We wtorek i środę wśród zgłoszeń przyjętych przez chrzanowskich policjantów znalazły się: atak na męża chrzanowianki, uszkodzenie zęba podczas rozmowy o zwrocie długu i pojawienie się złodzieja w szpitalu.

PŁAZA. W środę mieszkanka Chrzanowa powiadomiła funkcjonariuszy, że poprzedniego dnia wieczorem jej mąż spotkał w Płazie około godz. 20 znanego mu z widzenia młodego mężczyznę. Mężczyzna ten miał niespodziewanie kopnąć męża chrzanowianki, w wyniku czego doznał on złamania nogi.

- Złamanie nogi zostanie na pewno zakwalifikowane jako uszkodzenie ciała. Ten czyn może być ścigany z urzędu, ale to zależy od opinii biegłego: czy uzna, że nastąpiło naruszenie czynności narządu ciała poniżej, czy powyżej dni siedmiu – tłumaczy nadkomisarz Dariusz Pogoda, naczelnik sekcji prewencji i ruchu drogowego KPP w Chrzanowie.

BABICE. 41-letni mieszkaniec Pogorzyc przyszedł we wtorek na komendę i stwierdził, że 1 czerwca (poniedziałek) w Babicach, rozmawiając z babiczaninem o zwrocie długu, został przez niego uderzony w nogę i plecy. Następnie, jak relacjonował, runął na ścianę. Efektem tego ataku jest uszkodzony ząb.

CHRZANÓW. Również we wtorek chrzanowianka doniosła stróżom prawa, że jej mąż, leżący na oddziale chirurgii w chrzanowskim szpitalu, został okradziony w godz. 7.30-8.30. Złodziej „zwinął” mu portfel z dowodem osobistym i gotówką.
Łukasz Dulowski