Przełom Online
Motocyklista zginął na miejscu
We wtorek o godz. 20.25 na wiadukcie w Trzebini, na wysokości zamkniętego zjazdu na autostradę w kierunku Katowic, w ciężarówkę uderzył motocyklista. Zginął na miejscu.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, kierowca samochodu ciężarowego jadący od strony Trzebini chciał się dostać na autostradę A4 w stronę Katowic. Zamiast skierować się na zalecany objazd, skręcił w lewo (na zakazie) w zjazd na Katowice dla aut podążających z Chrzanowa.
W tym samym czasie sznur samochodów jadących od Trzebini wyprzedzał motocyklista. Nie wyhamował i zderzył się ze skręcającą ciężarówką. Motocyklista zginął na miejscu.
(AJ)
Komentarze
178 komentarzy
Szkoda chlopaka. sam mialem rok temu powazny wypadek na motocyklu, wina byla kierowcy samochodu poniewaz wymusil pierwszenstwo z drogi podporzadkowanej. ale co z tego jak biegly ustalil ze przekroczylem predkosc o 30km/h i wina na spowodowanie wypadku byla obustronna choc ON WYMUSIL PIERWSZENSTWO!! takie jest polskie prawo. w tym przypadku wina tez lezy po srodku. nie ma co sie oszukiwac. jesli byla linia ciagla motocyklista NIE MIAL PRAWA WYPRZEDZAC z koleji kierowca tira majacy tez linie ciagla NIE MIAL PRAWA SKRECAC. wyklocanie sie czy mial wlaczone kierunkowskaz czy nie mial nie ma sensu bo nie oszukujmy sie na motorze nie jechac ani 100km/h ani 130km/h przy wyprzedzaniu kilku aut i tira tylko wiecej nie zdarzyl by wyhamowac. mialem cbr600rr wiem jakie predkosci sie osiaga tym motorem. ten chlopak mial pojemnosc motoru 1000cm i moc w granicy 155km a wiec osiagal jeszcze wieksze predkosci. istotna rzecz w caly tym zajsciu jest to jak jezdzil ten chlopak, wiem ze lubial szybko jezdzisz i kazdy z tym sie zgodzi. podsumowujac wine ponosza oboje.
Jędrzejczak nie promowała w publicznej TV bezpiecznej jazdy, przynajmniej tego nie widziałem. Oczywiście mowa tutaj o promocji bezpiecznej jazdy na rzecz firm ubezpieczeniowych, które wykorzystują frazes, że "prędkość zabija" dla ogromnego przestępczego biznesu na zwykłych obywatelach. Myślenie o prędkości jako zabójcy to fałszywy frazes. W ten sam sposób mogę obalać takie myślenie jak twoje takim oto sylogizmem: Gdyby prędkość zabijała to wszyscy pasażerowie samolotu zginęliby, gdyż ten osiąga prędkość ponad 800km/h. Z twojego opisu wyprzedzania wynika mi, że coś zbyt długo wyprzedzasz skoro dojeżdżają cię inni uczestnicy ruchu. Nie wiesz o tym, że wyprzedzanie należy wykonać jak najszybciej? Nie dziwię się, że motocyklista stracił cierpliwość i zdążył wyprzedzić cię środkiem jezdni, zanim w ogóle go zauważyłeś i zanim zdążyłeś zjechać na prawy pas. Lewy pas służy tylko do wyprzedzania, a nie do rekreacyjnej jazdy. Następnym razem jeśli jedziesz lewym pasem to wyprzedzaj, a nie blokuj lewy pas.
