Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Podwyżki cen raczej nie będzie

15.09.2010 13:54 | 0 komentarzy | 8 383 odsłon | red
Na wykupie od Rafinerii Trzebinia krytej pływalni gmina zrobiła bardzo dobry interes - uważa Rafał Wentrys, przewodniczący Rady Nadzorczej spółki Aqua Planet, która zarządza obiektem.
0
Podwyżki cen raczej nie będzie
Rafał Wentrys
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na wykupie od Rafinerii Trzebinia krytej pływalni gmina zrobiła bardzo dobry interes - uważa Rafał Wentrys, przewodniczący Rady Nadzorczej spółki Aqua Planet, która zarządza obiektem.

Anna Jarguz: Zbliża się koniec roku i w budżecie spółki Aqua Planet pojawiła się dziura, którą teraz gmina musi załatać.
Rafał Wentrys:
- To nie tak. Plan finansowy na ten rok zakładał, że gmina Trzebinia wykupi na basenie usługi za 560 tys. zł, dodatkowo Rafineria Trzebinia za 400 tys. zł. Resztę stanowić będą dochody własne spółki. Radni, zatwierdzając budżet na ten rok, uszczuplili kwotę do 400 tys. zł. Teraz należało to wyrównać, stąd 160 tys. zł dla Aqua Planet.

Rafineria Trzebinia też nie przekazała całej kwoty. Dała tylko 200 tys. zł.
- Jesteśmy już po rozmowach z nowym prezesem trzebińskiej rafinerii. Wszystko wskazuje na to, że przekaże spółce Aqua Planet pozostałą część pieniędzy. Takie otrzymaliśmy od niego zapewnienie. Sam uznał, że z wcześniejszych zobowiązań trzeba się wywiązywać.

W przyszłym roku rafineria może już nie być taka hojna.
- Liczymy się z taką ewentualnością. Wtedy gmina będzie musiała wyłożyć więcej.

Chyba że kierownictwo basenu znów podniesie ceny wstępu.
- Podwyżki cen biletów raczej nie będzie. Już po ostatniej liczba klientów minimalnie się zmniejszyła. Bilans, z uwagi na wyższe ceny, wyszedł ostatecznie na plus. Gdyby jednak wciąż windować ceny, z frekwencją mogłoby być krucho. A to bardzo źle odbiłoby się na kondycji finansowej spółki.

W takim razie, czy jest szansa na obniżkę cen biletów?
- Obniżka cen biletów wiąże się z wyższą dopłatą od gminy. Jeśli rada da na to zgodę, nic nie stoi na przeszkodzie, by obniżyć ceny biletów. Innej możliwości nie widzę.

Z perspektywy tych dwóch lat, pana zdaniem, kupując basen od rafinerii miasto zrobiło dobry interes?
- Bardzo dobry. Za milion złotych kupiono obiekt, którego budowa kosztowała 15 mln zł. Basen wciąż jest w dobrym stanie technicznym. Nie wymaga poważnych remontów ani napraw. Trzeba przyznać, że na jego budowie rafineria nie oszczędzała. Rocznie jego utrzymanie kosztuje nas dziś 560 tys. zł. To naprawdę niedużo. Dla porównania, Chrzanów do krytej pływalni dopłaca rocznie nieco ponad milion złotych.
(AJ)

Przełom nr 36 (955) 8.09.2010

Czytaj również