Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Ćwiczą od 25 lat - jubileusz chrzanowskiej sekcji gimnastyki rekreacyjnej

18.11.2008 22:25 | 0 komentarzy | 3 904 odsłony | red
Jazz gimnastyka, aerobik, mini-siatkówka, ćwiczenia izometryczne, relaksujące, jogging, jazda na łyżwach – takich różnych form ruchu próbowały uczestniczki sekcji gimnastyki rekreacyjnej kobiet przez 25 lat jej istnienia. We wtorek sekcja obchodziła swój jubileusz.
0
Ćwiczą od 25 lat - jubileusz chrzanowskiej sekcji gimnastyki rekreacyjnej
Jubileusz na sali gimnastycznej w hotelu MOKSiR
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Jazz gimnastyka, aerobik, mini-siatkówka, ćwiczenia izometryczne, relaksujące, jogging, jazda na łyżwach – takich różnych form ruchu próbowały uczestniczki sekcji gimnastyki rekreacyjnej kobiet przez 25 lat jej istnienia. We wtorek sekcja obchodziła swój jubileusz.

Od 1992 roku spotykają się nieprzerwanie we wtorki o godz. 17.00 w sali gimnastycznej w hotelu MOKSiR. Miejsce i czas jubileuszu nie są więc przypadkowe.

Pierwsze zajęcia prowadziła Urszula Mejerberg, a w 1984 roku zastąpił ją Adam Ptasiński. Prowadzi gimnastykę do dziś.

- Należę do sekcji od samego początku i muszę przyznać, że gimnastyka od tamtego czasu niewiele się zmieniła. Może tyle, że byłyśmy o 25 lat młodsze. Zawsze nacisk kładziony był na ćwiczenia wszystkich partii ciała. Najpierw te rozgrzewające, później na drabinach i materacach. Pamiętam, że nawet wcześniej, jak 25 lat temu, marzyło mi się, żeby w Chrzanowie taka gimnastyka dla kobiet zaistniała, bo wcześniej jej nie było. Wiedziałam tylko od mamy, że w latach 30. były w Sokole takie ćwiczenia dla kobiet – opowiada Alicja Nastawny z Chrzanowa.

Uczestniczki zawsze po ćwiczeniach się zbierały i opowiadały kawały. Raz w roku spotykały się u kogoś w ogrodzie.

- Pan Adam robił nam wtedy sprawdzian z ćwiczeń, było przy tym dużo śmiechu i zabawy, a także nagrody. Muszę przyznać, że byłyśmy zawsze zgraną grupą. Pomimo granicy wieku dobrze się wszystkie rozumiałyśmy – twierdzi Janina Seręga z Chrzanowa.

- Ćwiczę w sekcji około 10 lat i przyznaję, że nie mogłabym bez niej żyć. Załoga przez ten czas się zmieniła, ale ćwiczenia nie. Nasze spotkania to nie tylko gimnastyka, ale także radość ze spotkań i rozmów. Poza sekcją jestem także bardzo aktywna fizycznie. Lubię narty, rower, góry, pływanie. Ruch jest bardzo ważny – podkreśla Zuzanna Ozimińska z Chrzanowa.
(PS)