Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

11.07.2007 18:29 | 1 komentarz | 4 275 odsłony | red
Straty chrzanowskiego szpitala w wyniku strajku lekarzy sięgają już 1 mln zł. Akcja protestacyjna nadal trwa, a trzy oddziały czekać może likwidacja.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Straty chrzanowskiego szpitala w wyniku strajku lekarzy sięgają już 1 mln zł. Akcja protestacyjna nadal trwa, a trzy oddziały czekać może likwidacja.
- W ubiegłym tygodniu lekarze zadecydowali jednak, że zaczną znów wypełniać dokumentację z historią chorób, będącą podstawą zwrotu kosztów leczenia z NFZ. Dzięki temu wypłaty dla pracowników szpitala za lipiec nie będą zagrożone – mówi dyrektor szpitala Ewa Potocka.
Obecnie 31 lekarzy złożyło wypowiedzenia z pracy. Może to skutkować likwidacją niektórych oddziałów.
- Podczas poniedziałkowego spotkania starostów i dyrektorów szpitali z wojewodą usłyszeliśmy, że te oddziały, na których ponad 90 proc. lekarzy wypowiedziało umowy o pracę, powinniśmy zgłaszać do likwidacji. U nas są to: pulmonologia, neurologia i stacja dializ – wylicza dyrektor Potocka.
Stanie się tak, jeśli strajkujący lekarze nie cofną wypowiedzeń.
- Otrzymaliśmy również zapewnienie, że NFZ zapłaci za aneksy do umów za nadwykonania z ostatnich miesięcy, ale tylko tym szpitalom, gdzie wypowiedzeń lekarzy nie ma. Tylko te oddziały bowiem gwarantują ciągłość wykonywania świadczeń medycznych do końca roku. Może nas to więc nie objąć i straty będą jeszcze większe – mówi dyrektor.
W sporze zbiorowym z dyrekcją są pielęgniarki. Podobnie jak lekarze domagają się podwyżek płac i uzdrowienia systemu służby zdrowia.
- Niektóre zakładają czarne podkoszulki, ale żadna nie odchodzi od łóżek pacjentów – zapewnia Ewa Potocka.
Ewa Solak

PRZEŁOM nr 28 (793) 11 VII 2007

Czytaj również