Nasz spór z dyrekcją szpitala, dotyczący wynagrodzeń, jest zawieszony, ale sytuacja nie do końca nas satysfakcjonuje – mówi przewodniczący oddziału terenowego Związku Zawodowego Lekarzy w chrzanowskim szpitalu Bogdan Krok.
We wrześniu Narodowy Fundusz Zdrowia przekazał chrzanowskiemu szpitalowi pieniądze za nadwykonania. 530 tys. zł dyrekcja przeznaczyła na jednorazowe wypłaty, ale podziałem pieniędzy zajęły się związki zawodowe.
Zgodnie z zawartym porozumieniem, połowę tej kwoty otrzymali lekarze. Pozostałą część, jako jednorazową premię, w wysokości 400 zł, dostały pielęgniarki.
- Podczas walnego zebrania poddaliśmy propozycje podziału pieniędzy pod głosowanie i podzieliliśmy je według przyjętego klucza. Nie chcę rozmawiać o kwotach, ponieważ była to wypłata jednorazowa, która w pewien sposób wyrównała różne straty, jakie ponieśliśmy w związku ze strajkiem. Dodam, że rozdysponowaliśmy tylko 1/3 sumy, jaką szpital powinien był dostać zgodnie z wyliczeniami za nadwykonania. Czy w ogóle otrzyma resztę, nie wiadomo – podkreśla doktor Krok.
Od 1 października lekarzom włączono do podstawy wynagrodzenia 30-procentową podwyżkę, ustaloną jeszcze w ubiegłym roku. Wcześniej mieli ją naliczaną jako odrębny dodatek.
Z kolei od 1 stycznia 2008 r. czas pracy lekarzy na dyżurach ma być wliczany do etatu, co zapewne wymusi zmianę organizacji pracy. Pracodawca nie będzie mógł zatrudnić lekarza-etatowca na nadgodziny. W poradniach przyszpitalnych lekarze zatrudniani są na zasadach kontraktów, niezależnych od etatów szpitalnych. Rozwiązania dotyczącego obsługi dyżurów, których lekarze nie będą w stanie wykonać w ramach etatu, jeszcze nie wypracowano.
- Możemy zarobić więcej, jeśli będziemy więcej pracować, jednak nowelizacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej uniemożliwi nam od stycznia pełnienie dodatkowych dyżurów w ramach stosunku pracy. Postulatem sporu zbiorowego był wzrost podstawy wynagrodzenia zasadniczego, który zrekompensuje lekarzom brak możliwości dorobienia do niewysokiej pensji. Czekamy, bo sytuacja prawna nie jest jasna, podobnie jak stanowisko nowego rządu wobec sytuacji płacowej w służbie zdrowia – dodaje związkowiec.
(ES)

PRZEŁOM nr 44 (809) 30 X 2007