Przełom Online
Kierowca, który we wtorek rozbił auto i zmarł wskutek obrażeń, był pijany
2,9 promila alkoholu we krwi miał 28-letni libiążanin, który we wtorek roztrzaskał się samochodem na kamieniu z herbem miasta na drodze między Libiążem i Chrzanowem. Kierowca zmarł w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń.
Jak wynika z ustaleń policji, na chwilę przed tragedią mężczyzna chciał jeszcze kupić alkohol na stacji paliw BP w Kroczymiechu. Personel odmówił sprzedaży. Kilka minut później uderzył volkswagenem golfem w kamień z herbem Libiąża przy drodze wojewódzkiej nr 933.
(ŁD, ski)
CZYTAJ TAKŻE
Komentarze
46 komentarzy
mnie potracil pijany kierowca.... 2 tyg w spiaczce 3 mc w szpitalu rok rekonwalestencji uraz na cale zycie blizny do smierci ...Pawel nie cierpial nawet tego nie poczul to lekke smierc... odszedl ...zal mi go choc znalam go tylko z widzenia ....to rodzina musi przetrwac ten bol ....pomalu minie nie bedzie tak bolalo ....zostanie pamiec i wspomnienia .....stalo sie !!! zostawcie go !!! nikogo nie zabil bog tak chcial ...nie komentujcie juz tego ...niech zostanie w waszych sercach takim jakim byl ...przyjacielem, kolega ,znajomym ,ojcem ,chlopakiem ,kibicem ..zapamietajcie go wspomnijcie czasami i poslijcie mu szczery usmiech ...napewno sie ucieszy
ludzie nikt nie potepia chłopaka, ale potepiają ludzi którzy pod wpływem alkoholu wsiadają do auta...jestem pewna, że każdemu czytającemu ten artykuł przez głowe przeleciała myśl co by było gdyby odbił w drugą strone.........gdymym to ja z dziećmi jechała z naprzeciwka.........albo ktos z bliskich.........szczęście w nieszczęściu, że tylko on ucierpiał...niech spoczywa w spokoju [*]
do Ala,Alu!z całym szacunkiem do Ciebie,bo też nie popieram jazdy pod wpływem,ale zastanów sie dziewczyno,co Ty wypisujesz!oczerniasz śp.Pawła,który juz nam nie wytłumaczy jak to sie stało i dlaczego własnie tak.Czyta to rodzina,zastanów sie jaki sprawiasz Jej ból.Uważasz,że na to zasługują?!A poza tym,mówisz,że mógł pomyśleć wcześniej wsiadając pijany,czy byłas kiedyś pijana?czy człowiek pijany myśli rozsądnie?Proszę Cię!Pawełku[*]
Nie Nam osadzac Śp Pawła[*] [*], zrobi to sam Bóg...każdy z nas popełnia błędy, płacimy za nie,ale wciaż popełniamy na nowo...Paweł zapłacił najwyższą cenę, nie pochwalam jego postępowania ale też nie osądzam,tak naprawdę zawinił tylko alkohol, człowiek w stanie po spożyciu alkoholowym nie panuje nad sobą, jak było naprawdę tego się nikt nie dowie, rozpamiętywanie nie ma sensu, jedynie co to ten wypadek powinien byc przestrogą dla wszystkich, którzy nawet po 1 kieliszku czy piwie wsiadają za kółko i myślą, jestem przecież trzeźwy,co tam troszkę wypiłem, nikt nie zauważy.Tak naprawdę czasem kieliszek to krok od tragedii, co nam jest ustalone z góry tego nie ominiemy,każdego człowieka szkoda, zwłaszcza tak młodego przed, którym zycie stało otworem.Współczuję Rodzinie i bliskim.
Do Ala: Źle interpretujesz komentarze. Nikt nie napisał że miał problemy... Wszyscy piszą że gdyby miał problemy..., a nie że je miał. To raz. A rodzina jest pokorna i dziwne że piszesz że ma być pokorna jeśli nie wiesz co oni czują, myślą i mówią... A poza tym jak jesteś taka dorosła to powinnaś swoje komentarze zachować dla Siebie. Bo tak robią dorośli ludzie, rozmawiają między soba a nie wypowiadają się na łamach prasy... Więć też to dobrze przemyśl...
