Nie masz konta? Zarejestruj się

Historia

Dzielny żołnierz Pierwszej Kadrowej

02.03.2011 12:58 | 0 komentarzy | 7 493 odsłon | red
Ruszał na wojnę jako szeregowiec, podobnie jak inni żołnierze Pierwszej Kompanii Kadrowej. Szybko okazał się dobrym żołnierzem. Już po paru miesiącach walk powierzano mu kolejno dowództwo plutonu, kompanii i batalionu. Wojenne szczęście opuściło go 18 lutego 1919 roku.
0
Dzielny żołnierz Pierwszej Kadrowej
Matka i rodzina mjra Franciszka Grzybowskiego przed domem rodzinnym w Chrzanowie Fot. z tygodnika ,,Światowid” z sierpnia 1934 roku
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Ruszał na wojnę jako szeregowiec, podobnie jak inni żołnierze Pierwszej Kompanii Kadrowej. Szybko okazał się dobrym żołnierzem. Już po paru miesiącach walk powierzano mu kolejno dowództwo plutonu, kompanii i batalionu. Wojenne szczęście opuściło go 18 lutego 1919 roku.

Zginął pod Kozicami w walce z wojskami ukraińskimi. Pełnił wtedy obowiązki dowódcy 8 Pułku Piechoty Legionów.
Franciszek Grzybowski urodził się 9 marca 1891 roku w Chrzanowie, w domu przy ulicy noszącej obecnie jego imię. Po ukończeniu szkoły powszechnej, a potem krakowskiego Seminarium Nauczycielskiego rozpoczął pracę pedagogiczną. Od 1911 roku był członkiem Polskich

Drużyn Strzeleckich, a od 1913 roku działał w szeregach Związku Strzeleckiego.
6 sierpnia 1914 roku, jako żołnierz 2 plutonu Pierwszej Kompanii Kadrowej, wyruszył z krakowskich Oleandrów na front rosyjski. Okazał się dzielnym żołnierzem i szybko awansował. W październiku został mianowany podporucznikiem. Wedy też powierzono mu dowództwo plutonu, a potem kompanii 1. Pułku Piechoty Legionów.

W 1917 roku, w czasie kryzysu przysięgowego, był już dowódcą batalionu. Po odmowie złożenia przysięgi na wierność cesarzowi został wcielony do armii austriackiej i skierowany na front włoski. Kiedy nadarzyła się okazja, zdezerterował, wrócił na ziemie polskie i zaangażował się w działalność Polskiej Organizacji Wojskowej w Kongresówce.

W listopadzie 1918 roku zaciągnął się do Wojska Polskiego. Otrzymał przydział do III batalionu 8 Pułku Piechoty Legionów jako jego dowódca. Wraz ze swoim oddziałem uczestniczył w rozbrajaniu Niemców w Warszawie, a potem brał udział w odsieczy Lwowa. Tam, 2 grudnia 1918 roku otrzymał stopień kapitana. W styczniu 1919 roku jego III batalion został skierowany do Rawy Ruskiej i przez cały czas wraz z innymi pododdziałami 8. Pułku Piechoty brał udział w walkach. Jednostka biła sie z Ukraińcami o Żółkiew, pod Kulikowem i we Lwowie. Franciszkowi Grzybowskiemu powierzono wtedy dowodzenie całym pułkiem w zastępstwie rannego ppłk Zarzyckiego. Od 16 lutego 1919 wraz ze swymi żołnierzami walczył pod Kozicami, tam właśnie 17 lub 18 lutego poległ.

Pośmiertnie awansowano go na stopień podpułkownika i odznaczono Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari oraz Krzyżem Niepodległości. Pochowany został na Cmentarzu Obrońców Lwowa.
(l)

Przełom nr 7 (977) 16.2.2011