Na ul. Sierszańskiej w Luszowicach zderzyły się w piątek o godz. 6 rano dwa auta, godzinę później w stłuczce na ul. Chrzanowskiej w Balinie uczestniczyły cztery samochody.

Około godz. 6 rano kierowca volksawagena, jadąc ul. Sierszańską w Luszowicach, zauważył, że z naprzeciwka środkiem drogi jedzie BMW. Odbił w prawo. Było ślisko, więc wylądował na ogrodzeniu prywatnej posesji. W tym samym czasie w tył volkswagena uderzył renault, który nie wyhamował.

- Głównego sprawcę całego zamieszania, kierowcę BMW z Trzebini, ukaraliśmy mandatem w wysokości 250 złotych – informuje aspirant sztabowy Robert Matyasik.

Tego samego dnia, około godz. 7, w kolizji na ul. Chrzanowskiej w Balinie brały udział cztery samochody. Najpierw kierowca volkswagena stracił na zakręcie panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Jadący za nim fiat przyhamował, do fiata dobił zaś opel. Fiat znalazł się na przeciwnym pasie i wtedy uderzył w niego seat.
Łukasz Dulowski