Ps. pisząc o Zientarskim sam widzisz czym się kończy używanie maszyn wprost z toru wyścigowego w warunkach drogowych..niepotrzebną śmiercią czasami niewinnych osób..tylko nie pisz proszę w tym momencie o Jędrzejczak..koniec tematu życze wszystkim spokojnej i bezpiecznej drogi
Grand..jak stwierdziłeś nie znasz szczegółów więc skończ teoretyzować kto zawinił..nigdy nie stwierdziłem że to wina chłopaka...stwierdziłem że motocykle są niebezpieczne...chłopak starcił zycie a ty upierasz się nadal że to cudowny środek transportu przy swoim i atakujesz każdego kto nie zgadza się z twoją opinią ps. samochodu używam w celach użytkowych nie dla zabawy i nie dla przyjemności a jeżeli ty używasz motocykla na co dzień lato, jesień, zima, wiosna to jestem pełan podziwu i pisząc o niedzielnych kierowcach lepiej popisz o niedzielnych motocyklistach dosiadających 150 konne maszyny z podgientymi blachami(nie wiem po co zeby poprawić aerodynamike? żeby polepszyć właściwosci jezdne przy dużych prędkościach??) weekendowo od czerwca do września..Grand wszystko jest dla ludzi , ale nie wszystko jest dla kżdego
Anioł dobry żart… o samym sobie - zejdź z chmurki bo spadniesz. DeiV. Trudna sprawa z moim tłumaczeniem, poprzedniego postu. Przeszedłem trochę na inny wymiar tego tematu, a już ludzie się gubią. Następny mój post miał dotyczyć tematu "Niebezpieczna internalizacja Kodeksu Drogowego", który miał szerzej tłumaczyć moją poprzednią wypowiedź, ale widzę, że się powstrzymam. Temat jest nowy i tym bardziej mógłby być nie zrozumiany. Jeżeli mam tłumaczyć każdy poprzedni post to fakt wolę nic już nie pisać, ale może jednak spróbuję. Zacznę od tego, że pytasz jakie konkrety dotyczące motocyklisty. Właśnie. Nie przeczytałaś postów dotyczących konkretów. Dlaczego mam je powtarzać? Dobra. Teraz prędkość. Jaką mógł mieć prędkość Tir skręcający w lewo w trudny zakręt, gdzie raczej nie widział co może nadjeżdżać z góry? Albo bał się, że nie zauważy jadącego samochodu z góry, choć było ciemno i widać światła, ale nie do końca, bo był zmęczony i mógł sądzić, że światła miasta to już światła samochodu. W lusterko nie popatrzył dokładnie. Zrobił nagły zwrot w lewo. Nagły, bo jest długi i musi zrobić ten manewr jak najszybciej. Tak myśli kierowca Tira. Jak przejadę szybko to nikt mnie nie złapie i nawet nikt nie strąbi. W ten zakręt ile mógł wejść? Góra 40km/h. Czyli sznur samochodów ciągnął się z prędkością 40km/h. Motocyklista mógł jechać 90km/h bo tyle tam jest dozwolone. Wyobrażasz sobie, że pędzisz na motorze 90km/h, bo ta jazda w korku 40km/h jest żenująca? I nagle TIR robi zwrot w lewo. Wyrasta ściana, nagle. Nie możesz zjechać w prawo, bo tam kolumna samochodów. Hamujesz. Nie ma gdzie uciekać. Coraz bliżej. Kładziesz motor, aby zamortyzować, a może prześlizgnąć się pod naczepą. Niestety TIR jest za szybki, lądujesz dokładnie pod kołem. Mogło tak wyglądać. Nie znam szczegółów. Jest pewne, że żaden samochód nie wyhamuje z prędkości 90km/h, gdy nagle stanie przed nim ściana. Weźmy pod uwagę, że TIR nie sygnalizuje manewru, zatem motocyklista nie musiał być 50 metrów od miejsca, ale nawet 100 i zanim się zorientował zobaczył ścianę, bo TIR mógł nie mieć, żadnych dodatkowych świateł bocznych. Najwyżej jakieś odblaski. Światła przednie świeciły pod innym kątem. I teraz meritum. Nie porównuj tego zdarzenia z innymi zdarzeniami. To pierwsza sprawa. Druga sprawa to pisząc w ten sposób pseudomoralizatorski napędzasz tym samym publikę przestępczym instytucjom, które żerują na takiej pseudologice, a potem lobują za 50km/h w mieście co jest absurdem. Stawiają fotoradary. Podwyższają stawki OC i tworzą ustawowe jeszcze większe restrykcje tej przestępczej korporacji, aby je ściągać. Tworzą państwo totalitarne, żerując na ludzkiej naiwności. Taki Maciej Zientarski sponsorowany przez firmy ubezpieczeniowe promuje bezpieczną jazdę w publicznej TV. PZU wypuszcza reklamy „Stop wariatom drogowym”, za pieniądze naiwnych otumanionych umysłów lub tych co wiedzą, ale są zmuszeni płacić haracz tej bandzie korporacyjnych naciągaczy. A w rzeczywistości Maciej Zientarski rozbija się nie ubezpieczonymi najnowszymi modelami aut, zabija człowieka i nie ponosi z tego powodu konsekwencji. Czy mam dalej się rozpisywać, podawać przykłady przestępczych instytucji, które ciągną zyski z takiego ogłupiającego moralizowania, które jest tylko sylogizmem, ale nie ma nic wspólnego z rzeczywistością? Czy zaczynasz coś rozumieć z tego? Jeżeli piszesz, że prędkość jest wszystkiemu winna, to w takim razie nie woź się samochodem, bo to niebezpieczne. Każda prędkość cię zabije. Jeden z dziennikarzy po wypadku przy prędkości 400km/h, który przeżył, powiedział coś niepokojącego i coś przerażająco mądrego. „JESZCZE NIGDY, NIKOGO NIE ZABIŁA PRĘDKOŚĆ, TYLKO JEJ NAGŁA ZMIANA!”
