Przełom Online
Nie boi się policji, kpi z sądu
CHEŁMEK. Mieszkaniec miasta kpi z policji i wymiaru sprawiedliwości. Regularnie jeździ po drogach pod wpływem alkoholu. Kilka tygodni temu po pijaku ukradł kumplowi traktor, by zajechać nim do domu. W środę po kilku głębszych usiadł na rower. Wpadł na jednej z ulic nieopodal bloku, w którym mieszka.
50-letniego Kazimierza D. policjanci ujęli na ulicy Staffa. Mundurowi sprawdzili w jakim jest stanie. Wydmuchał 0,35 promila alkoholu. Ponadto okazało się, że posiada sądownie orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.
– Szybko zorientowaliśmy się, że to delikwent, który z końcem marca ukradł traktor – poinformowała w czwartek po południu Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu
Przypomnijmy, że w marcu Kazimierz D. ukradł ursusa mieszkańcowi Bobrka, 50-letniemu Wiesławowi. Przejechał nim kilkanaście kilometrów do Chełmka, choć już wówczas obowiązywał go sądowy zakaz, a uprawnień do kierowania traktorem nigdy nie miał.
Maszynę znaleziono w zagajniku przy ulicy Ofiar Faszyzmu. Kazimierza D. mundurowi dopadli w domu. Miał 1,74 promila alkoholu w organizmie. Przyznał się do winy. Już wówczas dopuścił się trzech przestępstw: krótkotrwałego użycia pojazdu, jazdy nim w stanie nietrzeźwym oraz prowadzenia pomimo orzeczonego zakazu kierowania pojazdami. W środę po raz kolejny złamał prawo. I za to odpowie przed sądem.
Wiadomo też, że 50-latek był już wielokrotnie karany za jazdę po pijaku i niestosowanie się do sądowego zakazu kierowania pojazdami.
(taj)
Komentarze
2 komentarzy
pod celą chłopaki go dojadą bedzie królewną na ich balu :)
No to ten 50-latek wymaga ostrego potraktowania , czyli zamknać go w celi na 3-mce to być może się opamięta, będzie miał dużo czasu na przemyślenie, no i w więzieniu wódy nia dają.