Przełom Online
Samowolka na drodze krajowej?
CHRZANÓW-TRZEBINIA. Nie wiadomo, kto ustawił tablice drogowe, które denerwują mieszkańców powiatu chrzanowskiego, a przyjezdnych kierowców wprowadzają w błąd. Administrator drogi szuka sprawcy zamieszania.
Kilka dni temu w Chrzanowie i Trzebini, przy drodze krajowej nr 79, pojawiły tablice informujące o odległości do wybranych miast. I tak np. już ponad kilometr za znakiem Trzebinia na jednej z nich znajduje się informacja, że do tego miasta pozostały jeszcze... 3 kilometry! Do Krakowa 45, a do Warszawy 413!
- Nie mamy z tymi tablicami nic wspólnego, teraz chcemy dowiedzieć się, kto za tym stoi - powiedziała Magdalena Chacaga z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie.
(jk)
ZOBACZ TAKŻE
"Tablice drogowe" - dyskusja na forum
Komentarze
22 komentarzy
to kto wkońcu ustawił te tablice i odpowiada za dezinformację? czy tak trudno to ustalić?
Tak u nas wszystko co jest idiotyczne staje się zgodne z przepisami!
Tablice są wykonane zgodnie z przepisami (czy dobrymi, to już inna sprawa). W uproszczeniu, na tablicy ma być pokazana odległość do najbliższej miejscowości, potem najbliższej dużej miejscowości i do OSTATNIEJ miejscowości na drodze, o tym numerze, której tablica dotyczy. Na przykład, na autostradzie A4, za bramkami w Balicach, w stronę Chrzanowa jest tablica: CHRZANÓW 35, KATOWICE (nie pamietam ile) i JĘDRZYCHOWICE 400 (PL) (D). Nikomu jakoś nie przeszkadza, że nie ma tam Wrocławia czy Drezna. A kto wie jak wyglądają Jędrzychowice? Co do "naszych tablic" zgadzam się, że trochę inaczej powinno być z Trzebinią, bo tablica stoi już na terenie miasta. Trudno mi także powiedzieć, jaki sens ma wytyczanie dróg krajowych, w taki sposób, że cała trasa o danym numerze, łączy dwa punkty (w tym przypadku Bytom i Warszawę) w sposób, delikatnie mówiąc, ekscentryczny. Ostatnie miasto na trasie DK79, od Bytomia w stronę wschodnią, które trzyma się względnie kierunku to Sandomierz. Potem droga powinna mieć inny numer, tylko że tych numerów już dawno brakuje. Na pocieszenie, można sobie na mapie prześledzić, ile kilometrów jest z Ostrowi Mazowieckiej do Ciechanowa drogą DK50, a ile drogą DK60. Tam dopiero muszą śmiesznie wyglądać tablice. A Pani rzecznik nie powinna komentować sprawy w tym tonie, bo to źle świadczy o jej własnej firmie.
Nie, no tablica jest z urzedowego punktu widzenia OK. Ciąg droki krajowej nr 79 prowadzi do Warszawy (tyle że przez Kraków i Sandomierz). Ze wszystkich mozliwych dróg z Trzebini do Krakowa ta akurat jest najdłuższa. No ale nie wymagajmy od urzędnika logicznego myślenia - na papierze się zgadza. Ktoś nie pomyślał, a teraz udaja głupków, że nie wiedzą kto to postawił.
Bidulki nie wiedzą ? Buhahahahah Urzędasy sie trzymia ,jeden drugiego nie zakabluje !
Odwiedzisz Morze przynajmniej ;d nie ma tego złego co by na lepsze nie wyszło ;P
Zaraz bedzie tak ze chcac jechac do Zakopanego znajdziemy sie w Gdansku dzieki "czytelnemu" oznakowaniu naszych pseudo drog ;)
w czym wy macie problem, przecież zawsze odległość podawana jest do centrum miasta ignoranci...
a propo jadąc od Oświęcimia jak dojechać do Katowic austradą w/g znaków a4 tylko w jedną stronę
to samo jest w stronę w Chrzanowie w miejscowości chrzanów postawili taka tablice które informuje m.in ze do chrzanowa jest x km a tablica z miejscowością chrzanów była km przed p.s dałem "x" bo nie jestem pewny czy było tam napisane 3 czy więcej km nie chciałbym po prostu skłamać
bahaahahahah krasnoludki na swój koszt zamontowały tablice, wiadomość powina pretendować na najśmieszniejszy w roku:) Totalny musi być bałagan w GDDKiA jak niewiedzącą co wyczyniają, a później im kasy brakuje... A może to nasi źli burmistrze (Kosowski i Adamczyk) postawili w ramach promocji miast? w końcu Oni sa winni wszystkiemu.