Może już czas najwyższy zakończyć te dyskusje bo nic nie wróci już życia Mateusza.To co się stało na zawsze zostawi znamię na sercu tych którzy go znali i kochali.Rodzina teraz przechodzi największą tragedię jaka mogła tylko ich spotkać w całym ich życiu,a czytanie niektórych wypowiedzi wcale nie sprawia przyjemności rodzinie.Może nieraz warto zastanowić się dwa razy zanim coś się napisze...Lepiej jest zastanowić się dogłębnie nad sensem swojego życia bo nikt w 100%-tach nie jest nieskazitelny i błędów nie popełnia.Pamiętajcie szanujcie życie bo człowiek ma je tylko jedno a jak będzie wykorzystane zależy to tylko i wyłącznie od nas samych...
Chyba że chodzi ci o stwierdzenie które użyłem "dawcy" ..które nie podoba mi się zresztą...cóż jeżdżę trochę i wyrobiłem sobie pewna opinię nie potrzebuję słuchać moralizatorów..być może miałem pecha i trafiłem na przedstawicieli jednośladowców którzy psują opinie ogółu...ale widocznie miałem dużego pecha natykając się głównie na takich..a jeżeli chodzi o konkretne zdarzenie podróż A4 120km/h manewr wyprzedzania..zmieniam pas z powrotem na prawy popatrzyłem w lusterko widziałem tylko samochód który wyprzedzałem po 2 sekundach kiedy nie przekroczyłem jeszcze lini rozdzielającej pasy o to samo lusterko w które patrzyłem o mało nie otarł się motocyklista jadący na oko 2 razy szybciej niż ja wyprzedzający z jednej strony auto które wyprzedzałem z drugiej strony mnie i później kilka kolejnych .. widziałem w poprzednich postach coś odnośnie wyprzedzania..mnie uczono na kursie że jeżeli pojazd jadący z przodu jedzie z maksymalną dopuszczalną prędkością obowiązuje zakaz wyprzedzania...to tak żeby nie było niedomówień odnośnie przekraczania lini podczas wyprzedzania itp
Jakie racje za motocyklistą poproszę o konkrety?? Wyraziłem swoja opinie na ten temat. Wiele mądrych słów a z twojego ostatniego postu niewiele wynika..albo go nie zrozumiałem:/
Ten"grand" to piekielny zarozumialec.Strofuje"TGA" jakby wyprzedzanie nie było związane z prędkością(pewnie z procesem trawiennym).Zejdz "gościu" z chmurki,bo spadniesz i obijesz 4 litery.
[*][*][*][*][*]
:(( szkoda:(( na zawsze w sercach :*:* :(
Deiv. Może lepiej poczytaj dokładnie wszystkie racje za motocyklistą, a potem wypisuj moralitety graniczące z demagogią za którą kryje się racjonalna polityka wielkiego biznesu przestępczego za którym między innymi lobbuje przestępcza część policji. Albo masz umysł pochłaniający z łatwością wszystkie pseudoprawdy pochodzące od zdyskredytowanych medialnych proroków typu Maciej Zientarski, którzy sponsorowani są przez poPRLowskie firmy ubezpieczeniowe, albo nie wiesz co piszesz.
