Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

13.06.2007 13:07 | 1 komentarz | 4 140 odsłony | red
Po południu kierowcy miejskich autobusów, stojący na zajezdni przy ul. Zielonej w Chrzanowie, nie mają gdzie załatwić potrzeby. Muszą jeszcze miesiąc... wytrzymać. Wtedy kierownictwo ZK KM-u być może rozwiąże ich fizjologiczne problemy.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Po południu kierowcy miejskich autobusów, stojący na zajezdni przy ul. Zielonej w Chrzanowie, nie mają gdzie załatwić potrzeby. Muszą jeszcze miesiąc... wytrzymać. Wtedy kierownictwo ZK KM-u być może rozwiąże ich fizjologiczne problemy.
- Pomieszczenie socjalne zamykają na klucz o 17.30, jednak często już o godz. 15 jest nieczynne. A my pracujemy do godz. 23 – mówi kierowca Włodzimierz Oleśkiewicz z firmy przewozowej Transgór (na zdjęciu). - Jeździmy też w weekendy. Gdy dworcowy pokoik z dostępem do toalety i wody oraz pomieszczenie socjalne są zamknięte, to gdzie mamy się załatwiać, gdzie mamy sobie zrobić kawę lub herbatę? Jest co prawda Toy-Toy, ale urągający warunkom sanitarnym.
- Czasami trzeba wymyć autobus, bo dziecko zwymiotuje. Skąd wziąć wodę? – wtrąca inny kierowca.
Przerwy pomiędzy kursami wynoszą przynajmniej kilkanaście minut. Bywa jednak, że kierowcy stoją nawet dwie godziny, zanim znów wyjadą w trasę.
- I co wtedy robić? Gdy jest ciepło, siedzimy na ławeczkach. Gorzej, gdy mróz chwyta, albo leje. Wtedy pozostają nam tylko autobusy. Grzejemy się w nich na włączonych silnikach – denerwuje się kierowca Bogdan Bartosik z Transgóru.
30 kierowców, zatrudnionych na umowę o pracę w spółce Transgór oraz prowadzących własną działalność gospodarczą, pisemnie poprosiło przewodniczącego ZKKM, by pomieszczenie socjalne na dworcu przy ul. Zielonej było czynne od 6 rano do 23. Domagają się też montażu przenośnych toalet przy końcu tras autobusów linii X, K, 340, 342 i 349, bo obsługujący je kierowcy nie mają postoju przy ul. Zielonej.
- W ogóle nie mamy gdzie iść za potrzebą. Przecież jadąc z pasażerami, nie zrobimy sobie dłuższej przerwy. Potrzeby załatwiamy za autobusem, w krzakach – skarży się kierowca linii X.
Tadeusz Gruber, przewodniczący zarządu ZKKM:
- Pismo od kierowców otrzymałem w poniedziałek, 11 czerwca. Odpowiedź będzie, ale mam na nią, zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego, 30 dni. Zawarte w piśmie postulaty wymagają szczegółowego rozeznania.

KOMENTARZ
Dla Grubera rozeznawanie dobrze znanych mu spraw w trybie kodeksu postępowania administracyjnego jest, jak widać, ważniejsze niż szybka decyzja. W końcu krzaków ci u nas dostatek.
Anna Jarguz

PRZEŁOM nr 24 (789) 13 VI 2007

Czytaj również