Przełom Online
Punkt dla Chrzanowa, miliony dla Trzebini
Chrzanów ma Lokalny Punkt Informacyjny, a Trzebinia 13 milionów złotych. W środę rano do stolicy powiatu zjechali samorządowcy z Małopolski Zachodniej, by uczestniczyć w otwarciu LPI i podpisaniu umowy na dofinansowanie trzebińskiego centrum.
Tego samego dnia otwierano jeszcze dwa inne Lokalne Punkty Informacyjne w Nowym Targu i Tarnowie. Dołączyły one do nowosądeckiego, który uruchomiono w poniedziałek. Nowe ośrodki wspólnie z krakowskim Centrum Informacyjnym tworzą sieć miejsc, w których można uzyskać informacje na temat funduszy europejskich. Punkt w Chrzanowie, który będzie obsługiwał powiaty: oświęcimski, olkuski, wadowicki i oczywiście chrzanowski znalazł swoje miejsce w kamienicy przy Rynku 4.
Nie trzeba jeździć
- Nie trzeba będzie już jeździć do Krakowa po informacje i pomoc - zapewniał Marek Sowa, członek zarządu województwa małopolskiego.
Punkty mają zapewnić pełny dostęp do wiadomości na temat możliwości pozyskiwania pieniędzy, terminów naborów, a ich pracownicy pomagać w rozliczaniu projektów europejskich. Zdaniem Sowy z pomocy LPI będą mogli korzystać nie tylko przedsiębiorcy, ale i organizacje pozarządowe, szkoły i przedszkola.
- Fundusze są przeznaczone dla każdego i każdy może się o nie ubiegać - wyjaśniał Sowa. Urząd marszałkowski nadal będzie się zajmował obsługą funduszy i zatwierdzaniem projektów.
Pieniądze na rewitalizację
Uroczystości otwarcia punktu towarzyszyło też podpisanie umowy na dofinansowanie rewitalizacji centrum Trzebini.
- To pierwsza podpisana umowa z 41, które zawrzemy w Małopolsce w tym i przyszłym roku - powiedział Sowa.
- To duże wsparcie. 13 milionów to mocny zastrzyk, który zmienia obraz budżetu na 2010 rok - powiedział Adam Adamczyk, burmistrz Trzebini. Przyznał, że na rewitalizację, nawet gdyby samorząd nie otrzymał europejskich pieniędzy, gmina miała przygotowane własne fundusze.
Jednocześnie przypomniał, że rewitalizacja dotyczy głównie przebudowy Rynku. Nie ukrywał, że będzie on wykonany na wzór chrzanowskiego. Obok powstanie też dwupoziomowy parking na ok. 150 miejsc.
- Bólem, który pozostanie, jest droga wojewódzka biegnąca przez rynek. Dzisiaj nie jesteśmy w stanie tego odwrócić, ale pewnie z biegiem lat i to się zmieni - stwierdził Adamczyk.
(taj)
Komentarze
4 komentarzy
Naprawdę chyba Burmistrz odkrył znowy Amerykę. Ta droga istnieje od wiek wiekow a to że bedzie rewitalizowany rynek to juz od jakiś 10 lat są przygotowania i kolejne projekty. Trzeba było wcześniej odkrywać ten problem jak sygnalizowaliśmy już dawno. Teraz trzeba tylko rzetelnego i publicznego rozliczania sie z inwestycji. Oczekujemy tego
Jak widać TAKTYKA wyborcza się NIE zmienia!!! Jak idą wybory czas na działanie brawo Panie Burmistrzu,może wybiorą Pana ponownie...naiwni WYBORCY... SZKODA GADAĆ!
Popieram przedmówcę.
Myślę że Trzebinia powinna mieć swój "nowatorski" pomysł na rynek a nie mówić tutaj że na wzór stawia sobie Chrzanów. A pierwszą rzeczą jaką powinno się zrobić w Trzebini przed rewitalizacją rynku to właśnie pozbycie się ruchliwej a co za tym idzie niebezpiecznej drogi na Olkusz. Tyle lat minęło i nic z tym nie zrobiono. Jak widać myślenie pewnych osób boli szczególnie. Pozdrawiam