Przełom Online
Zebrali tysiące książek
CHEŁMEK. Ponad dwa i pół tysiąca książek. Tyle udało się zebrać podczas akcji, którą podjął ośrodek kultury z myślą o Polonii mieszkającej w... Austrii.
– Skończyliśmy zbiórkę – cieszył się w czwartek Waldemar Rudyk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Chełmku. Wyjaśnia, że ziścił się pomysł który wpadł do jego głowy kilka lat temu.
Przyznaje, że nie zdawał sobie sprawy z potrzeb austriackiej Polonii. Austria jest przecież kojarzona z dobrobytem. Okazuje się jednak, że rząd tego państwa do minimum ogranicza pomoc na edukację Polonii.
- Stąd polska książka nad Dunajem jest wręcz towarem ekskluzywnym – podsumowuje Rudyk.
Akcja rozpoczęła się w lutym.
– Przed nami jeszcze tylko selekcji zgromadzonych książek. Przejrzą je poloniści i bibliotekarze. Ocenią, które nadają się do wysyłki – mówi Rudyk. Zapewnia, że gołym okiem widać, iż ludzie nadesłali bardzo wartościowe dzieła. – Są między innymi książki Czesława Miłosza – mówi.
Inna sprawa, że w Austrii pożądane są wszelkie pozycje, nawet te najbardziej sfatygowane, które, wydawałoby się, nie nadają się do czytania. Te miałyby bowiem trafić do więzień i służyć polskim pensjonariuszom.
(taj)
Komentarze
7 komentarzy
Kpina....
Mzm dużo książek .Czy jest ktoś /osoba/ /co je odbierze?
8 maja Dzień Bibliotekarza i Bibliotek http://www.ksiazka.net.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=4429 napiszcie Coś o tym święcie.
A propos książek: 8 MAJA jest dniem bibliotekarza nawet radiowa trójka i pan Wojciech Mann składał o poranku życzenia :) może i Przełom coś na on-line napisze naszym kochanym bibliotekarzom :)
Jak wieść gminna głosi, w Chrzanowie można oddać książki do bibliotek. To takie miejsce, w którym można je później za darmo wypożyczyć... A "biedni" austriaccy, tj. polscy emigranci z pewnością także mogą uświadczyć rozkoszy czytelnictwa w Austrii, która o ile się nie mylę, na brak bibliotek i księgarń nie narzeka.
Gdzie w Chrzanowie można oddać książki bardzo chetnie bym oddała różne...
Czy to jest wiadomość w kategorii dowcip dnia? A czy rząd austriacki przesyła biednej mniejszości austriackiej książki w języku niemieckim do Polski, aby nie musieli uczyć się polskiego? Myślałam, że w dobie Empików i księgarń językowych takie akcje odchodzą do przeszłości, a tu prosze, niespodzianka.