Nie masz konta? Zarejestruj się

Historia

Życie na granicy

30.07.2014 11:19 | 0 komentarzy | 4 408 odsłony | red
Powiat chrzanowski był w latach poprzedzających wybuch I wojny światowej terenem przygranicznym. Z Chrzanowa do przejścia granicznego z Prusami w Chełmku było około 10 km, a do granicy z Rosją w Lgocie parę kilometrów więcej. Między Austro-Węgrami a Prusami zawarty był sojusz, ale Rosja była krajem potencjalnie wrogim.
0
Życie na granicy
Na zachodzie Prusy, na północy i na wschodzie Rosja. Mniej więcej tak wyglądała granica powiatu chrzanowskiego przed wybuchem I wojny światowej
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Powiat chrzanowski był w latach poprzedzających wybuch I wojny światowej terenem przygranicznym. Z Chrzanowa do przejścia granicznego z Prusami w Chełmku było około 10 km, a do granicy z Rosją w Lgocie parę kilometrów więcej. Między Austro-Węgrami a Prusami zawarty był sojusz, ale Rosja była krajem potencjalnie wrogim.

Przygraniczne położenie w czasach pokoju miało swoje dobre strony. Kwitł międzynarodowy handel, zarówno ten legalny jak i nielegalny, rozwijała się kolej a nawet turystyka w okolicach tzw. Trójkąta Trzech Cesarzy. Natomiast z pewnymi obawami inwestowano u nas w przemysł, oczywiście poza wydobywczym, którego ze względów oczywistych dalej od granic umieścić się nie dało. Blisko kopalń węgla powstawały także fabryki szczególnie energochłonne.

Gęstość zaludnienia w pobliżu styku cesarstw była spora, duży więc był także ruch transgraniczny. Wojsko i urzędnicy celni pilnujący granic od naszej, galicyjskiej strony, często byli obcych narodowości i pewnie nie zawsze byli przychylni. Korzystne było natomiast to, że w najbliższych miejscowościach, po drugiej stronie granicy, w Rosji czy w Prusach, sporą część mieszkańców stanowili Polacy. Śmiało więc można było z galicyjskiego Chrzanowa jechać do pruskiego Chełma czy rosyjskiego Olkusza w celach handlowych. W Rosji chętnie kupowano przynoszoną z Galicji wódkę. Można ją było także wymienić na rosyjski tytoń albo papierosy, które łatwo znajdowały nabywców w Trzebini i czy Chrzanowie. Prusacy byli zainteresowani żywnością i kupowali ją w Sosnowcu albo w Jęzorze. Znaczenie miała nie tyle jakość, co cena. U nas i w Rosji mięso było o połowę tańsze niż na prawym brzegu Przemszy.

Poważniejsze operacje handlowe można było przeprowadzać wykorzystując kolej. Koło Szczakowej zbudowano most kolejowy na Przemszy, którym prowadziły tory łączące Rosję i Austro-Węgry. Inny most na Przemszy łączył Austro-Węgry i Prusy. Szczakowa była w takim układzie bardzo ważnym węzłem kolejowym. Przy stacji była komora celna, składy handlowe i liczne pomieszczenia dla podróżnych.
Taki stan rzeczy trwał do wybuchu I wojny światowej. Wtedy przygraniczne położenie oznaczało z jednej strony obawę przed rosyjskim atakiem, a z drugiej, liczne uciążliwości związane z częstymi przemarszami i koniecznością oddawania kwater własnym wojskom.
(l)

Przełom nr 29 (1051) 23.7.2014