Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

W jedności siła

26.02.2009 14:18 | 0 komentarzy | 3 542 odsłony | red
Wiceprzewodniczący rady Eugeniusz Borowy jest zdania, że PSM nie powinna się dzielić na mniejsze spółdzielnie. Trzeba jedynie jeszcze bardziej zracjonalizować w niej wydatki. Na przykład oszczędzając na administracji.
0
W jedności siła
Eugeniusz Borowy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Wiceprzewodniczący rady Eugeniusz Borowy jest zdania, że PSM nie powinna się dzielić na mniejsze spółdzielnie. Trzeba jedynie jeszcze bardziej zracjonalizować w niej wydatki. Na przykład oszczędzając na administracji.

Eugeniusz Borowy ma 55 lat i z wykształcenia jest mechanikiem maszyn i urządzeń. Obecnie na emeryturze górniczej. Jest żonaty, ma dwoje dzieci (syna i córkę) oraz 6-letnią wnuczkę. Interesuje się sportem. W przeszłości organizował rozgrywki piątek piłkarskich. Mieszka na chrzanowskim Południu, gdzie dawniej działał w radzie osiedla. Zna więc codzienne bolączki mieszkańców. Być może dlatego tamtejsi spółdzielcy chcieli, by reprezentował ich w radzie nadzorczej PSM, gdzie zasiada pierwszą kadencję.

- Są różne zdania na temat formy organizacyjnej naszej spółdzielni. Pojawiają się głosy, by podzielić ją na kilka mniejszych spółdzielni. Według mnie byłoby to jednak nieracjonalne działanie. Wzrosłyby jedynie koszty administrowania mieszkaniami, bo trzeba by zatrudnić jeszcze więcej urzędników, niż dzisiaj - przekonuje wiceprzewodniczący rady. W jego opinii w kosztach spółdzielni tkwią jednak jeszcze rezerwy, które rada nadzorcza stara się znaleźć.

Wiceprzewodniczący rady działa w komisji techniczno-eksploatacyjnej.
- Moim zdaniem pewnym zagrożeniem jest zadłużenie w opłatach, sięgające już ponad 2 miliony złotych. W sytuacji kryzysu ta kwota może jeszcze wzrosnąć. Jednak jeszcze bardziej martwi mnie niska świadomość wielu spółdzielców. Sporo osób nie chodzi na zebrania, nie czyta nawet informacji zamieszczanych w dostarczanym do każdego mieszkania „Biuletynie” - dodaje Eugeniusz Borowy.
Chciałby rozwiązać też kilka spraw na osiedlu Południe.

- Dotarły do mnie ostatnio sygnały od mieszkańców bloków, w których są pawilony handlowe. Narzekają na uciążliwości, jakie stwarzają handlowcy. Głównie chodzi o hałas, jaki robią samochody dostarczające towar. Spółdzielcy postulują, by z tego powodu zmniejszyć im czynsz. Muszę się temu przyjrzeć i postawię ten problem na radzie. Razem z innym członkiem rady - Leszkiem Marcinowskim - chcemy też poprawić wygląd asfaltowego boiska przy ulicy Orkana, gdzie grają małe dzieci - wylicza Eugeniusz Borowy.

Jak zauważa, bardzo ważne jest też umiejętne wykorzystanie funduszu remontowego. W sytuacji, gdy kilka budynków tworzy jedną nieruchomość, może to rodzić antagonizmy między spółdzielcami. Dlatego tak ważne jest ustalenie priorytetów remontowych w poszczególnych budynkach.
(MOR)

Przełom nr 4 (872) 28.01.2009

Czytaj również