Przełom Online
Pomógł policjantom złapać złodziei
LIBIĄŻ. W środę, po godz. 9 rano, mieszkaniec miasta zgłosił na policję, że w nocy ktoś skradł mu dwuteownik o wartości 310 zł znajdujący się na jego posesji przy ul. Armii Krajowej. Sam też zaczął szukać złodziei. Skutecznie.
Funkcjonariusze rozpoczęli działania. Okradziony mężczyzna również. Jeździł m.in. po skupach złomu i pytał, czy ktoś nie chciał sprzedać jego dwuteownika.
Aspirant sztabowy Robert Matyasik, rzecznik KPP w Chrzanowie, przyznaje, że to właśnie dzięki libiążaninowi policjantom udało się zatrzymać w jednym z libiąskich punktów skupu złomu dwóch złodziei. Jeden ma 19 lat, drugi 26. Funkcjonariusze odzyskali dwuteownik. Za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
Łukasz Dulowski
Komentarze
4 komentarzy
Kolego , pierwsze słyszę że trzeba się zabezpieczać przed złodziejem. Myślę że to złodziej powinien uważać kiedy kradnie. Twoje myśle wskazuje że żyjesz latami 80' kiedy się żarówki z pracy kradło bo "niczyje były".
Jezeli prowadzi sie firme handlujaca wyrobani hutniczymi i swoj towar przeznaczony do sprzedazy przechowuje sie stale pod golym niebem na terenie nawet nie ogrodzonym i nie pilnowanym to niech sie nie oczekuje ze nikt tego nie weznie. A w tym przypadku tak wlasnie jest. Facet prowadzi pseudo firme handlowa przy ul A.Krajowej jak to wyglada kazdy widzi, paranoja wszystko porozrzucane w okollicy posesji na ktorej handluje, o zasadach BHP lepiej tam nie wspominac poprostu dno. Przypadki ze u tego "przedsiebiorcy" pojawiaja sie zlodzieje to zadna nowosc, wszak sam ich zaprasza swoja niedbaloscia niech kazdy zobaczy jak to jest. Z uwagi na calkowity brak zabezpieczenia towaru policja tam nie powinna interweniowac poprostu szkoda czasu na taka bezmyslnosc, bo i tak za niedlugi czas bedzie potrzeban interwencja ponowna i kazdorazowo sledztwo wynikajace z elementarnego niedbalstwa wlasciciela zwanego "przedsiebiorca".
brawo dle tego Pana, bo tylko dzieki swojemu zaangazowaniu odzyskal skradziona rzecz!
Obywatelu broń się sam. W Libiążu po likwidacji straży miejskiej można zlikwidować policję, bo mieszkańcy radzą sobie sami.