Nie mam potrzeby zbyt wiele wiedzieć ..Nie mam potrzeby wiedzieć zbyt wiele..ale wiem jedno "Wegora"juz niema wsród nas i to ogromna strata dla wszystkich co go znali..cała reszta jest nieważna...amen.
"kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień"
Misiek81: moim zdaniem PIOTR ma rację a Ty pewnie jestes rodzina albo znajomym i dlatego tak piszesz. Piszesz że kto tego nie przezył ten nie zrozumie. A czy Ty przeżyłeś kiedyś tragedie jaką jest zabicie bliskiej Ci osoby przez pijanego kierowcę??????Widać że nie, a ja niestety tak. A to że miał problemy to napisała sama siostra więc to powinna być prawda, chyba że siostra też nie znała prawdy???? Pijani kierowcy to potencjalni zabójcy a każdy z nas ma prawo ma czuc się na drodze bezpiecznie. Przeciez p[o drogach jeżdżą ludzie z małymi dziećmi. Dlaczego ktokolwiek ma stracić życie bo jakis tam chłoptaś ma wode zamiast mózgu. Był pijany i to jest fakt a nie jakieś tam domysły. Więc nie obrażaj się tak bo to sama prawda. Dopóki bedzie społeczne przyzwolenie dlas pijaków za kierownicą dotąd bedziemy wysyłać ludzi na niepotrzebna śmierć, a na całe szczęście jak widać takiegomprzyzwolenia nie ma. I nikt tego człowieka nie osądza tylko jak piszesz ludzie nie pochwalają tego co zrobił łagodnie pisząc. Do Ola85 fakt że smutne jest to że pisze się że to był pijaczyna za kółkiem ale jakbys Ty go nazwała dziewczyno. Młoda jesteś i mało chyba jeszcze przeżyłaś. Do gosia_1985: a komentarzy typu jak piszesz co by było gdyby... napewno by nie było gdyby ten człowiek przed wyruszeniem w drogę w takim stanie sam pomyslał co będzie jak... Oczywiście rozumiem rozgoryczenie znajomych i rodziny ale wszystko ma swoje granice i jak juz pisałam w takiej sytuacji troszkę pokory potrzeba z Waszej strony. Nikt nie wątpi że był kochanym synem, bratem, przyjacielem, że był dobry ale równocześnie był pijanym kierowcą, który na całe szczęscie zabił tylko siebie.
każdy najmądrzejszy, a "..tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono..." Wiem, że żadne słowa nie pocieszą rodziny wobec tak wielkiej tragedii.... Aga, trzymaj się Spoczywaj w spokoju Pawle...
Prawada jast taka, że nigdy nie będzie w społeczństwie wspułczucia dla ofiary wypadku, która sama go spowodowała a jednocześnie była pijana. Należy tylko się cieszyć, że nikt inny nie zginąła i BASTA.
Do Piotr: Co zrobić?? Coś sugerujesz??? Powstrzymaj sie od głupich komentarzy typu można to samo zrobić mniej spektaktularnie... Wysysasz sobie z palca cuda i piszesz własną historię. Co Ty możesz wiedzieć człowieku... Z człowieka który odszedł z tego świata najlepiej zrobić śmiecia. Do tego zdolni są Polacy, zgnoić nawet po śmierci, nie znając prawdy, która została już tylko między ŚP Pawlem a Bogiem... Nikt nie pochwala Go za to że usiadł za kierownica w stanie nietrzeźwym. Ale nie Wam Go osądzać, a ty bardziej sugerować że być może chciał się zabić... Ale właśnie ludzie to takie kreatury, które sobie własne scenariusze piszą... Nikomu z was nie życzę byc w takiej sytuacji (a życie to zawsze jedna niewiadoma), bo wtedy dopiero zrozumielibyście co wygadujecie na tych forach. Kto tego nie przeżył nigdy nie zrozumie...
Tragedie takie jak ta, wywołują u mnie jeszcze inne refleksje. Ludzie! Kiedy czujecie, że jedziecie szybciej niż leci Wasz Anioł Stróż, wyprzedzacie "na trzeciego", przed zakrętem, na "podwójnej ciągłej" itd, jeśli nawet nie szanujecie cudzego życia, pomyślcie przynajmniej przez chwilę o sobie i swoich rodzinach, o tym, ile osób będzie cierpieć, gdy coś Wam się stanie. Pomyślcie o cierpiących żonach, dzieciach, rodzicach, przyjaciołach. Może taka myśl powstrzyma kogoś przed brawurą i szaleństwem na drodze.
