją firme transportową.Jak się przewozy nie opłacają to się je likwiduje, w przypadku autobusów gminy musiałyby pokryć te straty a ztego co słychać to nie chcą.
Ludzie to jest jakis zart? Jezdze codziennie do pracy linią K, a w weekendy dodatkowo dojedzam na uczelnie. Codziennie trudno jest o miejsce siedzące, bilety NIE SĄ TANIE!, wiec o jakiej nierentownosci mowimy ?????????????????????????? Chętnie przesiąde się do prywatnych przewoźników, szkoda tylko ze bardzo często, po prostu nie ma szans zeby sie do nich zmiescic. Widocznie zostało mi tylo kupic sobie odrzutowiec. Czy naprawde nie zadnego sposobu na ten "cyrk na kolkach" czyli wieli zarząd z Gruberem na czele?????????
do zdegustowana: wcale nie twierdze, że ma przynosić zyski, a generować mniejsze sytaty, przeczytaj dokładnie. Co do kosztów, wytarczy poatrzeć, jak przeorganizowały się PKS-y na podkarpaciu, w tyg. puszczają małe autobusy bo ruch jest mniejszy a w weekendy jezdża normalne, może u nas też ktoś wpadnie na to....
do ktosia : Pewnie, że dobrze jak pędzi 100km/h, pod warunkiem, że masz miejsce siedzące, a nie jesteś osobą tuż k/szyby kierowcy nie masz się czego trzymać, i nie zastanawiasz się czy wypadniesz przez tę szybę przy najbliższym hamowaniu.... widać ktoś jeździ tylko w niedziele, albo wcale.
jak K zawieszą to ludzie na ciasne busy się przesiądą albo pociągi i trudno się mówi, ale kiedy skończy brać pensję Gruber i pujdzie na zieloną trawkę?!
Zlikwidujmy wszystko, ten śmieszny powiat również!
Popieram decyzję Pana Prezesa Grubera oraz Pana Burmistrza Kosowskiego. Przez autobusy K na drogach tworzyły się korki, dzięki likwidacji tych kursów znacznie spadnie ruch kołowy na trasie do Krakowa. Uważam, że linia K jest w zupełności niepotrzebna, gdyż to nie autobusy są dla mieszkańców, ale mieszkańcy dla autobusów. Popieram także likwidację wszystkich linii ZKKM (oprócz administracji ZKKMu i jego prezesa jako organizmu opiniotwórczego), jak również likwidację OPS-ów, Domów Kultury, Szkół Podstawowych oraz innych pasożytujących organizmów na zdrowym ciele gmin, w szczególności gminy Chrzanów, która jak wiadomo jest pępuszkiem świta i to tutaj mają przyjeżdżać wszyscy, a nie odwrotnie!
Bo prawda jest taka, Gruber będzie trzymał się stołka jak długo tylko będzie to możliwe, byle tylko jak najdłużej móc doić kasę. Bo co z tego, że kompletnie się nie zna na swoim fachu, najważniejsze, że kasa leci, a to, że działanie ZKKM nikomu się nie podoba to już nie jego sprawa. Tylko dlaczego Przełom nie chce poważnie i zapytać burmistrzów miast dlaczego trzymają na stołku tego człowieka, dlaczego liczą się znajomości, a nie predyspozycję, dlaczego pozwalają ZKKM-owi na torpedowanie linii K, nagłe zawieszanie kursów i nie wywieszanie nowych rozkładów z wprowadzonymi zmianami? To wszystko robi się po to by obniżyć frekwencję na linii, żeby Gruber mógł powiedzieć "nikt nie chce jeździć".
~gość: to chyba dobrze, że "pędzi" 100 km/h? Przecież to przepisowo, a szybciej dojedziesz. Dziwna ta Twoja arumentacja.
gość, pokaż mi miasto w ktorym komunikacja przynosi zyski a nie straty? watpie, ze znajdziesz takie w polsce ;) a samowola grubera powinna byc podstawa do wywalenia go ze zwiazku
ehhh. a co oni myślą, że czym młodzież będzie dojeżdzać do szkoły lub ludzie do pracy? Oni sa mądrzy, bo jadą sobie swoim mercedesikiem do pracy. może najlepiej jakby już wyłaczyli z linii wszystkie autobusy .. może wtedy p.T.Gruber nie musiałby się martwić o utrzymianie 'K'. To jest właśnie zachłanność na pieniądze. im więcej się ma, tym więcej sie jeszcze chce i nawet liczy się każdą złotówke straty. A ciekawe jakby p.Gruberowi się zepsół samochód i miałby jechać do krakowa.? Trzeba na pkp i dopiero na pociąg. ;/ ale w sumie. - zamówiłby sobie taksówkę.
Skoro tak dobrze idzie mu dawanie wypowiedzeń to niech jeszcze jedno złoży na swym biurku.
Komunikacja miejska w mieście Chrzanowie to indywiduum niesamowite najpierw draka z autobusami J i S teraz znowu K jak ma wreszcie wyglądać koncepcja połączeń międzygminnych bo teraz to przedsiębiorstwo ma jeden cel aby pozostał w nim tylko prezesio bi po co autobusy mu są potrzebne jak z nich nie korzysta więcej będzie zarabiał nic nie robiąc .
no i takim sposobem cofamy się do tyłu...znowu będziemy skazani na ciasne i często stare przepełnione busy..
zzz, chybaś zbaraniał, równie dobrze mogła by zostać tam sprzątaczka, taki sam efekt zarządzania by był
no jeśli Gruber będzie samodzielnie rządził to ja jestem za tym żeby został...
Z pewnością, gdyby ktoś z rodziny zarządu ZKKM jeżdził tą linią byłoby z 5 dodatkowych kursów, a siedzenia byłyby podgrzewane... Dlaczego chcą zlikwidować linię, która umożliwia ludziom dojazd do pracy i szkoły, a którzy nie chcą jeździć przepłnionymi, niebezpiecznymi, pędzącymi 100km/h busami??? Pociąg nie dojeżdża np pod AGH. To jedyna linia, która nie zawiesza kursów w święta!!! Przecież komunikacja miejska to nie biznes, może warto zainwestować, kupić ekonomiczne pojazdy, może mniejsze, skoro innym się opłaca dlaczego Wam nie?!