Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Trudno im się rozstać

15.01.2009 12:07 | 0 komentarzy | 2 988 odsłony | red
Od blisko dwóch lat Trzebinia próbuje się rozstać z niesolidnym partnerem – Agencją Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej SA - i odzyskać prawo do budynku Trzebińskiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Jak dotąd nie bardzo się jej to udaje, bo w Agencji nie ma z kim rozmawiać.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Od blisko dwóch lat Trzebinia próbuje się rozstać z niesolidnym partnerem – Agencją Rozwoju Ziemi Chrzanowskiej SA - i odzyskać prawo do budynku Trzebińskiego Inkubatora Przedsiębiorczości. Jak dotąd nie bardzo się jej to udaje, bo w Agencji nie ma z kim rozmawiać.

Toczące się w Sądzie Rejonowym w Chrzanowie postępowanie o wydanie nieruchomości gminie (chodzi o obiekt TIP) zawieszono, ponieważ Agencji przed Temidą nie miał kto reprezentować. Sąd Rejonowy Kraków-Śródmieście, choć sprawą zajmuje się od połowy 2007 roku, wciąż nie ustanowił kuratora dla spółki.

- Przygotowujemy właśnie pismo ponaglające, licząc, że sąd ustanowi kuratora początkiem przyszłego roku. Wtedy będziemy mieli partnera do rozmów i sprawa wreszcie ruszy z miejsca – komentuje Przemysław Deda z kancelarii prawnej urzędu.

Gdy po odejściu w czerwcu 2006 r. ówczesnego prezesa ARZCh Krzysztofa Passelli nie powołano nowego zarządu, spółka nie sporządziła i nie zgłosiła do Krajowego Rejestru Sądowego sprawozdań finansowych za lata 2005 i 2006, gminie zaś przestała płacić podatek od nieruchomości, wówczas burmistrz Adam Adamczyk postanowił się z nią rozstać. Okazało się, że nie jest to takie proste. Główny udziałowiec Agencji – spółka Food Machines – nie zamierzał sprzedać gminie swoich udziałów za przysłowiową złotówkę. Sam też nie był zainteresowany wykupem akcji, będących we władaniu Trzebini. Zresztą, z gminą w ogóle przestał się kontaktować.
W marcu 2007 r. Adamczyk przesłał więc do Sądu Rejonowego Kraków-Śródmieście (Wydział VIII Gospodarczy) wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Ponadto o ustanowienie syndyka, który zakończyłby jej działalność. Sąd wniosek oddalił, bo uznał, że majątek spółki jest tak niewielki, że nie wystarczy nawet na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.

Wówczas burmistrz wypowiedział Agencji umowę na zarządzanie TIP wraz z umową dzierżawy budynku i wezwał spółkę do wydania budynku. Niestety, umowy nie było z kim rozwiązać – nowego zarządu nie powołano, a przedstawiciele spółki Food Machines jakby zapadli się pod ziemię. Wtedy Adamczyk, za pośrednictwem swoich prawników, wystąpił do Sądu Rejonowego Kraków-Śródmieście o ustanowienie kuratora dla spółki, by ten Agencję zlikwidował i wykreślił z KRS. Sprawa wciąż nie doczekała się finału.

Gmina jednak budynek przejęła. Nie ma dostępu jedynie do dwóch pomieszczeń na parterze TIP, które dotąd zajmowała Agencja. Zyski z najmu inkubatora zasilają na szczęście budżet miasta, nie kieszenie prywatnych osób.
(AJ)

Z historii ARZCh SA
ARZCh powstała w 1994 roku. Początkowo liczyła dziewiętnastu akcjonariuszy (w tym wszystkie gminy powiatu chrzanowskiego, za wyjątkiem Alwerni). Miała gospodarczo ożywić region i tworzyć nowe miejsca pracy. Niczego nie zrobiła. Wówczas akcjonariusze zaczęli się wykruszać. Przy Agencji pozostała tylko Trzebinia. W maju 2004 roku ówczesna rada miasta dała nawet zgodę na wykup dodatkowych 275 akcji o wartości ponad 101 tys. zł (w sumie posiada teraz 314 akcji, ok. 30-proc. pakiet). Ile są warte teraz? Nie wie tego nawet Trzebinia.

Przełom nr 52 (868) 22.12.2008

Czytaj również