Do *: Niejasności widzisz? Co Ty dziewczyno wiesz??? Nic i tylko głupio sie wypowiadasz i snujesz kolejnahistoryjkę. Kogo jeszcze wmieszasz przyjaciół?, zanjomych? lekarzy? Zastanów się nad tym. Nie tłumaczymy Jego zachowania, ale tez go nie osądzamy. I przestańcie pisać że miał problemy, bo skąd Wy to wiecie... Snujcie sobie swoje spekulacje, kto wie jak było ten wie, a wy piszcie swoją historię... Tak jak teraz osądzacie tak i zostaniecie Wy kiedyś osądzeni.
Na wstępie powiem, że nie jestem "żądnym sensacji, nieczułym i żerującym na cudzym nieszczęściu" sukinsynem. Powiem więcej- uważam, że wbrew nauce Kościoła, człowiek ma prawo decydować, czy chce żyć, czy nie. Nikt natomiast nie ma prawa narażać życia innych ludzi, a jest oczywiste dla każdego, kto jest przy zdrowych zmysłach, że desperat mający prawie trzy promile alkoholu we krwi, nie może kontrolować w najmniejszym stopniu tego, co dzieje się na drodze. Nie wiem, czy był to wypadek, czy też- jak ktoś zasugerował na tym forum- świadome działanie. Tak, czy inaczej, jazda samochodem w takim stanie jest przestępstwem i z całym szacunkiem dla bez wątpienia cierpiącej Rodziny, ani cierpienie psychiczne, ani nierozwiązywalne problemy z którymi człowiek nie umiał sobie poradzić, niczego tutaj nie tłumaczą. Można to samo zrobić hm.. mniej spektakularnie i nie narażając innych na utratę zdrowia i życia. A nawiasem mówiąc- fragment z poprzedniego postu [.."ale przecież w konsekwencji nikomu innemu nic się nie stało"...] jest bezdennie głupi. Sorry ola85.
Zgadzam się z tobą gosiu, ludzie tu piszący snują domysły, co by było gdyby...ale przecież w konsekwencji nikomu innemu nic się nie stało. Trochę egoistyczne jest wasze podejście do tej tragedii. Nie sądzę aby ktokolwiek w takiej sytuacji chciał żeby jego bliską, tragicznie zmarłą osobę nazwać "pijaczyną za kółkiem" to przykre że tak piszecie:( Nie dodawajcie bólu rodzinie, która jak wspomniała gosia czyta te komentarza....te słowa ranią....(*)
Stało się jak się stało... Nie ma sensu pisać komentarzy typu: "a jakby..." Fakty są jednoznaczne.Nie przysparzajcie większego cierpienia bliskim, ktrzórzy czytają te komentarze- oni i tak są pogrążeni w wielkim żalu. Nie osądzajcie- bo sami zostaniecie osądzeni. Paweł [*] [*] [*]
Ala bardzo dobrze napisałaś, zgadzam się z Tobą, też w tym czasie przejeżdżałam, pierwsza myśl po przeczytaniu tego artykułu była taka jak Twoja, a jakby on mnie tak zabił..... rodzina ma prawo bronić ale zastanówmy się do jakiego stopnia - był pijany tego nie zmieni żaden fakt, każdego jest przykro bo życie jest jedno ale...przed tą tragedią mógł się zastanowić co traci wsiadając do auta po takiej ilości alkoholu. Rodzina wypowiada się o miłości do zmarłego, a gdzie byli kiedy potrzebował pomocy... dużo niejasności widzę....
