CHRZANÓW Są zwolnienia w Fabloku. Będą kolejne. W sumie pracę straci sto osób. Co gorsza, ludzie dostają wypowiedzenia grupami. Efekt? Mogą zapomnieć o odprawach należnych przy zwolnieniach grupowych. Czy to celowe zachowanie szefostwa firmy?

Pierwsza Fabryka Lokomotyw w Polsce ma kłopoty. Nie jest w stanie zapewnić pracy przeszło 700 zatrudnionym osobom. Z nowym rokiem ruszyły zwolnienia. Pracę tracą głównie ludzie z najmniejszym stażem.

Brakuje zamówień
- Jest ciężko, jak w każdym tego typu przedsiębiorstwie. Nie mamy wystarczającej ilości zamówień na 2010 rok, czyli na utrzymanie takiej załogi, jaka jest w tej chwili, czyli 770 osób - ubolewa Wiesław Patyk, wiceprzewodniczący rady nadzorczej Fabloku. Nie ukrywa, że w takiej sytuacji zwolnienia są nieuniknione. Zarząd przedstawił już wstępną decyzję radzie nadzorczej. - Pracę straci około 100 osób - mówi Patyk. Pierwsze już dostały wypowiedzenia. Na bruku wylądowało 28 pracowników, czyli o dwóch za mało, by było to zwolnienie grupowe. - Zapewne będą kolejne - nie ukrywa Patyk.

„Mąż wraz z innymi pracownikami dostał wypowiedzenie. Tak ma być co miesiąc. Nie zwalniają po 30 osób, by uniknąć zwolnień grupowych, a tym samym wypłacania odpraw” - pisze w liście do „Przełomu” Magdalena, żona jednego z pechowców, któremu wręczono wypowiedzenie.

Wiceprzewodniczący Patyk zaprzecza. Podkreśla, że Fablok cały czas czeka na nowe kontrakty. Jeśli się pojawią, wypowiedzenia będą cofnięte. - Nie podejmę decyzji, by dzisiaj zwolnić 100 osób, a za kilka tygodni szukać chętnych do pracy - mówi.

Selekcja?
- Robimy wszystko, by na listach do zwolnienia znaleźli się ci, którzy mają jeszcze jakieś inne dochody. Są przecież i tacy, którzy pracują w Fabloku i mają swoje firmy. Sprawdzamy każdą osobę - zapewnia Patyk. Uzupełnia, że pracę stracą też ci z najmniejszym stażem. - To trudna sprawa, ale staramy się, by konsekwencje były jak najmniejsze dla zwalnianych - uzupełnia.
Korespondująca z nami Magdalena ma inne doświadczenia. Podkreśla, że wypłatę do domu przynosił jedynie mąż. Ona nie pracuje. Dodatkowo mają chore dziecko. Pieniędzy nie starcza nawet na lekarstwa.

Skracali tydzień pracy
Zwalniani przypominają, że jeszcze kilka miesięcy temu w Fabloku skrócono tydzień pracy. Wszystko po to, by ocalić załogę. Dzisiaj okazuje się, że były to nieskuteczne działania i czcze obietnice.

Zdaniem Patyka, rada nadzorcza mocno naciska na szukanie kolejnych zamówień i zwiększenie produkcji. Jestem przekonany, że zlecenia będą, więc Fablokowi nie grozi upadłość.

Obecnie, jak zapewnia Patyk, zakład nie jest zadłużony. Opowiada o wyjeździe prezesa Piotra Majcherczyka do Niemiec. - Prawdopodobnie przywiózł jakieś zamówienia. Spodziewamy się dużego kontraktu. O konkretach będziemy jednak mogli mówić dopiero po przetargu. Przygotowujemy się do niego. Konkurencja oczywiście będzie, ale liczymy, że może uda nam się ją pokonać. Wtedy moglibyśmy odetchnąć - ocenia Patyk.

Tadeusz Jachnicki
tadeusz.jachnicki@przelom.pl

Co to jest zwolnienie grupowe?
Zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, Dz. U. Nr 90 poz. 844 z późn. zm. oraz z 2004 nr 96, poz. 959., przepisy ustawy stosuje się w razie konieczności rozwiązania przez pracodawcę zatrudniającego co najmniej 20 pracowników stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, w drodze wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę, a także na mocy porozumienia stron, jeżeli w okresie nieprzekraczającym 30 dni zwolnienie obejmuje co najmniej:
1) 10 pracowników, gdy pracodawca zatrudnia mniej niż 100 osób,
2) 10 proc. pracowników, gdy pracodawca zatrudnia co najmniej 100, jednakże mniej niż 300 osób,
3) 30 pracowników, gdy pracodawca zatrudnia co najmniej 300 lub więcej pracowników.

Odprawy
Zgodnie z art. 8 ust. 1 wspomnianej ustawy, pracownikowi, w związku z rozwiązaniem stosunku pracy w ramach grupowego zwolnienia, przysługuje odprawa pieniężna w wysokości:
- jednomiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 2 lata;
- dwumiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy od 2 do 8 lat;
- trzymiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy ponad 8 lat.

Przełom nr 3 (924) 3.02.2010