Nie wnikając czyja to była wina ludzi zastanówcie się dlaczego motocyklistów nazywają "dawcami organów" motocykle nigdy nie były i nie będą bezpieczne, szczególnie te szybkie. Nikt nie kupuje takiego motocyklu żeby jeździć 50 km/h a żeby się o tym przekonać wystarczy spędzić weekend na drogach krakowa. Bądźmy szczerzy każda grupa użytkowników dróg stwarza zagrożenie dla siebie i innych obojętne czy jest to tirowiec kierowca samochodu osobowego czy motocyklista...ale czy ten ostatni ma jakieś szanse w starciu z pozostałymi?? Wielu było takich którzy mieli pierwszeńswto, a w tym momencie nie żyją..więc pytanie czy warto dla adrenaliny bądź szpanu płacić taką cenę? Zastanawia mnie gdzie są rodzice tych młodych ludzi 18-19 letnich lub o czym myślą pozwalając lub kupując własnemu dziecku taki sprzęt...stała się tragedia i szkoda tak młodego chłopaka i mam nadzieje że inni młodzi ludzie zrozumieją że życie jest ulotnie i nie warto niepotrzebnie kusić losu...pamiętajcie że "ścigant" to nie jest sprzęt użytkowy do przemieszczania się z punktu A do punktu B to jest zabawka do użytku w miejscach do tego przeznaczonych i dla bardzo doświadczonych motocyklistów...
~[;: (13.9.2008, 12:17:56) Gościu nie wiem czy w ogóle masz prawo jazdy. Ale wpisz sobie w google Kodeks Drogowy a potem poszukaj słowo wyprzedzanie i dowiedz się, że tam nie pisze, że wyprzedzanie jest brawurą. Następny co chciał się pochwalić nienawiścią do tych co mają lepiej i zwykle ciężko za to płacą. ZWYKLE PŁACĄ ZA BŁĘDY TAKICH JAK ~[;:, TGA, Realista i inni którzy wymyślają niestworzone rzeczy by zdyskredytować człowieka, który nie popełnił błędu. Nie można mówić o jakimkolwiek błędzie motocyklisty. Czy do was to dotrze? Miał kochających go przyjaciół. Jeździł na motorze nie dlatego, ze chciał popełnić samobójstwo, lecz dlatego, że tak było lepiej i wygodniej. Jakim prawem przychodzi wam do głowy, że motocyklista popełnił błąd. Czy jego winą i błędem było to, że w ogóle miał czelność wyprzedzać, pomimo tego, ze było mu to dozwolone? Co się stanie, gdy przy 90km/h poza obszarem zabudowanym przed motocykl, którym gorzej się hamuje niż samochodem wyjedzie TIR nagle na drogę, dosłownie przed maskę? Pomyśleliście o tym, że sytuacja jest dokładnie taka sama? TIR, nie dość, że zrobił nieprzewidywalny manewr, nagle zmienił kierunek jazdy to jeszcze zrobił niedozwolony manewr bez jego sygnalizowania. A motocyklista miał prawo wyprzedzać, bo takie są przepisy dotyczące motocykli i słusznie. Nie mógł przewidzieć takiej absurdalnej sytuacji, kiedy posiadał dobrze zinternalizowane przepisy drogowe. Nikomu kto jeździ zawodowo po drodze, nie przyjdzie do głowy, że TIR kiedy za nim ciągnie się sznur samochodów zrobi absurdalny manewr. Skręci na AUTOSTRADĘ w niedozwolonym miejscu.Opamiętajcie się co wy wygadujecie za dyrdymały, jakbyście byli niedzielnymi kierowcami i na drogę wyjeżdżali raz w tygodniu tamując ruch i ciesząc się z tego, że ciągnie się za wami sznur samochodów.
(*)
Na zawsze w naszych sercach... Mati[*][*][*]
straszna tragedia :((((( Mati byłes jedyny w swoim rodzaju !! zawsze byłeś duszą towarzytwa,,, znany i lubiany,,, usiechnięty, pełen życia i energi !!! do teraz nie moge uwierzyc ze to jest prawda ,,,,!!!!!! (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
TGA, nadal masz problem ze zrozumieniem tekstu? Czy jeśli piszę o wyprzedzaniu to piszę o prędkości? Wiesz w ogóle co oznacza słowo wyprzedzanie i jaka jest jego etymologia oraz czym to słowo różni się od słowa prędkość? Czytaj uważnie tekst! Najpierw naucz się czytać, a potem dyskutuj i nie obrażaj innych, a tym bardziej nie sugeruj, że komuś coś życzysz.