Dzis o 14.45 pogrzeb....wieczne odpoczywanie racz mu dac Panie [*]
~arkac123 masz rację. wiadomo że dla rodziny to wielka strata, żal i smutek, ale nic nie zmienia faktu, że gościu był pijany i to dobrze. Całe szczęście że zabił siebie a nie innych niewinnych ludzi.Ja przejeżdżałam przez miejsce wypadku w chwili gdy pogotowie z tamtąd odjeżdżało. Jechałam z mężem i 2 malutkich dzieci i nawet nie chce myśleć co by mogło się stać gdybyśmy jechali trochę wcześniej i trafili na tego pijaczynę za kółkiem. Wtedy mogliśmy równie dobrze stracić życie my i wiele innych osób. Pijak za kierownicą pozostaje pijakiem za kierownicą i dla takich ludzi nie powinno być litości, a rodzina zawsze będzie bronić swojego. Tylko powinni sie najpierw zastanowić co by było gdyby to im jakiś pijak zabrał bliską osobę. Także szanowna rodzinko trochę pokory proszę.
Agpog, tak jak napisałaś, każdy ma prawo żyć. Ci, którzy codziennie jeżdżą i poruszają się po ulicach i chodnikach, również. Dlatego też temat pijanych kretynów za kółkiem (bo inaczej tego nie można nazwać) tak wszystkich porusza. To szczęście, że nikt inny nie zginął, każdy z nas mógł byc na tej drodze.
Paweł był naprawdę wspaniałym kolegą.Nigdy nie przeszedł obojętnie,zawsze się odezwał i uśmiechnął.To straszna tragedia.Wszyscy znajomi przyjacile i rodzina pogrążeni są w smutku i żałobie i składam najszczersze wyrazy współczucia.Pozostaną teraz tylko miłe wspomnienia po Pawle.
ludzie czytajcie uważnie moje komentarze, wyraźnie napisane było "nie piszę do tej tragedii"
Agnieszko, ignoruj te wszystkie komentarze- wiesz jacy ludzie sa-gonia i szukaja sensacji....poplotkuja i przestana dopoki nie znajda innego tematu. A Ty i rodzina tracicie zdrowie i niepotrzebnie sie denerwujecie. To Wy wiecie jak bylo naprawde, to WY jestescie jego rodzina i Wy go znacie i Jego problemy....nie nam Go osadzac... Strasznie mi przykro. Jestem z Wami. Wyrazy glebokiego wspolczucia.
Zawsze będziemy stać na straży dobrego imienia naszego syna, brata i przyjaciela!!! I nic nie zabije naszej miłości do Niego. To my znaliśmy go całe życie i my moglibyśmy się wypowiadać. A nie wy, żadni taniej sensacji, żerujący na ludzkim nieszczęściu. Pogrążona w ząłobie rodzina i przyjaciele
Do Kawka: Nie życzę Ci żebyś kiedykolwiek musiał zmierzyć się z problemem który Cię przerośnie. I nie nazywaj mojego brata tchórzem! i głupkiem !!! Bo nie będąc na Jego miejscu nie wiesz co człowiek czuje, nikt z nas nie wie. Nic nie wiesz o Jego życiu. Jeśli faktycznie uważasz że rodzina cierpi to oszczędź jej chociaz komentarzy żeby mogła w spokoju przeżywać ogromną tragedię jaka ją spotkała. Siostra zmarłego
Do Kawka: Proszę powstrzymaj się od takich komentarzy, każdy ma prawo żyć. Nikt z nas święty nie jest i popełnia w życiu błędy. On zapłacił za swój błąd najwyższą cenę - życie. Jak Wy ludzie, którzy go w ogóle nie znacie możecie się w ogóle wypowiadać na ten temat!!! Siostra zmarłego
Nieznając człowieka przez całe chociaż tak krótkie życie, oceniacie go po jednym fakcie, nie znając przyczyny tego wszystkiego co się wydarzyło!!! Wstydźcie się!!! Przez pryzmat jednego razu szkalujecie dobre imię człowieka, który na nie pracował cale swoje krótkie życie. Ludzie nie miejcie serc z kamienia!!! Nikomu nie życzę takiej tragedii, bo dopiero wtedy człowiek wie jaki to wielki ból i rozpacz bez względu czy w ostniej chwili swojego życia człowiek zbładził. Pogrążona w ogromej rozpaczy po utracie brata - siostra zmarłego
Do Misiek81: TAK , wystarczająco aby pisać o problemach życia codziennego, wiesz ja nie piszę do tej tragedii, ale kto nie rozwiązuje problemów na trzeźwo, ucieka w alkohol, to moim zdaniem nie jest dorosły żeby żyć i podejmować poważne w życiu decyzję, jest tchórzem a tacy zawsze kończą źle, a najbardziej cierpi rodzina.... Paweł spoczywaj w pokoju [*] Misiek 81 idź chłopie upij się i naćpaj, jeżeli widzisz tylko takie rozwiązanie....
