Przełom Online
Fuszerka na ulicy Skorupki mogła doprowadzić do tragedii
CHRZANÓW. Karą grzywny w wysokości 500 zł został ukarany kierownik budowy, nadzorujący remont ul. Skorupki. Przez niedbalstwo robotników w czwartek mogło dojść na tej ulicy nawet do poważnego w skutkach wypadku.
Około godz. 12 kierowca osobowego mitsubishi, mieszkaniec Baranowa, najechał na ul. Skorupki na studzienkę kanalizacyjną w jezdni. Pokrywa wyskoczyła z mocowania i uderzyła w tylne koło auta, uszkadzając felgę i oponę. Właściciel mitsubishi powiadomił policję. Okazało się, że kilka dni temu tę samą studzienkę uszkodziła przejeżdżająca ciężarówka. Funkcjonariusze nakazali wtedy wykonawcy, żeby ją naprawił.
- Robotnicy prawdopodobnie założyli pokrywę z powrotem i ustawili tylko pachołek na środku jezdni – mówi aspirant Ryszard Opiała, p.o. naczelnika chrzanowskiej drogówki.
Odstawili więc fuszerkę. W tej sytuacji stróże prawa postanowili ukarać kierownika budowy 500-złotowym mandatem. Obecnie studzienka została osadzona na cemencie.
Łukasz Dulowski
Komentarze
2 komentarzy
o tym samym dziś pomyślałem mijając ten słupek
Patrząc na tytuł i zdjęcie artykułu, myślałem, że kierownikowi się dostało za to inteligentne postawienie słupka na środku drogi. O ile osobówką jako tako da się to wyminąć z prawej strony, to zapraszam do obserwacji jak to idzie autobusom, dostawczym, tirom ;) Tylko wczoraj byłem świadkiem dwóch kombinacji kierowców, które się mogły zakończyć nie za fajnie.