Nie mieszajcie do głupoty i brawury obojga Boga. ;]
"...Warto o tym pamiętać i nawet przy najdrobniejszych zmianach kierunku pilnować lusterek. Bo motocykliści mają przepisy dotyczące ograniczeń prędkości w jeszcze głębszym poważaniu niż kierowcy samochodów..." Panie "GRAND" zrozum o co chodzi. We wcześniejszych postach piszesz że motocyklista miał prawo wyprzedzać. Ale ograniczenie prędkości też obowiązuje motocykle a jeśli uważasz że jest inaczej to źle Ci nie życzę, ale...
Witam nie było tragedii nie było sprawy tak jest zawsze w tym Kraju ale Władze nie dorosły jeszcze do tego by zajmować swoje stanowiska powinni się zapisać do przedszkola wtedy tam by ich nauczono żę PRZEDEWSZYSTKIM BEZPIECZEŃSTWO a dopiero potem imprezy i takie tam. Światła brak chodnik dziurawy można na prostej drodze noogi połamać. Nie ma się co kłucić i na wzajem oskarzać doszło do TRAGEDII zginoł człowiek wstarciu z TIR-m nie miał szans i najbardziej boli że ten kto zawinił uciekł a ja bym mu JAJA urwał jak bym go tylko dorwał! A moja rada dla Burmistrza jest taka światła zrobić i kamery założyć i żaden taki więcej FRAJER co jeźdźi 20 tonowym autem już nie ucieknie i będzie nadzór na tych wszystkich co myślą że auto mają i są bogami bo tak naprawde są nikim. WSPÓŁCZUCIA DLA RODZINY CHŁOPAKA
"~Sylwia: (12.9.2008, 16:18:18) A ja powiem tak. 1.Trzeba znać zasady ruchu drogowego 2.Trzeb umieć jeździć 3.trzeba mieć trochę rozsądku. Wszyscy piszecie bzdury. To nie była wina chłopaka jadącego na tym motorze tylko kierowcy ciężarówki. Co za bezmózg przy skręcaniu nie włącza kierunkowskazu. W takim razie po jaką robią w autach światła ostrzegawcze i kierunkowskazy. No tak...ale ci co twierdzą, że umią jeździć i że są w tym dobrzy w rezultacie tego nie potrafią" A ja tak: Żeby zmieniać ludzi zaczął bym na Twoim miejscu od Siebie. Co za zasób bezsensownych słów, to nie jest miejsce na masło maślane albo "po co robią w autach kierunkowskazy" ŻENADA ! dostosuj sie do wypowiedzi RUDEJ
Gdybyście zamilczeli ,uszanowalibyście jego śmierć. Nie niepokójcie rodziny .Gadacie ,gadacie .Po co? Pokój jego duszy .
Jest to przykre, że zginął młody człowiek,,,, ale wielokrotnie pisałam do władz miasta, aby na tym właśnie odcinku drogi świeciły się lampy, ale lamp nawet tam nie ma.Wjeżdżając od oświetlonej Trzebinii w mroczną część drogi nad A4 nie dziwię się, że motocyklista nie zauważył zjeżdżającego Tira.Często korzystam z tej drogi po zmroku- to jest koszmar jest ciemno, a jak do tego jeszcze jest mgła to widoczność jest równa zeru.MOŻE KTOS W KOŃCU POMYŚLI O OŚWIETLENIU BĘDZIE JAŚNIEJ I CO WAŻNIEJSZE BEZPIECZNIEJ DLA WSZYSTKICH-PIESZYCH TAKŻE
TGA z czytaniem ze zrozumieniem ja nie mam problemu, lecz ty. Jak potrafisz tylko obrażać to lepiej się nie odzywaj. Nie podałeś żadnego argumentu merytorycznego. Dyskusja z tobą jest stratą czasu. Przeczytaj sobie jeszcze raz. I czytaj ze zrozumieniem. Cytuję: "Motocyklowi, który omija stojące przed światłami samochodami lub !!!!wyprzedza kolumnę aut !!!! nie wolno jechać po liniach rozdzielających pasy ruchu, niezależnie czy są one przerywane czy ciągłe! A więc !!!!jechać między autami można!!!!, o ile !!!!motocyklista mieści się wraz z którymś z samochodów w obrębie jednego pasa ruchu!!!!! Z powyższego wynika jeszcze jedna istotna sprawa. Jeśli kierowca samochodu nagle zmieni kierunek jazdy (np. omijając studzienkę lub dziurę) i uderzy w wyprzedzający go motocykl, to właśnie on, kierowca auta, będzie sprawcą wypadku. Warto o tym pamiętać i nawet przy najdrobniejszych zmianach kierunku pilnować lusterek. Bo motocykliści mają przepisy dotyczące ograniczeń prędkości w jeszcze głębszym poważaniu niż kierowcy samochodów..." UCZ SIĘ CZYTAĆ TGA.
