Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

Jan Żymankowski zginął tragicznie w Zatoce Gdańskiej

27.07.2008 21:28 | 23 komentarze | 6 400 odsłon | red
W sobotę, 26 lipca, w Zatoce Gdańskiej zginął Jan Żymankowski - pasjonat żeglarstwa, geodeta, pracownik Urzędu Miasta w Trzebini, były wiceburmistrz Chrzanowa. Miał 66 lat.
23
Jan Żymankowski zginął tragicznie w Zatoce Gdańskiej
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W sobotę, 26 lipca, w Zatoce Gdańskiej zginął Jan Żymankowski - pasjonat żeglarstwa, geodeta, pracownik Urzędu Miasta w Trzebini, były wiceburmistrz Chrzanowa. Miał 66 lat.

Jan Żymankowski pojechał do Gdańska, by uczestniczyć w zakończeniu rejsu „Księga Wisły”.

- W sobotę, tuż przed godziną osiemnastą, jacht, na pokładzie którego znajdował się 66-latek oraz 76-letni sternik, uderzył o nabrzeże portu północnego w Gdańsku i wywrócił się do góry dnem. 66-latek wypadł za burtę – powiedział Błażej Bąkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Jana Żymankowskiego wyciągnięto z wody i natychmiast zaczęto go reanimować. Nie udało się jednak go uratować...

Wojciech Kuczkowski - pomysłodawca rejsu i sternik - trafił do szpitala.

Jan Żymankowski wypłynął wraz z innymi żeglarzami 22 czerwca z Broszkowic koło Oświęcimia w wielki rejs „Księga Wisły”.

W sobotę, 21 czerwca, dzień przed rozpoczęciem wyprawy, Jan Żymankowski powiedział:

- Jest to rejs historyczny. Dla mnie również dlatego, bo startuję w nim po raz pierwszy. To odpowiedź na wezwanie żeglarskie pana Wojciecha Kuczkowskiego. Opracowując monografię „Księga Wisły” chciał on, żeby ta monografia wzdłuż Wisły była rozpropagowana. W każdym miejscu, gdzie będziemy zawijać, będziemy tę książkę rozdawać.

Nie ukrywał, że popłynie kilka dni, a później wróci do domu. Opowiadał też o tym, jak wraz z przyjaciółmi przeżył w zeszłym roku szkwał na Mazurach. Zginęło wtedy kilka osób.

Mimo dotychczasowych doświadczeń, Jan Żymankowski - prawdziwy pasjonat żeglarstwa, planował wyjazd na zakończenie wodnej eskapady. I pojechał do Gdańska.

- Marzy mi się, żeby uzyskać zgodę na żeglowanie po Zatoce Gdańskiej. Byłoby to wspaniałe wydarzenie na zakończenie rejsu - cieszył się Jan Żymankowski na samą myśl o możliwości pływania po Zatoce.
(KR, al, ski)

Aktualizacja 28.07.2008, 9.16