Nie masz konta? Zarejestruj się

Historia

Dożynki należą się Trzebini

15.09.2010 14:23 | 0 komentarzy | 8 342 odsłon | red
Rolnicy z Małopolski mogli ułatwić sobie pracę korzystając z maszyn wyprodukowanych w trzebińskiej fabryce Inżynier Karol Rudolphi znał się dobrze na odlewnictwie i pracował w tej branży jeszcze przed wybuchem I wojny światowej. Pod własną firmą lub jako współwłaściciel fabryki maszyn i narzędzi rolniczych organizował i nadzorował produkcję m.in. narzędzi dla rolników.
0
Dożynki należą się Trzebini
Wyemitowana w 1921 roku akcja Fabryki Maszyn i Narzędzi Rolniczych Odlewni Żelaza i Metali założonej przez Towarzystwo Akcyjne Trzebinia
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rolnicy z Małopolski mogli ułatwić sobie pracę korzystając z maszyn wyprodukowanych w trzebińskiej fabryce Inżynier Karol Rudolphi znał się dobrze na odlewnictwie i pracował w tej branży jeszcze przed wybuchem I wojny światowej. Pod własną firmą lub jako współwłaściciel fabryki maszyn i narzędzi rolniczych organizował i nadzorował produkcję m.in. narzędzi dla rolników.

Niestety do czasów współczesnych zachowało się bardzo niewiele jego wyrobów. Wśród tych bardziej poszukiwanych były kieraty, czyli urządzenia wykorzystujące siłę koni do napędu maszyn rolniczych. Pracowały dzieki takiemu silnikowi m.in. sieczkarnie i młocarnie.
Wykonany z żeliwa lub stali kierat składał się z przekładni zębatych zamocowanych do solidnej ramy. Jedno z kół było połączone z kilkumetrowym dyszlem, do którego z kolei przywiązywano napędzające maszynę zwierzę. Koń czy wół chodząc w kółko czasem nie musiał być nawet nadzorowany.

Napęd z kieratu do młocarni czy innego urządzenia przenoszony był za pomocą metalowego wału, dla którego wykopywano w ziemi specjalny kanał.

Kieratów używano jeszcze w połowie XX wieku. Te produkowane w Trzebini miały na korpusie odlany w żeliwie napis TRZEBINIA.
Okazy takich maszyn są w kolekcjach prywatnych, ale w skansenie w Wygiełzowie jest niestety kierat od innego producenta. Zachowały się natomiast papiery wartościowe związane z rolniczym epizodem w XX-wiecznej historii Trzebini. Piękne akcje miała Fabryka Maszyn i Narzędzi Rolniczych Odlewnia Żelaza i Metali stworzona przez Towarzystwo Akcyjne ,,Trzebinia” mające siedzibę w Krakowie przy ulicy Dunajewskiego 4.

Spółka ta emitowała akcje do 1924 roku. Emisji było najprawdopodobniej osiem. Pierwsze akcje kupowano za austriackie korony, kolejne za marki polskie, a w 1924 roku akcja kosztowała 50 złotych.

Firma działała i wypłacała dywidendy do połowy lat dwudziestych ubiegłego wieku.
Papiery wartościowe z tej trzebińskiej spółki zaliczane są do najładniejszych polskich akcji. Wszystkie ich emisje są poszukiwane przez kolekcjonerów i osiągają ceny około 250 zł. W ich zdobyciu barierą może być tylko wysoka cena, bo ilość oferowanych akcji jest duża.
O wiele trudniej kupić wyprodukowane w Trzebini narzędzia i maszyny, ale w tym wypadku znikoma podaż odpowiada równie znikomemu zainteresowaniu takimi eksponatami.
(l)

Przełom nr 36 (955) 8.09.2010