tir skrecal bedac na gorke, motocyklista zauwazyl go 50 metrow przed zderzeniem, wiec kierunkowskaz lub jego brak nie mial znaczenia. Motocykl uderzyl tuz przed tylnymi kolami, do tego jadac w uslizgu bokiem po asfalcie, co niestety nie pomagalo w traceniu predkosci, kierowca mogl nie zauwazyc co sie stalo bo bylo ciemno i nic sie nie zapalilo, a kola podskoczyly po motorze na krawezniku, super szkoda chlopaka
Realista ty w sercu Boga niemasz Mati pamietamy o tobie
Każdy z was krytykuje..ale to nic nie zmieni a tylko krzywdzi bliskich czytających te żenujące komentarze! "Życie jest zbyt ulotne":-( Spoczywaj w Pokoju Mati[*]
tragedia niesamowita spulczuje na prawde
A ja powiem tak. 1.Trzeba znać zasady ruchu drogowego 2.Trzeb umieć jeździć 3.trzeba mieć trochę rozsądku. Wszyscy piszecie bzdury. To nie była wina chłopaka jadącego na tym motorze tylko kierowcy ciężarówki. Co za bezmózg przy skręcaniu nie włącza kierunkowskazu. W takim razie po jaką robią w autach światła ostrzegawcze i kierunkowskazy. No tak...ale ci co twierdzą, że umią jeździć i że są w tym dobrzy w rezultacie tego nie potrafią
Do "GRAND": Przeczytaj sobie jeszcze raz ten artykuł do którego podałeś link. Widać czytanie ze zrozumieniem to Twoja słaba strona kolego. Do pana "wislaxxx": masz rację motocykl może wyprzedzać sznur aut, każdy zresztą może. Tylko zastanów się czy zawsze i czy wolno przekraczać linię ciągłą - bo jeśli uważasz że można to nad tym pajacem musisz się naprawdę zastanowić. Może warto by spojrzeć w lustro? Moje zdanie: środek - to wlaśnie tu jest wina i nie ma się co spierać kto zawinił bardziej a kto mmniej.
kierowca masz rację tylko w drugiej części postu, ale mam wrażenie, ze wpadłeś w jakąś sprzeczność. Najpierw piszesz, że "prędkość zabija", a potem piszesz, że strasznie długo się jedzie z Libiąża do Chrzanowa. Czyli narzekasz na wolną jazdę. To jakaś paranoja. Może lepiej nie jeździj, wtedy ludzie będą mogli jeździć szybciej.Dowiedz się, że jeszcze nikogo nigdy nie zabiła prędkość tylko jej nagła zmiana. Popierasz człowieka, który chyba nigdy nie siedział na motocyklu i nie ma pojęcia o idei jaka przyświeca jednośladom.
Matiii ;((( [*] [*] nie zapomnimy o tobie :(
SWIETE SLOWA Greg : "SZYBCIEJ JEZDZISZ, KROCEJ ZYJESZ" i tak juz mu nikt zycia nie przywruci wiec chociaz dajmy mu troche spokoju............... i pociagnijmy za to wladze miasta tez ... GDZIE JEST OSWIETLENIE NA CALYM MOSCIE ?????? powiat chrzanowski to najwieksza dziura gdzie z libiaza do chrzanowa jedzie sie niekiedy 30min!!??!!?? kto im pozwolil robic odrazu MOST i DROGI?? co za cap zbiera za to duze pieniadze?? .....
