Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Publiczność doceniła barszcz po libiąsku

22.06.2009 13:12 | 1 komentarz | 6 125 odsłon | red
FESTIWAL SMAKU. Barszcz z tradycją z Libiąża autorstwa Teresy Węgorek wygrał w kategorii "Nie ma jak u mamy" podczas półfinału Małopolskiego Festiwalu Smaku w Oświęcimiu. W niedzielnym głosowaniu na najpyszniejszą potrawę wzięło udział ponad 2.500 ludzi, a wśród nich 11-letnia Joanna Lutka z Chrzanowa. Dziewczynka wylosowała jedną z trzech głównych nagród dla publiczności.
1
Publiczność doceniła barszcz po libiąsku
Lucyna Skoczeń i Monika Oczkowicz serwowały barszcz z tradycją Teresy Węgorek z Libiąża
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

FESTIWAL SMAKU. Barszcz z tradycją z Libiąża autorstwa Teresy Węgorek wygrał w kategorii "Nie ma jak u mamy" podczas półfinału Małopolskiego Festiwalu Smaku w Oświęcimiu. W niedzielnym głosowaniu na najpyszniejszą potrawę wzięło udział ponad 2.500 ludzi, a wśród nich 11-letnia Joanna Lutka z Chrzanowa. Dziewczynka wylosowała jedną z trzech głównych nagród dla publiczności.

Tegoroczny półfinał, w którym uczestniczyli przedstawiciele powiatów oświęcimskiego, wadowickiego i chrzanowskiego zdominowali mieszkańcy tego ostatniego. Na 20 wystawców ośmiu bowiem przyjechało z Chrzanowa i okolic. Najbardziej obleganą kategorią były "Smakołyki z legendą", w której wystartowali m.in.: Smakosz z Chrzanowa, Stanpol z Młoszowej, Pasieka Kamionka z Płazy, Zakład Przetwórstwa Mięsnego z Myślachowic i cukiernia Cafe-Club Nata z Libiąża.

Największy sukces odniósł jednak barszcz z tradycją autorstwa Teresy Węgorek z Libiąża. Kobieta, ze względu na chorobę, nie dotarła do Oświęcimia, ale godnie zastępowały ją Monika Oczkowicz i Lucyna Skoczeń. Potrawa była wystawiona w kategorii "Nie ma jak u mamy".

- Jeszcze jestem w szoku. Nie spodziewałam się, że taka prosta potrawa wygra w tej kategorii - mówiła chwilę po odbiorze nagrody Oczkowicz. - Będziemy robić wielkie przygotowania do sierpniowego finału Małopolskiego Festiwalu Smaku, który odbędzie się w Krakowie - dodała przedstawicielka jedynej ekipy z Chrzanowa i okolic, która wyszła na oświęcimską scenę po odbiór nagrody.
- Mam nadzieję, że w Krakowie też będzie dobrze. Zobaczymy co los przyniesie. Proszę trzymać za nas kciuki - dodawała Lucyna Skoczeń, która także serwowała libiąski barszczyk.
(taj) 

ZOBACZ TAKŻE

Więcej zdjęć z półfinału V Małopolskiego Festiwalu Smaku

Wygrali w poszczególnych kategoriach plebiscytu publiczności 

"Smakołyki z legendą" - Paluszki beskidzkie serowo-cebulowe (PPH Aksam, Adam Klęczar, Malec)
"Tradycyjny specjał" - Wędzony karp zatorski (Stowarzyszenie Dolina Karpia, Koło Gospodyń Wiejskich Zatorzanki, Przeciszów)
"Ekologiczne przysmaki" - Dżem "Anulki" (Gospodarstwo Ekologiczne Adam Susek, Bulowice)
"Nie ma jak u mamy" - Barszcz z tradycją" (Teresa Węgorek, Libiąż)

Tak głosowało jury
"Potrawy regionalne"
1. Grand Prix miód malinowy (Pasieka Wędrowna, Rajsko)
2. Sok agrestowy (Gospodarstwo Ekologiczne Bogusław, Bogusława Marncarczyk, Łękawica)
3. Chleb Fol-Wit (Piekarnia Cukiernia Robert Tyran, Polanka Wielka)

Za najsmaczniejszą potrawę jury uznało dzieło szefa kuchni restauracji Red House z Oświęcimia. To filet z karpia królewskiego pod pierzynką z grzybów leśnych.

Nagrody za udział w plebiscycie wylosowały: Zofia Głogowska, Joanna Lutka i Marcelina Mróz.