Na żadnym słupie w Libiążu nie wiszą kable. Trzeba mieć pojęcie o czym się pisze. Na słupach wiszą PRZEWODY.

A co wy juz zpomniala ta do czego sluzy dynamo no to na rower i pedalowac ale rowno aby zabespieczenie nie wylacialo mi na rozdzielni

ale przynajmniej przyrost naturalny wzrosnie szczegolnie na czyżówce gdzie bliscy sasiedzi z soba rywalizuja

W Myślachowicach też nie było prądu- nie byliśmy odosobnionymi szczęśliwcami! Ale na szczęście nie przez trzy dni!!! WSPÓŁCZUCIE! Choć co do wyłączania prądu (jak w wypowiedzi "Ateńczyk") - jest podobnie! Nie znasz dnia, ani godziny! Byle sprzęt (zwłaszcza komputerowy) i urządzenia gospodarstwa domowego, to wytrzymały!... Bo "łacina", już się sypie! ;)

nie miałem prądu od środy od 14.00 do piątku do 15.00.... Masakra! w obecnych czasach życie bez niego to tragedia!

Ciemno O zimno O cicho O smutno O a winni jesteśmy sobie sami byle teraz byle my A jak niewiele trzeba żeby zobaczyć jacy jesteśmy nieporadni i maleńcy :(

A w Psarach wyłączają prąd kilka razy na miesiąc. Ot, tak - na minutkę, pięć, godzinkę... Jak szlag trafi ludziom sprzęt i posypią się wnioski o odszkodowania, to może ci energetyczni amatorzy zaczną coś robić...

No to kolorowo oni nie mają:)