Przełom Online
Skończą się mijanki na moście w Krzeszowicach
Po trwającym półtora roku remoncie, jeszcze w tym tygodniu mostek na rzece Krzeszówce w Krzeszowicach powinien być gotowy. Ruch wahadłowy, będący zmorą kierowców wreszcie się skończy.
Budowa nowego mostu na drodze krajowej, o którą zabiegano od wielu lat, kosztowała 5,7 mln zł.
- Most ma 32 metry długości. Znajdują się na nim również chodniki. Podniesiona jest też jego nośność z 20 do 50 ton – informuje Magdalena Chacaga, rzecznik prasowy krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, .
Wykonawca zakończył roboty zasadnicze i zgłosił inwestycję do odbioru. Na 7 listopada zapowiadał jej oddanie. Nadzór inwestorski zakwestionował jednak jakość wykonania nawierzchni i polecił jej ponowne położenie.
- Jeszcze w tym tygodniu wykonawca będzie musiał ją na swój koszt sfrezować i położyć nową, odpowiadającą wymogom. Przywrócenie ruchu powinno nastąpić pod koniec tygodnia. Z tytułu przekroczenia terminu na firmę nałożone będą kary – dodaje Magdalena Chacaga.
(e)
Komentarze
5 komentarzy
Do autorki, to nie był remont mostu, tylko budowa - w leadzie jest błąd, tych dwóch terminów nie można używać zamiennie.
półtorej roku!!!- jest się czym chwalić pani rzeczniczko- jaka GDDiA taka praca wykonawców zlecenia. Śmiech na sali- tylke czasu budowano mosty nad Cieśninami Duńskimi do Szwecji...
Ciekawe kiedy wyasfaltują pozostały odcinek drogi od nowego mostu w kierunku centrum. Żeby czasem sie nie okazało, że most nad torami też będą remontować i znowu zafundują nam światła. W tym kraju wszystko jest możliwe.
Wkoncu "K" bedzie mial mniejsze opoznienia.
dobrze widzę-Po trwającym półtora roku remoncie-to skandal!!!