Tak. Motocyklista miał prawo wyprzedzać. Najgorsi na drodze są tacy, którzy są nieprzewidywalni. Nieprzewidywalny był kierowca Tira. Podobno nie włączył kierunkowskazu, ale nie to jest najgorsze. Jeżeli jadę samochodem to mam prawo według Kodeksu Drogowego spodziewać się w czasie wykonywania najtrudniejszego i najniebezpieczniejszego manewru jakim jest wyprzedzanie, że inny uczestnik ruchu zachowa się zgodnie z przepisami. Jak wiemy. Manewr wyprzedzania należy wykonać jak najszybciej i to jest z wyroku sądu, zatem przy wyprzedzaniu nie ma pomiaru prędkości. NAJGORSI SĄ TACY CO W CZASIE NAJNIEBEZPIECZNIEJSZEGO MANEWRU WYPRZEDZANIA ZACHOWUJĄ SIĘ NIEPRZEWIDYWALNIE. Tak nieprzewidywalnie zachowął się kierowca TIRA. Nikt by nie pomyślał, że tam w tamtym miejscu można nagle skręcić! To paranoja. Podobnie jest z takimi co dodają gazu gdy są wyprzedzani. Ci co dodają gazu w czasie gdy są wyprzedzani co tak samo niebezpieczni jak ten kierowca TIRA. Bo zachowują się nieprzewidywalnie w sytuacji najniebezpieczniejszej z której rzadko da się wycofać. Ponieważ w czasie hamowania może okazać się, że ten co dodał gazu też zacznie hamować, bo się przestraszy sytuacji do której doprowadził.Ci są najgorsi. Ci co zachowują się na drodze nieprzewidywalnie. Motocyklista był przewidywalny, bo nie zmienił gwałtownie prędkości. Nie zrobił manewru, który byłby nieprzewidywalny. Wyprzedzanie jest dozwolone motocykliście pod warunkiem, że nie jedzie po liniach. Z dróg powinno się eliminować tych co nie sygnalizują manewru, są nieprzewidywalni i ci co mogliby być złośliwi na drodze. Bo jak wspomniałem i będę to powtarzał, aż ci co sie nie znają nauczą się, że najgorszy kierowca to nieprzewidywalny kierowca, który nagle zmienia kierunek jazdy i dodaje gazu, gdy jest wyprzedzany, czyli w czasie gdy jest wyprzedzany zmienia gwałtownie (nieprzewidywalnie) prędkość. Tacy to bandyci. Potem giną, zwykle giną ludzie, którzy jechali prawidłowo, a tamci jakimś niewytłumaczalnym trafem losu żyją. "Podobno złego śmierć nie weźmie". I to jest złe, bo wątpię, że ci źli którzy doprowadzili do wypadku i żyją mają jakieś sumienie, które ich gryzie.
pajace zginal czlowiek a jakbyscie znali przepisy to byscie wiedzieli ze motocykl moze wyprzedzac sznur aut
jezdze motocyklem jakies 20 lat i sadze ze szkoda ze zginol czlowiek a ten co zyczy motocyklistom smierc to glupi palant skad on wie ze np jego dzieci niebeda jejzdzic na motocylku i co wtedy tez bedzie im zyczyl smierci zastanowcie sie co piszecie glupki
~do staszka. pier**lnij sie w głowe pajacu i sobie zyc smierci a nie motocyklista. i zmien forum bo Mati byl moim kumplem i nie pozwole obrazac ani jego ani innych motocyklistow
"~Ona" ma całkowitą rację.Policja potrafi stać połowę dnia na ul.Krakowskiej ucząc przechodnów do czego słóżą pasy dla pieszych wlepiając im mandaty.Za to na odcinku od wiaduktu w Trzebini do stacji benzynowej w Chrzanowie ludzie robią sobie pasy startowe dla swoich pojazdów nie patrząc czy to jest samochód osobowy czy ciężarówka o każdej porze dnia a w szczególności w nocy.Gdyby ustawić tam parę fotoradarów lub patroli(zwłaszcza teraz gdy jest w remoncie "A4" i panuje totalna samowolka oraz jazda kierowców "na skróty"pod prąd bo po co jechać objazdem..)napewno zwiększyłoby to bezpieczeństwo na tym odcinku drogi.No ale po co,lepiej wypić w spokoju kawę,pobojczyć,podpisać listę obecności że się było w pracy i iść do domu...Współczuję bardzo rodzicom Mateusza bo to co teraz oni przechodzą tego nieda się opisać słowami.Jest to dla nich wielka tragedia.Wiem coś o tym ponieważ niedawno też to przechodziliśmy z rodziną.Wyrazy współczucia.Spoczywaj w spokoju Mateuszku. [*] [*]
Sami wiemy ci kto go zanali ze on zawsze lubial sie popisac i szybko jezdzil widzialm go pare razy...jak jechal!! nie trudno bylo przewidziec ze sie kiedys tak to skonczy:(( nie zyczylam mu tego ale cozz zal chlopaka bo jescze cale zecie przed nim bylo:(((((((((((((((