Do Kawka: Długo żyjesz na świecie?? Bo z Twoich wypowiedzi wynika, że nie za bardzo się orientujesz że czasem ludzi wszystko przerasta. I sięgają faktycznie po złe (wódka, narkotyki itp...) ale czasem nie zdają sobie sprawyz tego... Nie raz i nie dwa człowieka zamroczy i stwierdzi, że lepiej się upić, naćpać... żeby choc na chwilę zapomnieć...
DO rr: a Ty z policji jesteś skoro taki doinformowany jesteś? To tak właśnie wygląda w naszym kraju... szuka się taniej sensacji... A informowanie ogółu o takich szczegółach to naruszanie dóbr osobistych. Wyrządzacie tylko krzywdę najbliższej rodzinie, która jest pogrążona w ogromnym bółu po utracie syna, brata i przyjaciela. Osądzacie, a nie macie do tego prawa, bo nikt z was nie wie co było powodem takiego ŚP zachowania. Jak naprawdę było wie tylko jeden Bóg, a ile ludzi tyle wersji pójdzie w świat. Każdy z nas popełnia błędy, i może je naprawić. On tej szansy już nie ma niestety...
do komentarza "misiek" hmm nie będę się sprzeczać z tobą o ludzkich problemach, chodziło w moim komentarzy o problemu codziennego życia czyli ... praca, rodzina, pieniądze, itd. a na to są rozwiązania nie trzeba sięgać po alkohol i później doprowadzać do takiej tragedii [*]
Ludzie błagam Was nie osądzajcie go. On zostanie osądzony przez Najwyższego. Pozwólcie mu odejść, najbliższym oszczędźcie tych komentarzy. Oni naprawdę przeżywają tragedię!!!
tak masz franek rację może nie widzieli ,że przyjechał samochodem ale nie wierzę ,że nigdy nie widzieli pijanego wsiadającego za kierownicę i nie zaaregowali .W naszym kraju panuje przecież na to przyzwolenie ,przecież daje nam przykład najwyższa władza.
Miałeś takie plany dlaczego????????????????
Przełom jest niedoinformowany to, że chciał kupić alkohol nie wynika z ustalen tylko tak było. Personel stacji poinformował Policję o takim zdarzeniu. Chwilę później zdarzył sie ten wypadek.
Do Kawki: Skąd ty chłopie wiesz jakie człowiek ma problemy i czy umie z nimi walczyć w mózgu ani w psychice ŚP zmarłego nie siedziałeś. Obyś nigdy nie poznał co to problem, z którym cięzko się zmierzyć mimo pomocy. Więc powstrzymaj się od tego typu komentarzy.
Policja kiedyś zadała mi pytanie czemu nie lubię policji, odpowiedziałem ze urodziłem sie z odraza do nich , dziś to potwierdzam i dodaje ze są Niesłowni i nic nie potrafią zrobić jak należy .Potrafią tylko głupio gadać !!!!Z tego co wiem i wiem to na pewno, miało nie być wzmianki w tejże gazecie na temat tej tragedii !!!To tyle na temat grzecznie pisząc policji .
Ci co mają pretensje do personelu na stacji pewnie nigdy tam nie tankowali. Tam mozna zaparkowac auto tak ze nie widac czy kupujacy przyjechal czy przyszedl na nogach. Zostawia się autko przy drewnianej studni i wszystko na temat.
W stanie nietrzezwości nie wsiada sie za kierownicą. Także moim zdaniem doznał on tego nieszczęśliwego wypadku ,,na swoje życzenie". Słowa współczucia kieruję do rodziny zmarłego Łukasza[*]
sprzedawca na stacji paliw powinien nie pozwolić wsiąść mu do auta i zadzwonić na policje,przekimał by w izbie wytrzeżwień i by żył, powinno się też sprzedawce pociągnąć do odpowiedzialności karnej, a gdyby jeszcze zabił po drodze niewinnych ludzi?????