Praca, biznes, edukacja
Mniej ślubów, słabszy biznes
BIZNES. Wolimy żyć na kocią łapę niż wikłać się w związki potwierdzone przez kapłana lub urzędnika. Powodów jest pewnie wiele, ale cierpi branża ślubna.
Jak wynika z badań Głównego Urzędu Statystycznego, liczba małżeństw spadła o 15 procent. Z sondy przeprowadzonej przez „Dziennik Gazetę Prawną” wynika, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy obroty branży ślubnej spadły o połowę.
Najsilniej dotknięte zostały małe ośrodki do 20 tys. mieszkańców. Stosunkowo najlepiej dają sobie radę biznesy przy największych aglomeracjach, jak Warszawa, Kraków czy Katowice. Zdaniem gazety, największe kłopoty mają małe firmy, powstałe w okresie ślubnego boomu - jedna czwarta jest zagrożona upadkiem.
Sprawdziliśmy jak sytuacja wygląda w powiecie chrzanowskim oraz gminach Chełmek i Krzeszowice.
Ślubny kryzys najwyraźniej nie dotarł do każdej z miejscowości, ale niektórzy przedstawiciele branży zaczynają go odczuwać.
Popatrzmy globalnie na ziemię chrzanowską. Jak łatwo wyliczyć na podstawie zgromadzonych przez nas danych, od 2007 do 2009 roku liczba małżeństw spadła.
Gołym okiem widać kryzys w Trzebini. W ciągu dwóch lat liczba legalizowanych tu związków spadła o przeszło 50.
- Rośnie natomiast liczba rozwodów, szczególnie wśród małżeństw zawieranych po 2000 roku - mówi Marzena Bober, kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego w Trzebini. Podobne spostrzeżenia ma Mirosława Stawarz, szefowa USC w Chrzanowie. - Rozwodzą się pary z małym stażem - mówi.
W stolicy powiatu liczba zawieranych ślubów spadła jeszcze bardziej. W 2007 r. USC odnotowała ich 378. W ubiegłym roku na ślubnym kobiercu w tym mieście stanęło już tylko 299 par. Liczba zawieranych małżeństw z roku na rok spada też w Alwerni. W miarę stabilna sytuacja jest w gminach Babice, Chełmku i Krzeszowicach (za wyjątkiem 2008 roku). Wzrost par stających przed ołtarzem czy urzędnikiem notuje tylko Libiąż.
Kryzysu nie widzi fotograf Daniel Gromala z Chrzanowa. - Mam 90 procent klientów z naszego terenu, ale nie zauważyłem, by liczba par stających na ślubnym kobiercu się zmniejszyła - mówi. Reprezentuje jednak branżę, która - jeśli poczuje ślubny kryzys, to najpóźniej.
Zachwiania rynku odczuli jednak zajmujący się dekoracją uroczystości oraz handlujący kwiatami.
- Bez wątpienia widać spadek. Cały ubiegły rok pod tym względem był już słabszy - przyznaje Magdalena Ciapała, właścicielka sieci kwiaciarni Irys. Jej słowa potwierdza Aleksandra Taborska-Zmyślony z kwiaciarni Pod Arkadami w Chrzanowie, zajmująca się również dekoracją sal, samochodów i domów. - Jest zdecydowanie mniej wesel, choć par na ulicy jest tyle ile było - mówi z humorem.
Tadeusz Jachnicki
Liczba zawieranych małżeństw w poszczególnych gminach w ostatnich latach
Gmina 2005 2006 2007 2008 2009 2010 (do 11 IX)
Chrzanów 292 334 378 378 299 235
Trzebinia 197 222 266 239 213 144
Libiąż 140 155 130 151 158 86
Babice 49 49 53 60 53 29
Alwernia 57 77 112 100 87 57
Chełmek 88 87 93 76 82 52
Krzeszowice 223 243 288 268 296 184
Przełom nr 37 (956) 15.09.2010