Niech GDDKiA zada sobie jedno podstawowe pytanie.Jaki jest koszt stworzenia i zamontowania takiej tablicy? Czy nadal uważają, ze ktoś wydał parę tysięcy by zrobić im psikusa i postawił tam taki znak? Śmieszni są...Ktoś nam stawia znaki i nie wiemy kto. Tylko patrzeć jak za niedługo rondo nam ktoś na środku A4 postawi...i GDDKiA też powie, że nie mają z tym nic wspólnego...
Do Zdezorientowanego: rzeczywiście co do drogi krajowej, to racja. Ale zanim się dojedzie do Krakowa, mija ok. godziny. Do Kielc to pewnie już ze 3. A z Kielc trzeba jeszcze jechać dobre 2 godziny, a nawet i 3. Natomiast do Częstochowy można dojechać w niespełna 2 h. Natomiast do Warszawy przez Częstochowę i Piotrków Tryb. można dojechać spokojnie w 4h. Kiedyś rozmawiałem z kierowcą Tira i mówił, że z Krzeszowic do Bieniewa pod Warszawą, jak nie ma korków, dojedzie w 4,5 h. Zatem osobowym samochodem śmiało można dojechać w 4h. Do kaba: Rzeczywiście z A4 jest taka autostrada jak z naszych pociągów TGV... Ale po wjeździe na S1 jest już z górki. Poza tym można ominąć A4 jadąc do Olkusza i stamtąd w kierunku S1. Do Kamila: zgadza się. I właśnie powinno się kierować użytkowników dróg nie na jedną drogę krajową, ale na najlepszą trasę.
no i teraz nikt sie nie chce przyznac do tablic.... trzeba w to zaangażowac W11 , oni na pewno zaraz dojda kto za tym wszystkim stoi :D:D:D:D
johan: ale drogowskaz pokazuje odległość jadąc cały czas drogą 79... tylko kto by tak jechał. Zobacz: http://www.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=chrzan%C3%B3w&daddr=Trasa+79+to:Asfaltowa+to:warszawa&hl=pl&geocode=%3BFeSrCAMdxqxKAQ%3BFZpIGgMdKE9BAQ%3B&mra=ls&via=1,2&dirflg=ht
Kpina. Czysta kpnia. Znak pewnie miał stanąć w Chrzanowie. Ilość km zapewne dotyczy tylko podróży drogami wojewódzkimi i krajowymi.
jochan chyba nie mowisz o tym czyms co sie nazywa A4? korki tam są niewyobrazalne, wiec lepiej jechac prosto przez Trzebinie do Krakowa....
Tak samo jest w stronę Chrzanowa. Znak z terenem zabudowanym stoi tuż przed wlotem z autostrady (patrząc od strony Trzebini) a tablica jest pól kilometra dalej już w Chrzanowie że do Chrzanowa jest jeszcze 3 km!!! PARANOJA
johan: oczywiście, że można - ale na znakach tego typu powinna być informacja o końcowym punkcie drogi (DK79 to droga z Bytomia przez Chrzanów, Kraków, Sandomierz do Warszawy). Jasne, że są krótsze rozwiązania (DK8, czy DK7). Kwestia tylko zasadności postawienia tego typu znaku - tak jak ta nieszczęsna Warszawa by mogła jeszcze być, to niewątpliwie brakuje Jaworzna, czy Krzeszowic - a o 3km do Chrzanowa/Trzebini już nawet nie wspominając.
Ciekawe, kto ustawił znaki na drodze z Chrzanowa do Libiąża. W lesie jest znak ograniczający prędkość przed łukiem do 70 km. Zgodnie z zasadami prędkość ta obowiązuje do końca lasu - skrzyżowanie, wcześniej nie ma znaku odwołującego. Dalej do wiaduktu - bocznica kopalni - można jechać z prędkością 90 km. Ciekawe??!!
I jak tu nie wierzyć w Świętego Mikołaja! Ps. Gdyby jeszcze Zechciał wyremontować tę drogę. Kto wie.
Z Trzebini do Warszawy przez Kraków to może być ok. 340 km. Nie wiem czy oni sobie kpiny urządzają... Poza tym z Trzebini do Warszawy można się wybrać autostradą do "bramek", a potem na drogę ekspresową S1. O wiele szybciej i krócej.